-
Żeby weekend już się zaczął i może jakiejś sporej wygranej w totka
-
Emilko
Masz rację, przydałoby się, to drugie nawet bardziej niż to pierwsze, bo wtedy można by mieć więcej weekendów
-
ale wy macie zyczenia :P a mi weekend nie potrzebny, bo narazie mam jeszcze wakacje
jednak nie mam co sie cieszyc,bo juz niedlugo...
albo wrecz przeciwnie, powinnam sie cieszyc,poki mam czym
a w totolotka tez chetnie bym cos wygrala, ale jak narazie to gram i nawet 3 nie moge trafic :P
poza tym oskarzam Cie Kasiu o posiadanie nawiedzonego tematu
Najpierw jak dzisiaj zaczelam u Ciebie pisac to wylaczyli prad, a przed chwila zaczelam pisac...i komputer sam sie wylaczyl
i nie wiem dlaczego,tak sam bez powodu
a potem sie wlaczyl i jest wszystko ok, poza tym,ze musialam pisac od nowa
duchy jak nic :P
-

Witaj Kasiu
też oglądam meczyk, właśnie doliczony czas... ojej ale slię męczą
a ja razem z nimi
oooo koniec, oj, szkoda że nie wygrali, ale faktycznie lepszy remis niż przegrana, no nie
buziaki
-
Aniołku
duchy, jak nic
Ja miałam '4' w totka jakiś czas temu, całe 229 zł, ale zaraz po tym miałam problem z zębem (no bo i z czym innym mogłabym mieć
) i 200 zł z tego poszło na dentystę
O, i tyle było mojego
Beatko, oj tak, męczyły się nasze chłopy, no ale pewnie, że lepszy remis

-
A mnie sie kurteczka podoba
znaczy na pierwszym zdjęciu tak sobie, ale już na tej pani ładnie leżała
No i na Tobie będzie super leżeć, lasko
rzeczywiście jak patrzę na Twoje zdjęcia, te starsze, to nie wyglądasz bardzo grubo, za to....teraz zdecydowanie młodziej
to chyba pierwsza różnica, która rzuca się w oczy
i jeszcze raz dziękuję za wsparcie. Co ja bym zrobiła bez tej naszej forumkowej rodzinki?
-
Kasia cena kurteczki całkiem normalna ...Ja za płaszczyk skórzany zapłaciłam też 400 złoty
I jestem bardzo zadowolona ...Pieniądz rzecz nabyta
-
Kasia, ta kobitka na wakacjach po zdjęciach z sobotniego ślubu to wygląda, nie przymierzając, jak Twoja ciocia. Bardzo dużo osiągnęłaś.
A wracając do rygorów w szkole Twojego syna przyszła mi do głowy refleksja, jak zmienili się rodzice, skoro szkoła musi takie punkty w regulaminie umieszczać. Ja ogólniak kończyłam w 1990 r., i nie do pomyślenia było, żeby przyjść do szkoły z gołym brzuchem, spódnicy krótszej niż 6 cm nad kolano, czy chłopaki w krótkich spodniach. I nikt nic o stroju w reulaminie szkoły nie pisał. To było oczywiste.
-
Witaj Kasiu, u Ciebie ruch jak na dworcu... zanim nadrobię zaległości pozdrawiam wieczornie
suwak uciekl
-
Ha, no to już nie żałuję, że zamówiłam tę kurteczkę, bo miałam taki moment, że tyle wydatków a ja kurtkę sobie funduję
Co do szkoły (LO), to ja kończyłam w 1988 roku (ach, piękne czasy
) .... nawet makijażu nie można było mieć a co tu mówić o innych ekstrawagancjach
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki