-
chcę schudnąć
Cześć dziewczyny :lol: tak sobie czytam Wasze historie i ...tak jak bym o sobie czytała .ja też mam do zrzucenia jakieś 6-7 kg.Moja wymarzona waga to 58 kg, gdyby było mniej byłoby super :D jestem na diecie 1000kcal.Ostatnio na tej diecie schudłam 15 kg mam nadzieję, ze tym razem też mi się uda. Tyle o mnie mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swego grona
-
CZESC KASIENKO KOCHANA :D ...ALE MAM BRAKI :oops: CZAS SIE NAWROCIC :wink:
WIDZE ZE PANUJE U CIEBIE "SMUTNA" ATMOSFERKA :( MOGE SOBIE TYLKO WYOBRAZIC ILE DLA "WAS "ZNACZYLY TRENINGI.Z PEWNOSCIA PILKA NOZNA JEST DLA TOMKA PASJA....I NAPRAWDE NIE POTRAFIE ZROZUMIEC JAK MOZNA WYRZADZIC TAK WIELKA KRZYWDE DZIECIOM KTORE Z WIELKIM POSWIECENIEM ROZWIJALY SIE W TYM KIERUNKU :twisted: NIE DZIWIE CI SIE ZE TAK MOCNO TO PRZEZYWASZ...TWOJ SYNEK ZOSTAL ZMUSZONY DO POZEGNANIA SIE Z KLUBEM Z KTORYM BARDZO MOCNO SIE ZWIAZAL.
U MNIE W RODZINCE PILKA NOZNA ZAWSZE ZAJMOWALA KLUCZOWE MIEJSCE,W DZIECINSTWIE ZAWSZE STAWALAM NA BRAMCE :roll: MOJ TATA SZKOLIL BRACISZKA A PRZY OKAZJI TLUMACZYL CORECZCE DLACZEGO CI PANOWIE TAK ZAWZIECIE BIEGAJA ZA PILKA :wink: :?:
MOJ BRAT ROWNIEZ NALEZAL DO KLUBU...JEDNAK PO KILKU LATACH ZOSTAL ROZWIAZANY-U NAS Z KOLEI W MALYM MIESCIE NIE MA ZBYT DUZYCH SZANS NA UTRZYMANIE DRUZYN PILKARSKICH...ECHH ZYCIE :x
TEN POWOD KTORY PODALI W WASZYM PRZYPADKU MNIE NIE PRZEKONUJE,ALE NIESTETY TRZEBA SIE TEMU PODDAC :(
KASIU MAM NADZIEJE ZE UDA WAM SIE JESZCZE ZNALEZC KLUB W KTORYM TOMECZEK OSIAGNIE ZASKAKUJACE WYNIKI :lol: 8) :D
NIESTETY PRAWIE WSZYSTKO SIE KIEDYS KONCZY ALE ROWNIEZ "COS" SIE ZACZYNA :D TRZYMAM KCIUKI ZEBYSCIE WYSZLI NA PROSTA 8)
JESTEM OCZYWISCIE POD OGROMNYM WRAZENIEM TWOICH DOKONAN :D
ROWEREK CI SLUZY MOJA DROGA :D NIE ŁAM SIE TYLKO TĄ SYTUACJA Z KLUBEM......WSIADAJ NA NIEGO CHOCBY PO TO ZEBY SIE WYZYC :twisted: :D :lol: :lol: :wink: ODREAGUJESZ STRESY,A DO TEGO PO WYSILKU MINIE CI OCHOTA NA WSZELKIE SLODKOSCI 8)
W SUMIE TO PO TAK DLUGIM PEDALOWANIU TE KALORIE I TAK NIE PRZYSPOZA CI PROBLEMU.....JESTES W CIAGLYM RUCHU WIEC MOZESZ POZWOLIC SOBIE OD CZASU DO CZASU NA TAKIE PYSZNOSCI :D :P 8)
SWIETNIE KOCHANIE ZE ODZYSKALAS ROWNOWAGE......OBSESJA KALORYCZNA LUB WAGOWA MOZE TYLKO ZASZKODZIC....WAZNE ZEBYS NIE CZULA SIE ZNIEWOLONA :evil:
JESTES NA DOBREJ DRODZE I NAWET ZAUWAZASZ EFEKTY :lol: WAGA NA PEWNO DRGNELA,NIE MOZE BYC INACZEJ :!: :lol:
POWIADASZ ZE SPREZENTUJECIE TOMKOWI KOTKA...NO NO....ZAPEWNIAM CIE ZE TO NIE JEST TAKIE ZWYCZAJNE ZWIERZATKO :wink: WIEM,BO MAM W DOMCIU 3 KOCURKI-RUDEGO,CZARNEGO I BIALEGO :P ......OSOBISCIE PRZEPADAM ZA TYMI CZWORONOGAMI I NIE ROZUMIEM LUDZI KTORZY ZRARZAJA SIE DO NICH NIE ZNAJAC TAK NAPRAWDE ICH NATURY.
KOTY WYMAGAJA DUUUZO UWAGI I CIERPLIWOSCI DLATEGO NIE KAZDY MOZE ZOSTAC ICH OPIEKUNEM.MAM NADZIEJE ZE NOWA KICIA STANIE SIE DLA TOMKA I DLA WAS PRZYJACIELEM A NIE WROGIEM :wink: -ZDARZAJA SIE WYJATKI,CZASAMI TRAFIAJA SIE NAPRAWDE TRUDNE CHARAKTERKI.
TEN TEMAT MOGLBY SIE DLA MNIE NIE KONCZYC :wink:
JEZELI CHODZI O MNIE TO DIETUJE SOBIE NADAL NA DC......
4 DZIEN MIESZANEJ :D .......WCZORAJ RANO STANELAM NA WADZE I WYSZLO
51KG.......A DZISIAJ WIECZOREM 52KG :roll:
JUZ SAMA NIE WIEM JAK TO JEST.....SZKODA TYLKO ZE NALEZE DO OSOB PO KTORYCH NIE ZA BARDZO WIDAC ZE SCHUDLY :( WAGA SPADA ALE CIALKO NIE RZUCA SIE W OCZY :? SZKODA......
KASIENKO MAM PYTANIE.....CZY MOGE NA TEJ MIESZANEJ POLACZYC BROKULY Z MARCHEWKA I PAPRYKA-I TO WSZYSTKO UGOTOWAC :?: :?:
ZAMOWILAM 2 TYGODNIOWY CYKL MIESZANEJ TAK WIEC MUSZE SIE TROCHE POMECZYC Z DC :wink: JAK JA NIE MOGE SIE DOCZEKAC 800KCAL :roll:
WYDAJE MI SIE ZE PRZESADZAM Z WLASNYM POSILKIEM,A MIANOWICIE ZA MALO JEM :? ......PRZEZ TE 4 DNI PRZYGOTOWYWALAM SOBIE SAME BROKULY I DORSZA-TYLKO ZE PO UGOTOWANIU TO TEGO MIESA BYLO TAK MALO ZE AZ :roll: :roll: :roll: .....CHCIALABYM W JAKIS SPOSOB UROZMAICIC TEN POSILEK ALE ZAUWAZYLAM ZE BRONIE SIE PRZED "NOWOSCIAMI" W JADLOSPISIE :wink: TO CHYBA OBAWA PRZED ZEPSUCIEM DIETY :x
KASIU JEZELI CHODZI O MIESZANA TO NIE MOZNA SPOZYWAC NICZEGO INNEGO JAK TYLKO TE WYMIENIONE PRZEZ KONSULTANTKE WARZYWA I MIESA :?:
DOPADA MNIE TAKI TYCI KRYZYSIK :wink: CZUJE SIE TROCHE BARDZIEJ OSLABIONA WIEC PODEJRZEWAM ZE TEN MOJ POSILEK NIE NALEZY DO ZBYT UDANYCH :lol:
AAAA BROKULY BARDZO MI SMAKUJA.....PAMIETAM JAK OPISYWALAS PRZYGODE Z ROBACZKAMI---BRRRR.....OBY MNIE TO NIE SPOTKALO,BO JAK NA RAZIE PRZEPADAM ZA TYM WARZYWKIEM,ALE TESKNO MI ZA PAPRYCZKA :cry:
CWICZNKA JAK NA RAZIE PRZEZYWAJA ZASTOJ :wink: STARAM SIE DUZO MASZEROWAC,ALE DOBRZE WIEM ZE POWINNAM SKUPIC SIE NA BRZUSZKACH :twisted: KUPILAM HULA HOP :lol: JUZ WIDZE JAK SIE MECZE Z TYM KOLKIEM MOCY :wink: CHCIALABYM POSIASC :wink: ROWEREK STACJONARNY,ALE NIESTETY NIE MAM TAKIEJ MOZLIWOSCI.....DLATEGO LICZE NA SKAKANKE ITP :lol:
ZEGNAM SIE SKARBIE.....JUZ TESKNIE :lol: MYSLE O TOBIE NAWET WTEDY KIEDY MNIE TU NIE MA.POSTARAM SIE ZAGLADAC DO CIEBIE CZESCIEJ.....TRZYMAM ZA CIEBIE MOCNE KCIUKI :!: :!: PORADZISZ SOBIE ZE WSZYSTKIM.WYTRWASZ :!: :D :D
SPOZNIONE :oops: :wink: :D :D 100LAT DLA TOMECZKA :!: :!: ...ZYCZE MU WIELU NIEZAPOMNIANYCH I PELNYCH WRAZEN CHWIL .NIECH MU TOWARZYSZY USMIECH KAZDEGO DNIA,BY MOGL ODNALEZC SZCZESCIE I SPELNIENIE.JAK NAJMNIEJ ZAKRETOW LOSU :!: PRZESYLAM DUZO SILY NA KOLEJNE MLODE LATKA :D
BUZIAKI MOI DRODZY :!: :D
:!: POWODZENIA :!:
-
:D Weroniczko, ja po prostu KOCHAM TWOJE POSTY :D :P :lol: :) ZA KAŻDYM RAZEM WNOSISZ W MOJE ŻYCIE TYLE OPTYMIZMU, TYLE SŁOŃCA, SPOKOJU... NAPRAWDĘ NIE WIEM, CO BYM BEZ CIEBIE ZROBIŁA :P :D
Jesteś najlepszym lekarstwem na moje smutki - mam nadzieję, że się nie obraziłaś za to "lekarstwo" :wink:
D-Z-I-Ę-K-U-J-Ę :!: :!: :!: :!: :!:
Kochana moja dobra duszyczko, Ty też widzę trzymasz się dzielnie - gratuluję!!! I ta waga 51-52 kg - SUPER!!! Jak ja bym chciała tyle ważyć.... ale już przestaję narzekać, cieszę się z tego, co osiągnęłam :P Pedałuję na tym moim rowerku - właśnie z niego zeszłam, jeździłam ok. 50 minut. Rzeczywiście dobrze mi to robi, troszkę jednak odstresowuje 8)
Taaa... z tym klubem to jedno wielkie rozczarowanie :cry: W niedzielę, w Tomcia urodziny drużyna zagrała ostatni mecz, po którym trener poprosił rodziców, oddał książeczki sportowe, powiedział, że przykro mu, ale nie on o tym decydował, pożegnał się ... i tyle :oops:
Chłopcy bardzo to przeżywali, przeciągali jak tylko mogli moment rozstania - w końcu bardzo się ze sobą zżyli przez 1,5 roku :(
Hmm, no ale cóż, życie jest czasami brutalne i wobec dzieciaków :oops:
Wiesz, Weroniko, jest nam tak bardzo bardzo przykro chyba też dlatego, że to wszystko stało się tak nagle, niespodziewanie, nikt z rodziców ani z dzieci nie był absolutnie przygotowany na taki finał :( Prezes klubu jeszcze we wrześniu roztaczał świetlaną przyszłość, ach jakie to on miał plany... A tu taki klops :evil: :twisted: :x
Szukamy nowego klubu, niby Warszawa to duże miasto, są różne kluby, ale ten był niedaleko naszego domku, był bardzo wygodny do niego dojazd. Widzisz, ja nie mam prawa jazdy i kiedy mój mąż jest w pracy i nie może zawieźć Tomka na trening, to ja muszę autobusem go tam dostarczyć, więc położenie takiego klubu jest dość istotne :?
No, dobra, dosyć o klubie i tych wszystkich problemach - jak coś znajdziemy, to na pewno o tym napiszę :D :P
O, rany, masz 3 kocurki??? Super! My naszego odebraliśmy w niedzielę. Został podrzucony do takich ludzi, którzy mają już 2 koty i psa - ktoś myślał, że będą szczęśliwi.
Koteczek ma 3 miesiące i jest, tzn. był :P podrzutkiem.
JEST UROCZY, SŁODKI, CUDNY, MĄDRY, ROZKOSZNY!!!
Słodki maluch, jesteśmy nim zachwyceni, przecież zanim do nas przybył, to już wszystko było dla niego przygotowane: kuweta, legowisko, miseczki, jedzonko, zabaweczki :D
Ten kocurek jest jak balsam na nasze skołatane ostatnio nerwy - już tak go pokochaliśmy, że nie wyobrażamy sobie naszego domku bez niego
:P :D :lol: Jest bardzo bardzo kontaktowy, mam nadzieję, że będzie się zdrowo chował :D
Weroniczko, możesz połączyć brokuły z papryczką i marchewką, ugotować i wcinać na zdrowie - nic się nie stanie :P
Jeśli chodzi o produkty dozwolone w trakcie mieszanej, to w grę wchodzą tylko te z listy od konsultantki (niestety) :wink: Ale ta lista nie jest aż taka uboga, da się wytrzymać :wink:
Szybciutko minie mieszana i nawet się nie obejrzysz, jak wkroczysz na drogę 800 kcal 8)
A ile bierzesz tego dorsza? Może za małą porcję??? Dorsz to chuda rybka, więc możesz wziąć 200-250 g, nie zaszkodzi Ci na pewno :P
Doskonale Cię rozumiem - pamiętam, że miałam takie same wątpliwości, bałam się wprowadzać nowe pokarmy, żeby nie zepsuć diety, ale jak je już wprowadzałam, to przecież nic złego się nie działo :lol:
Co do spacerów, to świetna sprawa - działają świetnie na organizm, więc skoro możesz, to spaceruj jak najwięcej - ja niestety nie za bardzo mam czas na regularne spacerowanie, ale kiedy tylko mogę to uciekam do parku w Łazienkach Królewskich, bo mieszkam bardzo blisko niego, więc jest to taka moja oaza zieleni i spokoju :)
Dziękuję Ci bardzo bardzo serdecznie w imieniu Tomka za urodzinowe życzenia :D :P :lol: 8) :!:
Jak widzisz, ja też nie za często zaglądam do mojego pamiętniczka i do innych wątków, nie zawsze starcza mi na to czasu, ale ostatnio tak intensywnie o Tobie myślałam, że chyba telepatycznie Cię tu ściągnęłam :P :D :lol: 8)
Jak dobrze, że jesteś :D :P
-------------------------------------------------------------
Do anetty4:
witamy Cię bardzo bardzo gorąco :P :D Koniecznie tu do nas zaglądaj, nie będziesz się nudzić :wink:
Każda z nas ma jakąś swoją historię odchudzania, przeżywamy wzloty i upadki, ale JESTEŚMY RAZEM, NIE CZUJEMY SIĘ W TEJ NASZEJ CIĄGŁEJ WALCE SAMOTNE!!!
W KUPIE RAŹNIEJ :D :P :o :lol:
BUZIACZKI I PAPATKI!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Dzięki Kasiu za przyjęcie do grupy, [podziwiam Was za samozaparcie i walkę. U mnie raz lepiej raz gorzek.aga ciągle stoi w miejscu ale ciuchy zrobiły sie jak gdyby luźniejsze. Nie mogę się zmobilizować żeby zacząć ćwiczyć :oops: choćby malutkie 15 min dziennie.jak Wam się to udaje?????.
Pozdrawiam wszystkie już prawie szczuplutkie dziewczyny.Buziaki i trzymajcie się cieplutko
-
KASIU,DAWNO MNIE TU NIE BYŁO,PRZEPRASZAM.MAM MAŁO CZASU.
POCZYTAŁAM SOBIE TWÓJ POŚCIK I WYSYŁAM SERDECZNE POZDROWIENIA!!!
U MNIE WSZYSTKO OK.TRZYMAM SIĘ JAKOŚ W TEJ MOJEJ MISJI I JUŻ MARZĘ ,ŻEBY SIĘ SKOŃCZYŁA,MAM OCHOTĘ NA MAŁY KAWAŁEK CZEKOLADY GORZKIEJ ,ALE BĘDE MOGŁA SOBIE ZAFUNDOWAĆ DOPIERO ZA PARĘ DNI.
PRZEJDĘ WTEDY NA DIETĘ 1200 KCAL,ALE BEZ KONKRETNYCH ZASAD.
ŻYCZĘ TOBIE, AKINOREW I ANETCE WSZYSTKIEGO DOBREGO I WYTRWAŁOŚCI W ODCHUDZANKU!!!
-
Dzięki Kaczorynko za zyczenia będą bardzo przydatne bo jakoś tak mi idzie nie za bardzo :oops: Ciągle dam się namówić na coś kalorycznegoi potem jestem wściekła :evil:
Ogólnie wszystko mieści się w 1000 kcal ale ja się z tym niedobrze czuję a wogóle to pogoda też jakaś mało optymistyczna i łapię ciągle jakiegoś "doła" :( .Ale mam nadzieję,że teraz już nie dam się na nic skusić i waga w końcu drgnie i stracę chociaż 100 g Pozdrawiam wszystkich , gorące buziaki i idę się odchudzać pełna podziwu dla Waszej wytrwałośći : :) :)
-
Dziewczyny gdzie się podziewacie :cry: , kto mnie będzie wspomagał w odchudzaniu??????
wpadnijcie czasami i dopingujcie te, którym jescze zostało parę kilosków do zgubienia.
Nic tak nie motywuje jak słowa odchudzonych.Do zobaczenia. :D
-
Dziewczyny gdzie się podziewacie :cry: , kto mnie będzie wspomagał w odchudzaniu??????
wpadnijcie czasami i dopingujcie te, którym jescze zostało parę kilosków do zgubienia.
Nic tak nie motywuje jak słowa odchudzonych.Do zobaczenia. :D
-
POZDRAWIAM WAS DZIEWCZYNKI!!!
DAWNO TU NIKOGO NIE BYŁO!!!
ANETKO!!! TRZYMAM KCIUKI ZA TWOJE ODCHUDZANIE!!! MAM NADZIEJĘ ,ŻE WSZYSTKO W PORZĄDKU ,ŻE SIĘ NIE PODDAŁAŚ!!!!
-
POZDRAWIAM WAS DZIEWCZYNKI!!!
DAWNO TU NIKOGO NIE BYŁO!!!
ANETKO!!! TRZYMAM KCIUKI ZA TWOJE ODCHUDZANIE!!! MAM NADZIEJĘ ,ŻE WSZYSTKO W PORZĄDKU ,ŻE SIĘ NIE PODDAŁAŚ!!!!