-
A oto raporcik z dzisiejszego pedałowania:
:arrow: spaliłam 718 kcal
:arrow: przejechałam 31,53 km
:arrow: jeździłam 65 min. 4 sek. :P
a więc wszystko zgodnie z planem :D
A jutro sprawię sobie taką oto małą nagrodę: zjem lody od Grycana :D
Wybieram się na długi spacer, który zakończymy lodami 8)
A co, należy mi się :lol: :lol: :lol: :lol:
Jak raz zjem lody, to przecież nic się nie stanie, prawda :?: :D
Dobrej nocki życzę :D
-
Kasia - i tak te lody spalisz w piec sekund jak wsiadziesz na rower :lol: To niech Ci smakuja jak najlepiej :D
milego dnia!
-
Kasiu,
lody jak najbardziej zasłużone. Oby to tylko sporadyczna nagroda była :wink:
Miłęgo weekendu.
-
Hej Dziewczynki!
Spacer był uroczy, pogoda cudowna, nie za gorąco, tylko wiatr troszkę za silny, ale co tam :P
Zjadłam 4 kulki lodów: cynamonową, pinakoladę, caffe latte i pistacjową u Grycana rzecz jasna :D
Nie muszę chyba pisać, że były pyszne :?: :lol:
Ach, jak ja kocham lody :D
Oczywiście powtórka będzie nieprędko, wszak wciąż na diecie przebywam, czyż nie :?:
-
Kasiu,
podoba mi się Twoje podejście. Oby tak dalej.
Wygrasz, bo dzilena z Ciebie Dziewczyna.
pozdrawiam serdecznie :D
-
witaj kasiu!! pojawilam sie po dlugim okresie nieobecnosci, bede starala sie zagladac jak najczesciej, mam wiele do nadrobienia :)
-
Kasiu, pinakolady i pistacjowych od grycana nie jadłam. Dobre?? Moje ulubione u nich to (absolutnie najlepsze) jagodowe ale zwykłe, nie sorbet. No i malaga ;)
Co mówi ci waga ostatnimi dniami?
-
Witaj Kasieńko poniedziałkowo!
Lody jadłaś, hm... ja codziennie jem z polewą czekoladową i bakaliami.
Poprostu nie umiem się oprzeć.
Dobrze że waga u mnie się waha tylko w granicach 0,6 kg ;) .
Pozdrawiam
-
Kasiu,
pozdrawian poniedziałkowo :D
-
Dziewczynki, wreszcie znalazłam chwilkę na forumowanie, witam Was poniedziałkowo!!!
Wczoraj w ogóle nie zaglądałam nawet do poczty, bo cały dzień spędziliśmy, ja i syn, u mojego brata w Konstancinie.
Było bardzo miło, pogoda była idealna, dzieciaki się wyszalały, ja się nagadałam z bratem i z jego żoną Anią, u nich jak na wczasach, szum drzew (ależ mają piękne świerki srebrzyste!), cisza, spokój, żyć nie umierać :D
Zrelaksowałam się, pooglądaliśmy masę zdjęć, powspominaliśmy, pośmialiśmy :P
Zrobiłam mnóstwo zdjęć, później kilka wkleję, to się Wam zaprezentuję 8)
Zjadłam tylko 3 kawałki ciasta: 2 kawałeczki piernika z bakaliami i jeden babki jogurtowej z wiśniami.
Mniam :P
Wróciliśmy późno, więc wczoraj jeździłam bardzo krótko na rowerku, bo mąż chciał już spać, zgasił światło, nie mogłam włączyć klimy, bo szumi, więc jeździłam tylko:
:arrow: 32 min.
:arrow: przejechałam 16,04 km
:arrow: spaliłam tylko 365 kcal
A to jeszcze zaległy raport z soboty:
:arrow: spaliłam 710 kcal
:arrow: przejechałam 31,17 km
:arrow: jeździłam 62 min. 25 sek.
Jumbo, wszelki duch pana Boga chwali!!! Hej, świetnie, że się odezwałaś, witaj po długiej przerwie :D i nie znikaj już na tak długo :wink:
Zosiu, pistacjowe i pinakolada pyszne! Jagodowe też :D Najgorsze, jakie u Grycana jadłam to imbirowe.
Kasiu, widzę, że Ty też lodziki lubisz tak, jak i ja! Wagę pięknie trzymasz, więc lody nie zaszkodzą :P
Emilko, życzę miłego poniedziałku!
A my, tzn. ja i syn, idziemy dzisiaj na 14.30 do kina na "Dublerów", nic innego nie ma, co by się dało obejrzeć :roll:
A waga dzisiaj rano znowu powiedziała 59,9 kg, więc chyba niedługo przesunę mój suwaczek :D