Kasiu, ja mam w szafce 4 otwarte gorzkie czekolady. W kuchni kolejne 2.
Ale jakoś mi się nie chce. Przynajmniej dopóki nie zaczynam ich jeść, bo jak zacznę to na 1 kostce sie nie kończy.
Cóz taki nasz grubasowy los.![]()
masz rację nie kupuj - nie ma co wywoływać wilka z lasu.
A na miejscy Tomka, to bym się bała...
ściskam![]()
Zakładki