:) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) WITAM :) :) :) :) :) :) :) :) :)
GRATULUJE MAMIE I SYNOWI- POSZLO WSPANIALE :!: :!: :!: :!: OD NOWEGO TYGODNIA ZACZYNAM DIETKE -LICZE NA RADY I WSPARCIE :) :) :) MILEGO DNIA :) :) :) :)
Wersja do druku
:) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) WITAM :) :) :) :) :) :) :) :) :)
GRATULUJE MAMIE I SYNOWI- POSZLO WSPANIALE :!: :!: :!: :!: OD NOWEGO TYGODNIA ZACZYNAM DIETKE -LICZE NA RADY I WSPARCIE :) :) :) MILEGO DNIA :) :) :) :)
Dzień dobry! :P
Dziękuję za trzymanie kciuków, cała jestem w nerwach :? :?
Nie obyło się bez małej przygody rano: był tak potworny korek, że musiałam złamać przepisy, zawrócić na pasie zieleni :oops: :oops: :oops: :oops: i wjechać w inną uliczkę - inaczej syn spóźniłby się na egzamin!
Uff...
Egzamin potraw do 11.00 - ojej, ale mam nerwy :wink: :roll: :roll:
Miłego wtorku Wam życzę i biorę się do pracy, bo przecież wychodzę o 13.30 :P :P
Kasiu, trzymam mocno kciuki za egzamin Twojego syna- zresztą na pewno całe forum trzyma :wink: wszytsko będzie dobrze, ale rozumiem, ze się denerwujesz, to normalne :wink:
Co do łamania przepisów, to dla wyższych celów mozna je od czasu do czasu złamać :wink:
Kasieńko będzie dobrze.
Egzaminy synowi pójdą super!
A brzuszek - ok.
Może się zamienimy?
Pozdrawiam
Kasia uściski zostawiam :D
I pisz, pisz koniecznie, jak jakieś wieści będziesz miała :!:
Już skończyli, bo do 11.00 mieli pisać :wink:
Jak tylko coś będę wiedziała, to oczywiście dam znać :P
Dziękuję Wam raz jeszcze za trzymanie kciuków 8) :D :D
Wpadłam z myslą ,że może już coś wiesz , ale widzę ,że sama jesteś w ogromnych nerwach. Trzymaj się! Na pewno wszystko będzie super!
Kasia napewno syn napisał wysmienicie :-)
Może na zły humor troszkę owoców...
http://www.europeeuphoria.com/images/fruits.jpg
Och, jakie ROZKOSZNE owoce, dziękuję :P :P :P
Od razu mi lepiej :lol:
Cieszę się :-) Smacznego:-)
Kasiu, z tym lamaniem przepisow to na dobry poczatek :) Jak zdawalam na studia cos tak mnie omroczylo, ze najpierw stanelam ze zlej strony petli tramwajowej i stracilam dobre pol godziny, po czym wskoczylam w taksowke i na ostatnia minute zdazylam. Potem odwinelam jeszcze lepszy numer, bo jakos zle odczytalam liste i przyszlam na egzamin ustny dzien pozniej. Na szczescie komisja sie zlitowala i uwierzyla w historie roztrzepanca :D
:lol: :lol: Niezły z Ciebie numer Ziuteczko :lol: :lol:
Lekkie naginanie przepisów to moja specjalność :-) :oops: :oops: :oops:
U mnie to był pierwszy raz :lol: :oops: :oops:
ulala juz po egzaminie... mama nadzieje ze dobrze mi poszedł :D
http://www.presse.dak.de/ps.nsf/RefU...e_CMYK_500.jpg
Witaj Kasiu :D
ja też trzymałam kciuki, choć nie było mnie tu na forum przez kilka dni :)
wiem co to za stresy ( większe nawet dla rodziców niż dla dzieci :wink: ), bo my mamy za sobą dwa takie egzaminy tzn młodszego egzamin po podstawówce, starszego egzamin po gimnazjum... a przed nami za kilkanaście dni MATURA :shock: :roll: :!: starszego, a za rok egzamin kończący gimnazjum młodszego, i tak ciągle coś :wink: :lol: :roll:
pozdrawiam cieplutko i życzę udanego dnia :)
ps
czekamy na wieści, jakie odczucia miał Wasz młody i wogóle :D
No wlasnie wlasnie jak tam ??
Napewno dobrze poszlo...:)
Kasienko pierwszy raz zlamalas przepisy ,ale to bylo w imieniu wyzszych celow ,wiec sie nie liczy :P
Mielgo dnia i bede wpadac zobaczyc jak tam synkowi poszlo...
No i dalej nic nie wiem, nie mam na razie żadnego kontaktu z moim słodkim dziecięciem :lol: :lol: :lol: :lol: :?
hehe tak juz sa dzieci nie mysla o tym ze rodzice sie denerwuja :D jakby tata nie był w domu to pewnie moi rodzice tez by nic nie wiedzieli jak mi poszło choc przed chwila dzwoniła mama :D
Zadzwonił wreszcie :P :P
Mówi, że poszło mu dobrze - jedynie wiersz mu nie podpasował a raczej pytania do niego i na tym może stracić kilka punktów.
Zaproszenie, rozprawka i reszta dobrze, no nic - zobaczymy w połowie czerwca, wtedy będą wyniki :D
Jutro gorsza część :? :wink: :roll: :lol: :lol:
Za pół godzinki wychodzę, miłego popołudnia Wam życzę :D
Zamelduję się dopiero wieczorem :(
No ale ogólnie jest dobrze, to sie liczy :wink: jutro też na pewno będzie dobrze :D
to do wieczora 8)
KASIEŃKO MASZ DZIŚ STRASZNIE NERWOWY DZIEŃ.
PO MIMO WSZYSTKO JUŻ WIESZ ŻE BYŁO DOBRZE , ALE I TAK BĘDZIESZ MYŚLEĆ CO JAKIŚ CZAS O WYNIKACH.
NORMALNE TO DLA KAŻDEJ MATKI.
WIDZISZ JA MAM WSZYSTKIE DZIECI NA SWOIM I ILE RAZY MODLĄC SIĘ PŁACZĘ I PROSZĘ DLA NICH O ZDROWIE , UŁOŻENIE RÓŻNYCH SPRAW , ZA ZROZUMIENIE W MAŁŻEŃSTWIE.JEDNAK JAK PROSZĘ O ZDROWIĘ DLA WNUCZĄT TO ZAWSZE MAM JAKIEŚ MOKRE OCZY.
MY MATKI, BABCIE JUZ TAK DO KOŃCA ŻYCIA BĘDZIEMY SIĘ ZAMARTWIAĆ LOSEM DZIECI , WNUCZĄT.
BĘDĘ STRASZNIE ZA TOBĄ TĘSLKKNIĆ . JAK JA WYTRZYMAM TE 5 MIESIĘCY.
JESZCZE NIE WYJECHAŁAM A JUŻ MNIE ROZPIERA TĘSKNOTY.
BUZIACZKI SKARBIE.
http://republika.pl/blog_rr_3005981/...im_fugle10.gifhttp://republika.pl/blog_rr_3005981/...im_fugle13.gif
Do czerwca? Matko, czemu to sprawdzanie ma tak dlugo trwac?
Na pewno wyniki beda dobre, ale szok, ze tak dlugo trzeba na nie czekac.
Klops, załamka :( :( :(
Internista nie poradził sobie z moim złym wynikiem TSH :(
Stwierdził, że jest zbyt zły, żeby podjął się korekty leczenia i odesłał mnie do endokrynologa :evil:
Będę musiała wrócić do Poradni Radioizotopowej w szpitalu na Banacha, czyli tam, gdzie byłam leczona i gdzie przez rok ustawiano mi leczenie.
Na samą myśl robi mi się niedobrze, bo wizyty w tej poradni wiążą się z wielogodzinnym czekaniem w kolejce, mimo że jest się zapisanym na dany dzień...
Już nieraz to przerabiałam płacząc prawie z bezsilności...
Kiedyś czekałam na przyjęcie .... od 11.00 do 15.00!!! z gorączką 39 stopni, ale nie mogłam zrezygnować z wizyty, bo mi przepadła, ech :( Leżałam więc na krzesłach w poczekalni i zdychałam ....
Muszę tam jutro zadzwonić, ciekawe, ile będę czekać na wizytę? a przecież ja już teraz potrzebuję korekty leczenia i to szybko!!!
Szybko!
.... bo widzę, co złego się ze mną dzieje: wypadają mi włosy, znowu śpię gorzej, mam strasznie suchą skórę, no i to najgorsze - zatrzymywanie wody w organizmie :( :(
Czuję się, jak balon! napuchnięta .......
Na wadze przed chwilą zobaczyłam 57,6 kg - wprawdzie po jedzeniu, ale jednak:( :(
I to jest właśnie odpowiedź na pytanie: dlaczego nie chudnę, jedząc nie dużo a ćwicząc bardzo dużo ---> bo mój metabolizm jest KAPUT :evil: :twisted:
Spowolniony na maksa przez niedoczynność....
Jutro będę dzwonić do poradni i załatwiać .... ech, rzygać mi się chce ....
Musiałam się Wam wyżalić......
=================================================
Z pozytywnych spraw: odebrałam świadectwo maturalne od skrzywionej pani z dziekanatu :lol: :lol:
Akurat paliła papierocha i rozmawiała przez telefon, gdy weszłam - zmierzyła mnie takim wzrokiem, że aż mnie ciarki przeszły :wink: :wink:
W tym tygodniu jadę dopełnić formalności z moim dokształcaniem się :D
Teraz biorę się za ćwiczenia brzucha, potem wsiadam na rower, a jak popedałuję, to będę smażyć chłopakom wątróbkę :P
================================================== =
Halinko, to prawda - matka zawsze będzie się troszczyć o dziecko, ile by to dziecko nie miało lat!
Ja też będę bardzo za Tobą tęsknić Halinko, bardzo ....
Nie wyobrażam sobie forum bez Ciebie przez 5 miesięcy ...
Ziuteczko, ano tyle trzeba czekać niestety :evil: :twisted:
http://www.bestpavisning.no/05-fruktA_lite.jpg
Kasiu, współczuję tych zdrowotnych problemów i przytulam mocno...
to jest prawda, że aby w tym kraju chorować, trzeba mieć zdrowie :roll:
skandalem jest to, jak długo trzeba czekać na wyznaczony termin wizyty i potem w kolejce do lekarza... marzy mi się, że nasze dzieci w dorosłym życiu doczekają normalnej służby zdrowia w Polsce, oby tak się stało i oby nie musieli przechodzić tego wszystkiego co my przechodzimy kiedy chcemy dostać się do jakiegoś specjalisty... ja jakiś czas temu przechodziłam gehennę próbując rozwiązać swoje dość poważne kłopoty laryngologiczne, kto wie, czy dzisiejsze moje ciągłe problemy ze strunami głosowymi i ogólnie z gardłem, nie są wynikiem tamtych zaniedbań lekarzy :roll:
przytulam jeszcze raz Słonko i trzymam kciuki, żeby jednak wszystko poszło jak najsprawniej :)
Dziękuję Ci kochana Beatko :P
Poczułam Twoje ciepełko :wink:
Ach ... ta nasz służba zdrowia, tomy by można napisać, encyklopedia Britannica wysiada :evil:
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że przy tak długotrwałym, do końca życia właściwie leczeniu, nie mogę sobie pozwolić na prywatne leczenie ...
Co innego pójść na jednorazową prywatną wizytę a co innego chodzić stale, diagnozować, sprawdzać .... skąd brać na to wszystko pieniądze?
Bardzo Ci współczuję, tym bardziej,że wiem czym może sie skończyc zaniedbanie takiego leczenia....mam koleżankę, która cos takiego zrobiła i nie chcę Cię straszyć konsekwencjami , tym bardziej,ze taka obowiązkowa osoba jak Ty na pewno nie zaniedba swojego zdrowia.... trzymam kciuki za wyniki syna, ja o swoich dowiem się po długim weekendzie :roll:
Buziaki
***
Grażyna
Edit
Post usunięty
Super :D ale masz kawalera przystojniachę :D co prawda bez dźwięku obejrzane, ale kiedyś juz z nim rozmawiałam :D
Dziękuję Grażynko :D :D
Taka ze mnie chwalipięta okropna, ale to tak fajnie mi się ogląda :lol: :lol: :lol:
A żeby było śmieszniej, Tomek nie stoi pod swoją szkołą a pod szkołą swojego przyjaciela :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Kasiu, ale masz przystojnego syna! :lol: Który jak widać mniej się przejmował egzaminem niż jego mama... :lol: Na pewno świetnie mu poszło! :lol:
Przykro mi natomiast, że nie udała ci się wizyta u lekarza i musisz pójść do specjalisty... :cry: Mam nadzieję, że szybko dostaniesz tam termin i nie będziesz musiała długo czekać w kolejce... :wink: A na wagę nie staje się w ciągu dnia, bo w ten sposób zawsze psuje się samej sobie humor. :evil: Więc lepiej nie rób tego, kochana... :wink:
Przesyłam ci wiosenny bukiet kwiatów na pocieszenie... :wink:
Buziaki,
Moni
http://www.daemery.com/images/collag...wers%20web.jpg[/list]
Jaka cudna, piękna i kolorowa łąką - dziękuję Moni :D :D :D
Witaj Kasiu :lol:
ja widać podczytuję i pędzę zameldować że właśnie widziałam Twojego syna :D no i chłopak prezentuje sie super :!: :!:
współczuję problemów tarczycowych, i to serdecznie..
ściskam mocno i znikam..
miłego wieczorku :!:
Kasieńko :) Tomek jest niesamowity, pięknie się wypowiadał i mimo skrępowania popatrzył prosto w kamerę i powiedział, że chce być dziennikarzem. :) :) :) Wie czego chce a wyglądał po prostu super :) :)
Służba zdrowia jest jak najbardziej chora :!: Bardzo Ci współczuję ale jestem dobrej myśli :) :) Gdyby jednak trzeba było za długo czekać to zrób wszystkie potrzebne wyniki państwowo i idź prywatnie do endokrynologa.Wiem , że przy systematycznym leczeniu można pójść z torbami ale jednorazowo w nagłych wypadkach warto :) :)
Trzymam za Ciebie kciuki bardzo mocno , pozdrawiam serdecznie i życzę żeby wszystko było tak , jak trzeba :) :)
Kasiu same komplementy mi na myśl się nasuwają po oglądnięciu tego wywiadu :idea: :idea: :idea: :idea: :idea:
Ja nie będę dłużna i również powiem
BRAWO BRAWO BRAWO
Tak jak pisały moje poprzedniczki wynika iż ty się bardziej denerwowałas od niego hihihi. Napewno poszło mu bardzo dobrze. Chłopak przystojniaka, uroda pewnie za mamusią :) Jeszcze troche a będziesz musiała się nim podzielić hehe :wink: :wink: :wink: bo laski zarywać będzie :P :P :P
Jednak przykro mi bardzo, z powodu wizyty u lekarza, rób wszystko w tamtej klinice by szybciej cie przyjeli.
Kasiu,
bardzo mądrego i cudownego masz syna :D
Gratulacje!
Gdyby wszyscy gimnazjaliści tacy byli.
No i jaki kontrast z tymi gimnazjalistki - nie obrażając oczywiście dziewczyn :roll:
Kopnij ode mnie syna na jutro moja matematyczną nogą :wink:
Dziękuję Wam za tak miłe słowa na temat mojego syna :D :D :D :D
Tak! Jestem z niego bardzo dumna! :P :P :P
A teraz RAPORCIKI :)
RAPORCIK JEDZENIOWY
Frutina+Freskovita
Serek wiejski lekki + rzodkiewki
2 kawy z mlekiem
Ryba po grecku
Jabłko
Batonik Fitness
Twarożek domowy Piątnicy
Ser biały 0 % z łyżką konfitury wiśniowej
Ok. 1300 kcal ---> jak widać dzisiaj był dzień biało-serowy :) :)
RAPORCIK RUCHOWY
Pedałowanie:
:arrow: 51 km :mrgreen:
:arrow: 1162 kcal niby spalonych
:arrow: 77 minut :P
A6W: seria x 24 powtórzeń
ABS II ze zwiększoną liczbą powtórzeń--->w ćwiczeniu 3. zamiast 25--->50 powtórzeń, w ćwiczeniu 4. zamiast 10 ---> 20 powtórzeń
2 x 20 skośne spięcia brzucha (na każdy bok)
==================================================
Mam już bilety na koncert Kazika i KULTU :D :D :D :D
12 maja ---> Juwenalia, duży dziedziniec UW ---> bileciki są również na FARBEN LEHRE i STRACHY NA LACHY :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Koncert zaczyna się o 16.00 - najpierw gra jakiś nieznany zespół, potem Farben Lehre, potem Strachy na Lachy i na koniec ciacho :lol: :lol: :lol: czyli KULT - od 20.30 do 23.00 :D :D :D
Przewietrzę glany :D :D :D
A 5 maja jadę na imprezkę całonocną grillowo-piwną za miasto, z mężem do jego kumpla z pracy :D :D :D
Oj Kasiu, ale Ci sie fajny weekend szykuje :D uwielbiam Strachy na Lachy, na pewno bym na to kupila bilety :wink:
Co do problemów ze zdrowiem i lekarzami,t o jestem w Twoim pamiętniczku własnie na etapie, jak opowiadałaś o pani dr, co w godzinach urzędowania wychodziła na wykłady :roll: rozumiem dobrze, ja tez sie musze stale leczyc u alergologa i ostatnio przerzuciłam sie znów na prywatnego, bo ten panstwowy mnie dobijał, ale zdziwłam sie, ile zawołała z a iwzyte, a potem leki, ech, skąd brac te kase??
Obejrzałam Twojego synka :D ładnie się zaprezentowałm, mozesz byc dumna :D i blada, jak by to mój tata powiedzial :wink:
KASIU DOPIERO WESZŁAM NA FORUM , ALE PRZYSTJNIACHA Z TEGO TWOJEGO SYNA.MUSISZ BYĆ BARDZO Z NIEGO DUMNA.
BARDZO MI SIĘ PODOBAŁA JEGO WYPOWIEDŻ TAKA NA LUZIE.
SPOKOJNEJ NOCY ŻYCZĘ.
http://republika.pl/blog_rr_3005981/...im_fugle10.gifhttp://republika.pl/blog_rr_3005981/...im_fugle13.gif
Kasiu zaczne od tego ,ze Twoj syn jest super przystojny:)i elokwentny na dodatek :D
i nie bylo po nim wogole widac ,ze sie stresowal i bardzo dobrze -moze zostanie telewizyjnym dziennikarzem:) wszystkie forumowiczki jak widze juz trzymaja kciuki ,wiec fanek bedzie mial sporo tfu co ja mowie juz ma :)
no i oczywiscie ,z tego co mowil wyraznie widac ,ze denerwowalas sie bardziej niz on och te mamy :D
Fajnie ,ze koncert heh strachy na lachy maja taka jedna piosenke, ktora kocham nad zycie :
"dzien dobry ,kocham Cie ,juz posmarowalem Toba chleb..."
no zycze milego wieczorku:)