Wątek: Ciało wyrzeźbione, tłuszcz wypalony-cel osiągnięty! Utrzymać!

Tagotko, dziękuję, a wiesz, że troszkę się przejaśniło? Mocno musiałaś dmuchać :P

Co za dzień, ani chwili wytchnienia i jak ja nadrobię zaległości na forum, jak mnie na nim nie będzie przez 2 dni

Miłego weekendu Wam życzę Dziewczynki!!!! :P

2 razy poszło, więc może coś miłego wkleję na koniec dnia roboczego

Kasiu, 2 dni weekendu to nic, gorzej jakby cię nie było w tygodniu! Dasz radę! I baw się dobrze!

Kasienko witam niedzielnie
Wczorajsze grillowanie napewno się udało, bo pogode to mieliscie jak na zamówienie
Odpoczywaja sobie i nabieraj sił przed kolejnym pracowitym tygodniem.
Buziaki

Udanego nowego tygodnia


Pozdrawiam
***
Grażyna

Kasiu, forum to chyba przez ciebie nie działało! Po prostu, martwiło się o twoje zaległości spowodowane nieobecnością weekendową

no nie wierze! Kaska ma jakies chody chyba " u gory" Zeby dwa dni nas odlaczyc od pisania, bo Kasia nieobecna ...no w koncu szefowa

Kasienko - no zebym ja wiedziała ze Ty "pijasz " alkohol to bym sobie pomyslała, że własnie się "leczysz" bo wczorajszym grillowaniu
no bo ani slówka dziś nam nie napisałas?????
miłego poniedziałku MIMO WSZYSTKO

ZAŁOŻYŁAM NOWY WĄTEK

MÓJ NOWY WĄTEK

ZAPRASZAM

i pozdrawiam

DZIEŃ DOBRYYY!!!

JESTEM, JESTEM :P

No proszę, nie było mnie, więc i forum nie działało, mądre forum, dobre forum

Oj Dziewczynki, ale się wybawiłam!!!!

Tańczyłam od godziny 21 do 2 w nocy, z kilkoma naprawdę króciutkimi przerwami :P czyli prawie 5 godzin!
Wytańczyłam się za wszystkie czasy i to na powietrzu cały czas, więc się dotleniłam.

Od godz. 19.30 do 2.30 zjadłam tylko jeden kawałeczek kaszanki, malutkiego szaszłyczka i jedną kajzerkę oraz 3 kawałki murzynka. Nie tak źle, jak na 7 godzin bytności na grillowaniu :P
Piwa wypiłam ... 3, ale był to Lech Lite
Śpiewaliśmy wszyscy w głos, kolega wziął ze sobą laptopa, głośniki, więc wyobrażacie sobie, co się działo? :P

W domciu byliśmy ok. 3 nad ranem, a wróciliśmy z kolegą, inny nas tam zawiózł, inny odwiózł, więc mieliśmy naprawdę komfortowo.

Pogoda była rzeczywiście jak na zamówienie, bardzo ciepło, niebo gwiaździste nad nami a świetna zabawa z nami!!!! :P

W sobotę wypróbowałam po raz pierwszy moją nową suszarkę!
JEST RE-WE-LA-CYJ-NA!!!!!
Absolutnie!
Włosy były gładkie, lśniące, nie elektryzowały się, wyglądały na zdrowsze!
Polecam!!!! Warto było ją dostać
Gdzieś tak w połowie zabawy, skręciły się i tak od wilgoci na dworze, ale nic to

Krem też udało mi się wymienić, oddałam stare opakowanie po L'Orealu i dostałam nowiuśki krem na noc Olay 7 effects.
Jego wartość to podobno 59,99 zł

Muszę jeszcze tylko zdać raporcik z pedałowania i to z 3 dni!
Piątek
36,46 km
830 kcal
64 min. 37 sek.

W sobotę pedałowałam przed wyjściem z domu rzecz jasna:
36,35km
828 kcal
62 min. 20 sek.

Niedziela:
38,85 km
885 kcal
70 min. 26 sek.

I co? I dzisiaj waga pokazała więcej - fajnie, 5 godzin naprawdę intensywnego tańca, rowerek i waga do góry!
To lubię
Mam nadzieję, że to chwilowe

Teraz pędzę do Was!

Miłego dnia!