Wątek: Ciało wyrzeźbione, tłuszcz wypalony-cel osiągnięty! Utrzymać!

Ale sie rozmarzylam tymi wakacjami... Ale satysfakcja zobaczyc różnice - nie?
Opalenizna cudna!

Kasia wiesz co!!!! no fakt, ze teraz jestes szczupaczek, w porownaniu, ale kurka ..super tez wygladalas wtedy No i ta KOBITA MA PRAWIE 40 Jezuuu!

No wspaniale wygladasz!!!!!

Rany Kasia wiedziałaś czym nas naklręcić w taki jesienny dzień Tyle słońca i opalenizny na raz fiu fiu ... i jakaś niewiasta krążąca wokoło
marzy mi się teraz takie słoneczko

Ja już w domciu

Cieszę się, że troszkę wakacji wprowadziłam w Wasze życie
Oj, marzy mi się plaża, ciepła woda, ciepły piasek....

Póki co zima przed nami, więc wakacje z ciepłą plażą pozostaną tylko w sferze marzeń...


A mnie spotkało dziś coś bardzo miłego.
Pochwalę się Wam

Poszłam sobie do takiego sklepu ciuchowego, w którym mają bardzo fajne i w sumie niedrogie ciuszki, zwłaszcza bluzeczki przeróżne, kupiłam u nich już sporo ciuchów, dzisiaj też: bluzeczkę za całe 79 zł - firmy RYBA, może znacie, robi fajne ubranka

A, zrobię im reklamę:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
To stronka tego sklepu

Hehe, no i jako stała i wierna klientka, dostałam "skierowanie" do salonu urody zaprzyjaźnionego z tym sklepem na gratisowy zabieg
Na twarz albo na ciało, do wyboru
Skierowanie ważne jest przez miesiąc.

Chyba pójdę, a co mi szkodzi?
Salon jest w "Panoramie" (Dziewczyny z W-wy pewnie wiedzą, gdzie to, w każdym razie blisko mojego domu).
Jeden zabieg nie pomoże ale skoro za friko, to można skorzystać

Ty farciaro i szczęściaro!!!!
Jasne, że 1 zabieg nie pomoze ale jaki relaks dla Ciebie....
Atak wogle to wczym ma Ci pomoc kobieto?
Toc Ty piękna i urodziwa istota!!!
Nie wspomne ze jeszcze nic Ci nie wisi - ale idx i pochwal się.
Ja juz po kolacji ( ale to brzmi ) ale znowu jest mi ok z tą dietka.
Kryzys minął.
Hurrrrrrrra - nawet T. się zaniepokoil moim sytanem, bo wczoraj mnie mdlilo.
A dziś jak ręką odjał. Chyba wracam do zdrowia i wracam do pracy juz nie długo.
Pozdrawiam i miłego wieczorku

Kasiu, bardzo jesteś miła

Bardzo się cieszę, że już lepiej się czujesz i że dietka tak dobrze Ci idzie
Najważniejsze, że przetrwałaś kryzys - już nieraz Ci mówiłam, że jesteś twarda babeczka
Proszę, i T. się zmartwił, widzisz, jak mu na Tobie zależy?
Kasiuniu, póki jeszcze nie idziesz do pracy, to proszę Cię, wypoczywaj w domu, ile tylko się da, bo ja już wiem, jaki z Ciebie jest pracuś niemożliwy, nawet chorować spokojnie nie potrafisz
Miłego wieczorku!

Ja już po pedałowaniu, ale przeżyłam dzisiaj chwile grozy bo myślałam, że zajeździłam zwierzę i że zaczyna szwankować, nie trzymał dobrze podłoża, zaczął się chybotać.
Zrobiłam więc dokładny przegląd i co się okazało?
Poluzowały się 3 śruby, przykręciłam je więc najmocniej, jak tylko potrafiłam i wszystko wróciło do normy
Uff.
Sytuacja opanowana

46,11 km
80 min. 42 sek.
1050 kcal :P

Mogłabym jeszcze dłużej jeździć, ale przecież nie mogę spędzać na rowerze jeszcze więcej czasu, bo inne obowiązki czekają
Rozkręcam się na dobre gdzieś tak przy 30-32 km, i jak się tak rozpędzę, to kończyć trzeba

Odżywkę białkową już wypiłam, zmiksowałam ją blenderem, bo rozcieranie jej łyżką, to droga przez mękę

KASIU WIDZĘ ŻE SUPER CI IDZIE WIĘC BARDZO SIĘ CIESZĘ Z TWOJEGO SUKCESU.
JA NIE UMIĘ SOBIE PORADZIĆ . NIE OBJADAM SIĘ SŁODYCZAMI , A TYJĘ. ĆWICZĘ 1 GODZ. DZIENNIE I OGÓLNIE NIC NIE POMAGA. MYŚLĘ PO PONOWNYM PRZECZYTANIU POSTÓW MARGOLKI ŻE MUSZĘ ZWIĘKSZYĆ JEDZONKO. CHUDNĘ TYLKO NA GŁODZIE JAK ZACZYNAM JEŚĆ W GRANICACH 1000 KCAL. ODRAZU TYJĘ TO ZNACZY MÓJ MĄDRY ORGANIZM ROBI ZAPASY NA GŁODÓWKĘ.
MUSZĘ WSZYSTKO PRZEMYŚLEĆ.

Halinko, już u Ciebie napisałam, głowa do góry, wierzę, że wszystko się pomalutku poukłada, koniecznie zwiększ kaloryczność.
Wiesz przecież, jak to ważne.

Trzymam za Ciebie kciuki, JESTEŚ BARDZO DZIELNĄ KOBIETĄ!!!

Boże, jak ja kocham taką jesień ...

Jest zachwycająca, niepokojąca, nostalgiczna, romantyczna ....












Zmykam z forum, do jutra!
Jeszcze tylko naszych piłkarskich orłów pooglądam

Kasiu, całe szczęście ja na razie właśnie taką jeśień mamy.

A rower to przy Tobie wysiada i zajeżdzisz go dnia pewnego.

Miłęgo wieczoru. Czy mecz będziesz oglądać, fanko nasza?