Mam komputer cały dla siebie:P
Hmmm, dzisiaj w moją dietkę wkradł się chaos, zjadłam ok. 1500 kcal (może ciut więcej), najgorsze jest to, że nie umiem podać precyzyjnie, ile tak naprawdę zjadłam.
Napadów żarciowych nie mam i nie miałam, to jest raczej "chaos podskubywania"![]()
![]()
![]()
A to skubnęłam plasterek mielonki, a to kawalątek chałki z masełkiem, a to troszkę masła orzechowego, a to łyżka płatków ....
Niewielkie ilości, ale ziarnko do ziarnka....
Nie makabra to, właściwie 1500 kcal mogłabym już zjadać na co dzień, ale nie tak, nie w takiej formie, no nic jutro już nie będę podskubywać, obiecuję!
A wszystko przez to, że mam wolne, jak chodzę do pracy, to wszystko mam pięknie zaplanowane a jak siedzę w domu, to kombinuję![]()
![]()
![]()
Raporcik z 4 dnia AA![]()
Pedałowanie:
45,24 km
1030 kcal
78 min. 7 sek. :P
Inny ruch: bieganie po mieście i po centrum handlowym
Jedzonko: chaotyczne 1500 kcal
Płyny: do godz. 22 - 4,1 litra, ale jeszcze parzy mi się herbatka i będę piła wodę, więc myślę, że zamknę dzień na ok. 5 l :P
Dla siebie: zakup spódniczki + balsamowanie + obserwowanie kocurka śpiącego w rozkosznej pozie i mruczącego w głos :P
Zosiu, kurcze! jak się cieszę, że wracasz! Opis opadającej szczęki bardzo sugestywny!![]()
A wiesz, że właśnie w Rossmanie kupiłam ostatnio herbatki Biofixu?
Halinko, dziękuję gorąco za słodkie buziaczki od Roksanki! Jestem Ci bardzo wdzięczna :P
Kaja, ja byłam naprawdę bardzo zdziwiona, że takie pustki w urzędzie były, bo jak ostatnio tam byłam, to tłumy stały.
Waszko, ja też nie we wszystkie S-ki wchodzę, ale dzisiaj się udało!
Gosia, no tak, przecież Ty będziesz miała inne nazwisko!
Arletko, brawo! Część spaliłaś, a jutro warzywka i owoce i będzie OK!
Zakładki