-
A Kasia już w domku
ALe jej dobrze...
-
Aniu, w domku, w domku i po 14. dniu weidera już jestem
No co ja poradzę, że do 14.00 pracuję
:P
Hindi, Pasji też nie widziałam, jestem takiego samego zdania na temat tego filmu, co i Ty.
Już sama nie wiem, czy iść na "Apocalypto", czy nie
Fuj, też nie cierpię morza krwi na ekranie, za to pan Gibson i owszem
Kasiu, pyszny obiadek będziesz miała, pycha!
Ja dzisiaj będę jeść na obiadek plaster pieczonego schabu, 2 łyżki ryżu + surówkę z buraczków + surówkę z białej kapustki
Już mi ślinka cieknie

Dzisiaj mija 1/3 całego pana W.
:P
-
Kasia ja jak zwykle się pogubiłam...dziś jeszcze po 10 powtórzeń robimy???
-
Aniu, tak! Dzisiaj ostatni dzień po 10 powtórzeń, a od jutra już po 12
:P
-
Gdy jechałam dzisiaj z pracy do domku, dotarła do mnie straszna i brutalna prawda!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Prawdziwe olśnienie!!!! ..........
.... w trakcie letniego urlopu, gdy wyjadę, NIE BęDę MOGłA JEźDZIć NA ROWERZE!!!!!!!!!!!!
AAAAAAAAAAAAAAA!!!!
TO STRASZNE!!!!!!!!!!!!!!!!!2 TYGODNIE PRZERWY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
JAK JA TO PRZEżYJę
-
KASIENKO - NIE POZOSTAJE NIC INNEGO JAK BRAC HOTEL Z SALA TRENINGOWA!!
ABSOLUTNIE
JUZ TO SOBIE WYOBRAZAM - CALY TURNUS W DRINKBARZE A NASZA KASIENKA NA ROWERKU
no bo nie moge Ci obiecac ze bede pedalowac za Ciebie
nawet jak sie wezmiemy wszystkie do kupy to chyba Tobie nie damy rady...... :P
-

Kasiu, jak tam nastrój teraz
bo poświęciłam się i przeczytałam te wszystkie tysiąc stron zaległe
i doczytałam się, że byłaś w kiepskim stanie, potem już dziewczyny się postarały żeby ten stan poprawić, no ale pytam na wszelki wypadek
ale Wy macie tempo z tym pisaniem, człowiek pojedzie tylko na imprezkę, potem na szkolenie a Wy tu wyprodukujecie w tym czasie elaboraty
pozdrawiam cieplutko
-
Ewa, pomysł z hotelem i salą treningową bardzo dobry
tylko, czy ja bym miała czas pedałować w tym Egipcie?
chociaż z drugiej strony, to ja jeszcze nigdy nie jeździłam na rowerze w Egipice

Beatko, dziękuję, już wszystko OK
:P
A widzisz, trzeba siedzieć grzecznie na forum, to i zaległości wtedy minimalne

Obiadek grzecznie zjadłam, ok. 18.30 wskakuję na rower :P 
Hmmm, a moje glany jeszcze nie doszły
-
KASIU COS MNIE DZIŚ ŚSIE NA JEDZONKO.
PRZEHOLOWAŁAM WĘGLE DLATEGO.
JUTRO MUSZĘ BARDZIEJ BYĆ ROZSĄDNA
WSZYSTKO W LIMICIE , ALE TAK MAM JAK PRZEHOLUJE.
BUZIACZKI.
-

No fakt, powinnam chyba nie pojechać dziś na to szkolenie
a Wy byście mi wypisały zaświadczenie, że z ważnych przyczyn nie mogłam wziąć w nim udziału
ps
cieszę się, że już Ci lepiej
każdy miewa gorsze dni, nawet optymiści...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki