Strona 240 z 2512 PierwszyPierwszy ... 140 190 230 238 239 240 241 242 250 290 340 740 1240 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,391 do 2,400 z 25113

Wątek: Ciało wyrzeźbione, tłuszcz wypalony-cel osiągnięty! Utrzymać!

  1. #2391
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    A teraz to mi aż za chłodno, stopy mi zmarzły, dobre sobie!
    Siedzę przy szeroko otwartym oknie i normalnie chłód bije z ogrodu

    Figurę zjadłam wzbogacając ją o 2 łyżeczki Frutelki jabłkowo-cynamonowej.

    Przestało padać i jest naprawdę przyjemnie, czyli chłodniej

    Właśnie się zastanawiam, co ja też dzisiaj zjem na obiad

    Mężowi nagotowałam gulaszu z czerwoną fasolą na 2 dni, jeszcze sobie muszę coś wymyślić

  2. #2392
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Kasiu, Ty już jedną noga w tych japonkach poza pracą jesteś.

    Mnie na obiad to bób kusi, ale raczej dam sobie z nim spokój. Choć boli taka decyzja, to zjem dziś kalafiora.

  3. #2393
    Ninti Guest

    Domyślnie

    ja dzis na obiadzik zrobiłam sobie omlet z 2 jajek i do tego pomidory z jogurtem. Całkiem sycące także polecam

  4. #2394
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Emilko, no tak już prawie skończyłam pracę na dzisiaj, jeszcze tylko 33 minuty i fajrant

    Mnie też kusi bób i to bardzo, ale się nie dam.
    Nie chcę mieć brzucha jak balonik przez następne 3 dni

  5. #2395
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Kasiu,
    brzuch to swoją dogą. Ale cz yen bób to Ci się na wadzę nie odbija? Mi okropnie i to na pare dni.
    Ja jeszcze nic nie wymyśliłaś to polecem Ci moją wczorajszą sałątkę: brokuł al dente, jajka, cebulka, fasola czerwona z puszki, możn atrochę jogurtu, albo majonezu dodać. Szybko się to robi, sycące jest i bardzo smaczne.

    Miłego popołudnia

  6. #2396
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Na wadze bób mi się raczej nie odbija, bardziej na brzuchu

    Emilko, sałatkę Twoją zrobię na pewno, bo brzmi niezwykle smakowicie, dzisiaj jednak zjem warzywa na patelnię, bo mam jeszcze jedno opakowanie w zamrażalniku a że od kilku m-cy zabieram się do rozmrożenia tegoż to muszę go wreszcie opróżnić

    Zosiu, widziałam paprykę po 4,50 zł, więc na weekend gotuję gar lecza, dorzucę cebulę, pomidorki, cukinię, może pieczarki jeszcze i gotowe!
    Wersja "hard" dla męża będzie z kiełbaską a wersja z"light" dla mnie bez

    W pracy zjadłam jednak za mało, powinnam była jeszcze zjeść jogurt.
    Po powrocie do domu byłam tak głodna, że zjadłam białą bułeczkę z Delmą light i resztką niskosłodzonego dżemu.
    To był błąd, ale już się nie powtórzy!!!

    Muszę czym prędzej spalić ten błąd na rowerku

    Miłego popołudnia Dziewczynki :P

  7. #2397
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Kasiu,
    od tych wszystkich opowieści to i ja nabrałam ochoty na leczo.
    Ja mam dokładnie ten sam problem jak zjem za mało w pracy i rozwiązałam go mniej więcej ta:
    o 7 jem jogurt, pożniej cos ok 10, i znowu coś ok 13.30-14 i jak wrócę do domu, to nastawiam obiad i siadam przed komputer, bo forum bardziej mnie wciąga niż lodówka.

    miłego popołudnia

  8. #2398
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kasiu, my robimy leczo jedno. Czasami z kiełbasą, czasami lżejsze, z parówkami cielęcymi. Na łyżce oliwy więc nawet w najcięższej wersji jest chudziutkie. A jak się nim człowiek najada!

    Mój system jedzeniowy polega na schemacie: 7-10:30-13-15:30-po powrocie do domu (18-21). Pięć posiłków i generalnie za zwyczaj spisuje się idealnie

  9. #2399
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Ale to rzeczywiscie zabawne, ze dwa dni temu padalysmy jak muchy z upalu, a teraz i zmarznac sie nawet udaje Ja wlasnie siedze na balkonie i normalnie mam zimne rece
    Ale wole tak, niz nie miec czym oddychac!

  10. #2400
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Zosiu, ja też robię jedno leczo, z tym, że część odkładam i dla mnie jest bez wkładki a do reszty dokładam kiełbaskę, ale baza jest jedna

    Kurcze podziwiam Was, że jadacie o stałych porach.

    Ja jem, jak jestem już bardzo głodna, tzn. z samego rana nie jestem w stanie z reguły nic przełknąć, więc wypijam małą kawę i zjadam śniadanie już w pracy, ok. 9.30-10.00.
    Potem przekąszam coś tam: jogurt albo serek albo owoc i jest to ok. 13.30-14.00.
    Po powrocie do domu, zanim zjem obiad, znowu jakiś owoc albo coś bardzo małego, następnie obiad, a właściwie obiadokolacja, bo ok. 18-19, no i jeszcze na koniec jakiś mały jogurcik, najczęście jest to 120 g jogurt Fruttis lekki.

    Dziś na obiad zjadłam 1/2 opakowania warzyw na patelnię i ok. 250 g czereśni.

    Pedałowałam oczywiście:
    spaliłam 720 kcal
    jeździłam 62 min.02 sek.
    przejechałam 31,64 km

    a więc wszystko w normie.

    Mąż śpi a ja się "oporządzę", tzn. sprzątnę kotu, wykąpię się i takie tam i obejrzę jakiś film, może "Capote"? Zobaczę, na co będę miała nastrój

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •