Wątek: Ciało wyrzeźbione, tłuszcz wypalony-cel osiągnięty! Utrzymać!

Kasiu Twoje raporty ćwiczeniowe i dietkowe powalają z nóg! jesteś jak zawsze rewelacyjna pozdrawiam gorąco w piątek miłego dnia

Dzień dobry :P :P

Piąteczek mamy i chwała mu za to

Pogoda się zepsuła, mży, jest szaro, buro i smutno.

Mam nadzieję, że na weekend się poprawi, bo planuję rolki, ale musi być przede wszystkim sucho

Ziuteczko, ekhm.... u mnie już 40-tka się zbliża, jeszcze 2 latka i będą mi śpiewać: "40 lat minęło, jak 1 dzień..."
Jak już wyrzeźbię górę, to wezmę się za całokształt trzeba będzie to wszystko utrzymać

Aniu, dziękuję :P nie mam wyjścia

Miłego piątku :P

Ano, Kasiu, weekend ja w sobotę na działeczkę a w niedzielę na fitnessowanie od 10

Dzień dobry!
Miłego dnia i weekendu Kasiu :]
Podróżniczko do okoła świata ;]

MIŁEGO DZIONKA ŻYCZĘ

TRZYMAJ SIE CIEPLUTKO BUZIACZKI

Kasiu, jak to szaro buro a u mnie słonko świeci
może teraz i u Ciebie świeci, bo pisałaś to już dość dawno
w każdym razie mnie głowa boli, więc być może to na zmianę pogody, a szkoda, bo wolę stanowczo słoneczne, jasne dni
pozdrawiam cieplutko

edit

Kasieńko piękne raporty ... Zachwycające
Miłego piątku...

czesc Kasienko :P :P :P
slonka nie ma, gdzies tam za chmurami, ale przeciez cieplutko jest
pojezdzis na rolkach, pojezdzisz - aby nie padalo.

nie uwierzysz - w srode dzwonia po 20stej z serwisu ze komputer do odbioru. Maz oczyscie zachwycony i pelen euforii mowi ze da rade przyjechac. /jakby nie dal / . Pojechal, przywiozl, zainstalowal, piwo sobie kupil bo przeciez pol nocy bedzie w necie siedzial - po doslownie 8 minutach, trzask, "wybuch", dym, smrod spalenizny - i po komputerze ......
fachowcy ............
komputera w domu nie mam nadal zatem

przemilego, radosnego weekendu

i miejcie litosc - niech ja w poniedzialek nie mam do czytania 17 stron

BUZIAKI!!!!

Dzień dobry
Miłego piątku życze i mniej pracy w ten ostatni dzień pracy przed weekendem
Ja na szczęście też będę miała weekend.. odpocznę trochę (na siłowni hihihi), ale za tydzień znów szkoła... Nie ma to jak robić staudia dziennie i studium zaocznie.. Ehhh ale jak się chce coś mieć, trzeba coś dać...

Kasiu tak patrzę sobie na Twoje bilansiki i się zastanawiam, czy Ty jesz wogóle jakieś pieczywo? Piszesz, że jesz serek piątnicy ale nie piszesz ani słowa o kromeczce żadnej.. Sam serek jesz?