Sorki Ojejowa, wczoraj juz nie mialam czasu, a potem dostepu do netu...

Dziekuje za tak miluuuuusie slowa!!!!
ale mysle, ze i Tobie wyjda zeberka jak dobijesz do 50-tki
.. zreszta z moja waga to jest naprawde dziwnie..
bo ja siebie NIE WIDZE ! .. naprawde ...
to bylo tak wyjatkowo.. przejrzalam sie w lustrze w sklepie juz inaczej ubrana.. i az nie moglam wyjsc z podziwu...
a codziennie, normalnie.. naprawde nie potrafie siebie za dobrze ocenic..
czuje sie wiecznie za gruba!
jakos tak.. jak anorektyczki...
bo wiem, ze juz wygladam swietnie.. ale potem uwazam, ze 'jaka ja jeszcze jestem gruba!'..
ehhh.. ciezko mi z tym...

a budowe mam raczej atletyczna.. i grube kosci..
i wlasnie jak to z tym jest??
jesli mam grube kosci, i atletyczna budowe ciala(szerokie barki, biodra) itp. to powinnam wazyc przez to wiecej - czyli mam mniej tluszczu i nie powinnam chudnac?
czy jakos odwrotnie?

w sumie ostatanio przez brzuszki sobie nabilam siniaka na tylku!
takze tego jeszcze nie widzialam..
moze faktyczne mi juz starczy..
z tym, ze nie rezygnuje z diety.... bo cos jednak mi mowi, ze chce JESZCZE schudnac... takze moze sie uda do tej 50-tki dojsc

I wlasnie ciesze sie z tego, ze CAAAALKIEM INACZEJ BEDE WYGLADAC NA STUDIACH!!!
w koncu to niemal 12kg roznicy!
ahhh.. a z jednym laczylo mnie cos blizej... takze NIECH MU OCZY WYJDA NA WIERZCH!!!!

I Tobie Ojejowa tez sie uda osiagnac ten sukces!!! I wtedy zobaczysz jakie to CUDOWNE !!!!
Pozdrawiam cieplutko...