-
Nom Mojeodbicie z pewnością Ci sie uda :*
Jutro razem stajemy na wadze i na pewno bedzie poniżej 60 i u mnie i u Ciebie... no albo ewnetulanie we wtorek
JA zaraz chiba pójde jush spac bo jednak robie sie głodna :/...
jush mnie sscie w żołądku...
ale napije sie wody i porobie brzuszki
-
No Przespij sie dla zdrowia
-
Dzisiaj rano się zważyłam
i było...
57 kg hihi
wreszcie
no jeszcze tylko 7
jednak siedem a nie 12 hihi
albo 9
A dzisiaj na śniadanko było 220 kcal czyli 3 jabłka
I zamierzam dzisiaj jeść same jabłka..
to bedzie taki dzień przygotowujący do jutrzejszej diety kapuścianej
i na obiad moze jeszcze zjem szpinak ale bez śmietany
-
mam do Was pytanko...
czy jeśli przez cały dzień bede jadła same jabłka ale w dosć dużych ilosciach...
czyli pzrekrocze 1000 to przytuje??
czy po prostu nie schudne...
a moze jeszcze od tego schudne??> hiih
sama jush siem mieszam...
-
Dieta powinna być jak najbardziej urozmaicona, więc nie dajmy się nabrac na bzdury typu "jedz same jabłka/jogurty/kapustę/banany...(niepotrzebne skreślić; w miejsce kropek można dopisac coś od siebie) przez jakiś tam okres czasu, a na pewno schudniesz ileś tam kilogramów". Jabłka owszem, polecam, ale do nich coś jeszcze. Wtedy będą efekty!
-
ehh samych jabłek jednak nie było...
doszły do tego winogrona i pierogi na obiad...
jejku ale mnie dzisiejszy dzieńzdołował...
po co wogóle te pierogi były!!
-
nie no ja jestem beznajdziejna...
nawet ni e bede pisac ile kcal dzisiaj zjadłam...
samo pieczywo białe jakie dzisiaj zjadłam miało ponad 2000 kcal...
było 6 bułek :/...
do tego te cholerne pierogi...
dzem...
jabłka i winogrona :/...
Ale jutro robie głodówke a od poniedziałku kapuściana ...
i mam nadzieje że jush się więcej nie dam!!
Proszę Was... pomagajcie mi jak bede miała chwile słabości ...
a jak napisze ze coś zaraz zjem albo ze zjadłam coś kaloryczneog i wogóle nie dobrego , co mi moze zaszkodizć to zrugajcie mnie... powiedzcie wtedy jaka bede grubą paskudna grubaską... nikt mnie nie ebdzie lubił a ludzie naulicy bedą się odwracac i pokażywac palcami...
Prosze... potzrebuję wpsarcia bo sama sobie nie poradze...
-
słuchaj nie jest źle! Pocieszyc cie? U mnie jak był kryzys to zjadałam:
4-5 czekolad, ok5-7 batoników typu kitkat, snickers, mars..., jakies kaszki dla dzieci albo budynie, kisiele instant, 2 pizze mrozone, tosty i wszystko inne, co tylko było w lodówce... Nie martw się, pamiętaj tylko aby takie napady się nie powtarzały Trzymam za ciebie kciuki i wierzę, że to jutro odpokutujesz Poćwicz troche, a napewno poczujesz sie lepiej
-
obawiam się ze jednak nic nie odpokutowałam...;(
jest dopiero posniadaiu a ja jush mam na koncie ok 1000 kcal;(...
diwe bułki z białego pieczywa z dzemem...;(...
Nie zjem jush nic wiecej...
no moze tylko jabłko jak jush na parwde bede głodna...
i pocwicze...
dzisiaj będe ćwiczyć duzo wiecej nish zwykle...
nigdy więcej takich napadów!!|nigdy!!
od jutra pzrechodze na kapuscianą
pojhade na rowerze po składniki
tylko że pada...
a potem pójde pobiegać... ok 30 min
wieczorem tysh tyle i jeszczze poćwicze godzine...
skskanka itp
musi mi się udac ;(
mam tylko 1.5 miesiąca zeby schudnac 10 kg!!;(
-
hmmmm niech ja to policze 120+120+27+27=294 napewno moja droga dobrze policzylas te kcal?? jesli zjadlas tylko te bulki z dzemem.....to mozesz zjesc troche jeszcze
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki