Wątek: Kuuurcze!!! ja się kurczę ;)

zuza alez energia we mnie wstapila..po przeczytaniu Twojego wpisu


Dziekuje Ci za odwiedziny na moim forum..i czekam na informacje o Twoich sukcesach...a napewno bedize o czy mpisac...pozdrawiam i 3-mam kciuki...K.

Rominko ) psiak cwaniak wyprowadzony ) co do szczekania... to szczeka kiedy ktoś siedzi i przechodzi się obok tej osoby... wiesz, to taki mały "ochraniacz"... Zazwyczaj gada. No szkoda, że nie mogę tego tu zademonstrować.... ale on najnormalniej w ściecie gada. Pytasz się co się dzało... albo gdzie był i co robił, a on siada na tyłku patrzy na Ciebie i zaczyna swoja gadkę.... no powaga!!!!

Co do samopoczucia... to faktycznie w skali 1-10 mogę śmiało ocenić na 10))
Mam nadzieję że ten stan euforii będzie dłuuugo trwać )
Dlatego też mam ochotę dzielić się radością ))

Trzymajcie się cieplutko )

Sunia też zaczyna "rozmawiać", ale jak tylko spróbuję nie słuchać to zaraz mam opluty rękaw, bo stara się zwrócić na siebie uwagę
A ponieważ jest ze mną w biurze, mam dodatkową gimnastykę Kładzie się koło biurka i jak chcę wstać, to muszę robić wieeeeeeelkiego kroka Czasami zastanawiam się, kiedy się rozedrę albo zęby stracę
Pozdrawiam

Rominko )) to ty masz luksusowe warunki, skoro możesz brać ze soba sunię ) i od razu taki mini terning... dla Ciebie oczywiście... sunio sobie myśli, że skoro Ty ją trenujesz... to ona może trochę Ciebie przećwiczyć )

Kama ) pewnie że odwiedzam )) oby do mierzenia nie zmieniły się wzwyż moje gabaryty ))

No to teraz relacja ze śniadania )

2 kromki chlebka tekturkowego
50g serka toska 3%
odrobinka świeżej bazyli i natki petruszki
1,5l wody
1filiżanka kawy
1 szkalnka czerwonej herbatki
1 szklanka zielonej herbatki orient
1 szklanka herbatki lux

No a teraz jestem w połowie drugiej butli wody )

Cześć Dziewczynki!!!
Zuza -jak się cieszę,że humorek dopisuje!!!
Wyczytałam,że przez swojego wczoraj więcej zjadłaś a dziś jak nowo narodzona!
Ja moja kochana, to nie jem już tak dużo , wróciłam do diety i wiesz,że ten mój nieszczęsny ale kochany mąż mi pomaga w diecie?!
Tak -pomaga!!!A wiesz czemu? Bo mu zabrałam dostęp do pieniędzy i jest ode mnie uzależniony ! Taka męda jestem!
Miał wczoraj zdjęcia wywołać i miał trochę kasy to na piwko z kolegami, to totolotek i inne, a dziś prosi o kasę na papierosy.
A ja mu na to,że musi zapracować u mnie na papieroski.
I co? Diete stosujemy razem - to jest ta kara!!!
Ale mściwa jestem!!!
Zuza - chodź się spotkamy, pomoge Ci wyćwiczyć Twojego narzeczonego!!!
Pozdrawiam

Ok ) w poniedziałek... choćby się waliło i paliło )

Pożyjemy - zobaczymy

Właśnie wróciłam ze spacerku )

Dopiłam wodę (kolejne 1,5 ) ) zjadłam sporego grejpfruta ) i czuję się syta )

Teraz zabieram sie do pracy... kuuuurcze muszę pisać art...
Trzymajcie się cieplutko

Ps/ chyba muszę odpocząć od kompa... może poćwiczę ???

No to zabieraj się do roboty!!!
Ja wypiłam 3 szkl kawy i 0,5kg winogron zjadłam.
Pozdrawiam