-
dzieki wielkie pecorciu i julcyku ja sie sama dziwie - inna kwestia to ta, ze w tych 6ciu znalazly sie moze najwyzej 2 z tluszczu - reszta, pewnie woda ale i tak ladniej na wadze wyglada teraz zakladam ze bede chudla juz o wiele wolniej, w koncu woda zeszla wiec...
a szkoda w sumie bo fajnie bylo zobaczyc taki spad
mama okazala sie przekonywalna - dwie bluzeczki sobie sprawilam czarne - nawet nie najgrubiej w nich wygladam , poza tym przezornie unikalam widoku spodni
dzisiaj nie narzekam :
X Ser biały chudy kostka 100g 1 100,00
X mleko 0% mleko 100ml 1,25 36,25
X Rzodkiewka szt. 10g 4 4,80
X Graham kromka 40g 1,9 161,12
X Polędwica sopocka plasterek 10g 1 16,60
X Pomidory surowe średnio 100g 1,3 22,10
X Jogurt naturalny 0,5 % średnio 100ml 1,5 33,00
X Musli z owocami czubata łyżka 10g 1,1 35,20
X Jabłko średnie 150g 1 75,00
X Rosół na wołowinie talerz 250ml 1 97,80
X Makaron dwujajeczny gotowany porcja 100g 1 124,00
X Marchew gotowana średnio 100g 1 24,00
X Pieczarki surowe średnio 100g 2 30,00
X Gruszka średnia 150g 1 60,00
X Śliwki węgierki bez pestek średnio 100g 1 34,00
W sumie kalorii: 853,87
te dziwaczne i tajemnicze skladniki powyzej to nic innego jak ser bialy i zupa pieczarkowa trzeba bylo osobno policzyc, skoro nie bylo podane, nie ?
z cwiczonek godzinka aero.
ogolnie jestem zadowolona. szkoda tylko ze nie zmienia sie moje zycie . choc to najglupsza rzecz jaka moznaby powiazac z dieta to jednak nie moge sie wyzbyc tej glupiej nadziei ze w cudowny sposob wszystko zmieni sie na lepsze... ehh...debilizm
pozdrawiam Was kochane
-
hehehe
a moim zdaniem nie debilizm!zmieni sie zmieni - na lepsze!
co do tego nie mam zadnej, najmniejszej wątpliwosci
pzrecież juz po woli się zmienia...
ja też juz marzę, jak to cudownie będzie po...
ale im blizej celu tez bedzie coraz lepiej...
nie możemy się tylko zniechęcić - pomyśl sobie Ty i ja możemy stać się takie jakie NIGDY nie byłysmy a zawsze marzyłysmy...
warto dażyć do tego i sprawdzić (zweryfikowac nasze marzenia)...
tym bardziej, że te marzenia tak w sumie łatwo jest zrealizować...
a po próbce jak kiedyś sobie zafundowałysmy widzimy, że chyba warto
więc zyczę dalszej determinacji i wytrwałosci
no i spełnienia marzeń
uda nam się!!!!
Jonka
-
jak to nie zmienia?????
poznałaś Nas - to jest zmiana (hm, ale czy na lepsze?)
Jonka
-
cześć wilczusiu jak mam podobne przemyslenia,wydawało mi sie,ze gdy schudnę wszystko będzie super extra,znajde sobie kogoś kto mnie bezgranicznie pokocha,poznam nowych ludzi,nie bede sie wstydziła siebie,wszystko będzie inne,bedzie git,bedę szczęśliwa....nic z tego nie wychodzi wiem,ze nie powinnam narzekać,nie spadly na mnie żadne nieszczęścia,ale wszystko wydaje mi sie takie monotonne,nie umiem juz wierzyc,że to sie kiedys zmieni zrzędze jak stara baba,hehe ale tak własnie czuję i nie wiem co zrobić,dieta przygnębia mnie również,o czym juz troche napisąłam w miom watku,może ja nie mam poprostu siły,zeby sie cieszyć....
dobra idę,bo tylko wprowadzam pesymistyczny nastrój
dobrze,ze nie masz dietowych dołków,powinnam brac z ciebie przyklad
wpadne wieczorkiem
-
cześć Wilczusiu!
jak minął Ci dzisiejszy dzionek?
mam nadzieję, ze jak najlepiej. w koncu to piatek:)
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
Czesć Wilczusia ,też jestem z Jeleniej Góry ,serdecznie pozdrawiam!!!! Też mam do zrzucenia 12 kg!!
-
o wow kaczorynko, moja krajanko, jaki ten swiat maly i tez 12 kiloskow, co za zbieg okolicznosci
dzieki za odwiedziny dziewczynki
naprawde trzymam sie tylko dzieki Wam, moje zaslugi w tym sa minimalne
gdyby nie Wy i nie ten pamietniczek to pewnie siedzialabym teraz wżerajac ogromna bułe z serem
a tak - bylo calkiem w porzadku, male piwko ale jest pewna rzecz ktora mnie teraz martwi, poza tym owo piwko elegancko wpisalo sie w limicik
Joneczko, nie wiem jak Ci dziekowac pocieszenia sa zwykle mile ale maja to do siebie ze rzadko trafiaja do serducha.. natomiast Twoje do mojego trafily , masz racje chyba warto pomeczyc sie troche przynajmniej po to zeby sprawdzic Jak wtedy bedziemy wygladac my i nasze zycie... zaciekawilam sie
no i faktycznie przeciez to wcale nie jest takie trudne. trudne robi sie dopiero wtedy kiedy czlowiek koncentruje sie na durnych watpliwosciach..
jak moglam o tym nie pomyslec zdecydowanie uwazam ze to zmiana na lepsze ale kurcze, mam nadzieje ze Ty tez tak bedziesz uwazac, po tej wiadomosci ostatniej
z drugiej strony, pecorciu tez masz troche racji - bo choc jest wtedy fajnie i czesc rzeczy o ktorych pisalas chyba sie spelnia, np to ze juz sie nie wstydzi swojego ciala - przynajmniej ja to mialam jak schudlam , to jednak schudniecie nie zmienia w magiczny sposob calego zycia. ale powiedzmy sobie szczerze, nic go w taki sposob nie zmieni - nom, moze milosc
pecorciu, Ty sie juz chyba przyzwyczailas do tego ze jestes taka szczuplutka wiec to wydaje Ci sie naturalne . dla nas to na razie szczyt marzen - Taka monotonia . ale dlaczego piszesz ze nie masz sily - to przez dietke czy jakies klopoty... mam nadzieje ze dobry humorek Ci wroci szybciutko
na razie - odpukac - dolkow nie ma, ale moge sie zalozyc ze beda a wtedy bede tak chodzic , zebyscie mnie nie poznaly jesli sie uda to jutro bedzie rowno dwa tygodnie, pisalam juz o tym mam dziwne wrazenie ze tak deja vu
a jedzeniowo :
X Graham kromka 40g 2,8 237,44
X Ser żółty Gouda pełnotłusty plasterek 15g 1 46,00
X Polędwica drobiowa plasterek 12g 1 12,20
X Pomidor szt. 200g 1 34,00
X Ser biały chudy kostka 100g 1 100,00
X Mintaj smażony średnia porcja 150g 1,5 117,00
X Kapusta kiszona średnio 100g 3 48,00
X Marchewka średnio 100g 1 35,00
X Jasne pełne butelka 0,33l 1 230,00
W sumie kalorii: 859,64
z cwiczonek - 45 min rowerka. alez dziwnie z tym rowerkiem, raz 45 min mija mi jak jedna chwilka a raz sie ciaaagnie jak flaki z olejem, dzisiaj kurcze niestety to drugie. ale dalam rade . ciekawe co u Was...
pozdrawiam wszystkich kochanych gosci
-
Wilczusiu pozwól,że ja też będę tutaj czasem wpisywać swoje żale ,chociaż dzisiejszy dzień był troche lepszy od wczorajszego.
Zjadłam ok. 1400kcal,czyli jest tak sobie ,ale się nie przejmuję ,ćwiczyłam rano ,zrobiłam 500 brzuszków i cwiczenia na uda i pośladki ,skakanki nie ruszyłam ,ale może jutro sie do niej przekonam,jutro pójdę na basen,w niedzielę rownież,mam nadzieje ,że jutro poćwicze swoje ulubione brzuszki ,chciałabym jeszcze raniutko pobiegać z moim psem ,ale nie wiem ,czy uda mi się wstac ,ostatnio mam ciężkie wstawanie,może zrobię rundkę wokół ZABOBRZA,zobaczymy ,teraz piję czerwoną herbatkę,zjadłam trochę malin i czuję ,że jestem zmęczona .Pozdrawiam i dobranoc ,do jutra!!!!
-
jak najbardziej kaczorynko witam i zapraszam
bedzie mi bardzo milo
wiesz, mysle ze przy takich cwiczonkach to 1400 jest w porzadku poza tym, o ranyy... alez Ty jestes aktywna 500 brzuszkow ? ja to tak gdzies po 50ciu wysiadam , ale juz trudno jestem flak juz sie przyzwyczailam a u Ciebie basenik, bieganie... nic tylko pogratulowac wytrwalosci
ja sie wody boje w szkole usilowano mnie nauczyc plywac, ale jestem bardzo odporna... to zdecydowanie nie moj zywiol
hihi...Zabobrze, znam ta nazwe
ja rowniez Cie pozdrawiam i szczerze gratuluje
12 kiloskow zleci nim sie obejrzysz
-
Wilczusiu to jeszcze raz ja!!! To niesamowite ,zrobiło mi się gorąco!!!!!!!!!!!!!
Właśnie przed chwilą przczytałam pierwszą stronę Twojego pamiętnika i...
zaniemówilam ...
Mam 160 cm wzrostu,zaczęłam się odchudzać w lipcu ,gdy 16 lipca okazało się ,że ważę 68 kg...tak właśnie 68 kg ,udało mi się zrzucić 2 kg do 1 sierpnia,ale pojechałam na wczasy i przytyłam przez 2 tygodnie 1 kg.
17 sierpnia założyłam pamiętnik na forum i postanowiłam przejść na dietę BIKINI!
Teraz ważę 61 kg i już jestem szczęśliwa ,chociaż zdarzają mi się doły.
I jeszcze coś ,co na pewno cię zainteresuje,to w maju ważyłam 58 kg,stresy na studiach i w pracy doprowadziły do tego ,że w ciągu dwóch miesięcy przytyłam 10 kg,właściwie jak zaczęły się wakacje to jadłam bez opamiętania ,to było straszne...
Jak widzisz wiele mamy wspólnego ,to niesamowite!
Trzymam za Ciebie kciuki,zobaczysz będziemy miały 50 kg ,bo właśnie to jest moja waga docelowa!!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki