-
witam tylko nie bardzo mam kogo
brak prądu, czy co
na pewno niebawem się pojawicie, a ja znowu myślałam że coś się stało z Dietą, że nie powiadamia mnie o nowych postach
u mnie ok, dziś jadłam na obiadek kluseczki z truskawkami, mniam druga porcja na kolację za godzinkę
dziś wieczorkiem błotko a rano mierzenie i ważenie. Wiecie co, chyba w końcu dostałam kopa na siebie, juz nie narzekam tyle co wcześniej, jakbyście się cofnęły do początku tego wątku to w każdym chyba liście narzekałam na siebie i na cały świat, A TERAZ NIE
i jest mi z tym o wiele lepiej, ciekawe tylko czy długo utrzyma mi się ten zapał, ale cieszę się z każdego dnia (i każdego gramka).
Buziaczki dla Was i do wieczorka, sprawdze czy ktoś się pojawił
papa
-
cześć laleczki!!!
mam juz telefon stacjonarny - wprawdzie jeszcze nie dali sygnału - potrwa to ok 2-3 dni - ale jest i juz nhiedługo bedę w kontakcie z mężusiem, kiedy mi się tylko spodoba - bez zawracania głowy sąsiadom.
z dietka ok. trzymam się - jakoś nam wszystkim sie udaje zrzucić co nieco
julcyk co tam u ciebie - juz na wozie????
odezwij się.
dorcia fajnie że jesteś z siebie dumna i że jesteś szczęśliwa. fajnie jest chudnąć ??
ponarzekaj sobie czasami jak masz ochotke - my wszystko zniesiemy - i damy radę.
juz zapomniałaś jak ja biadole i zanudzam jak mam doła. ???
co do twojego zapału jestem spokojna - napewno nie osłabnie i wytrwasz !!!!
ja ci to mówię jakem twoja starsza siostra.
rybeczka ty sie tyle nie ucz !!!
bo się wykończysz -sama mi radziłaś abym dała sobie odbój czasami. a ty co - przemęczasz się i nie zagladasz do nas .
nara kończę
wpadne wieczorkiem jak dzieci mnie puszczą.
a ... zapomniałam - dzisiaj zaspałam do pracy - wczoraj byłam taka padnieta że nawet nie wiem czy budzik dzwoniłi go zgasiłam czy nie dzwonił wcale,
to nara
papa
--------------------------------------
a jednak chudniemy !!!!
--------------------------------------------
-
Cześć!
U mnie ok. Daietka jakoś leci, choć dziwnie się czuję, jakbym w ogóle nie traciła na wadze, pomimo rezygnacji z tylu rzeczy. Już tydzień jestem na SB i nie widzę akich efektów, jak po pierwszym tygodniu norweskiej. Może coś jest nie tak? Nie wiem, zobaczymy, jak będzie dalej.
Dziś zjadłam:
2 kawałki pieczonego kurczaka (skórkę zdjęłam)
dużo sałatki z tuńczyka
Ale czuję się dziwnie pełna. Jakbym niewiadomo ile zjadła.
rybeczka - nie martw się, waga niedługo ruszy w dół
majamigo - ja miałam śnieg od piatku i było cudownie, a dzisiaj rano wychodzę z domu i odwilż, wszędzie plucha, nogawki do kolan mokre, fuuuuuuuuuuj
dorcia - cieszę się, że nie tylko Ty zauważasz brak 2 kg
A to chyba najważniejsze, żeby inni to stwierdzili. A co do braku prądu, to wczoraj 3/4 Warszawy go nie miało przez około 2 godziny. Jakiś wybuch w elektrowni, czy coś. W każdym razie zdąrzyłam wyjść z kina, poszłam do łazienki, siedzę ne kibelku a tu mi światło gaśnie
A póżniej powrót autobusem w wielkim korku. Jeden przystanek jechałam 20 min. Szybciej bym była na pieszo.
Właśnie, a co tam słychać u fredy i małej paprotki?
-
cześć
natalka - ale ładnie zgrałysmy się w czasie.
fajnie że u ciebie ok. ja też nie cierpię pluchy - no snieg jeszcze jak cie moge ale pluchy nie znoszę.
nara
papa
musze posiedxzieć z synkiem przy lekcjach.
papa
-
Witam kobietki 
właśnie przybyłam do domciu. żeczywiście pogoda jest okropna. Już wolę jak jest śnieg i troszkę mroziku niż taka plucha. ale może niedługo stopnieje i nie będzie takich kałóż 
Wszamałam:
serek biały z małym kefirem i łyżką dżemiku
2 jabłuszka
1,5 kajzerki z wędliną + papryczka konserwowa
kawa na mleku, jabłko
2 jabłuszka
Julcyk, trzymaj się. przecież tak dobrze ci sżło
mam nadzieję że już lepiej dzisiaj poszło.
Dorcia, mmmmm kluseczki z truskawkami. dawno nie jadłam tego. ale najlepsze są ze świerzymi truskaweczkami
najlepiej idzie odchudzanko jak się nie narzeka. a więc i u ciebie widoczne są efekty. jutro zobaczysz że znowu ubyło ci kilogramka
ja po sobie widzę że ja nie narzekam to łatwiej mi przezwyciężyć pokusy. ale nie zawsze jestem taka wesoła więc trzeba się pilnować. gratuluje podejścia
a więc razem jesteśmy happy 
Majamigo, oj to nie długo będziesz mogła codziennie rozmawiać z mężusiem. tylko uważaj żeby rachunki za duże nie przyszły
może się i troszki za dużo uczę ale dzisiaj kolos poszedł mi świetnie
jeszcze tylko w czwartek kolosik, a wieczorkiem chyba idzemy na imprezkę z misiaczkiem
a może wybierzemy się w piątek ? jeszcze nie wiem. ale i tak nie mogę się doczekać 
co do spóźniania, to ja wczoraj na ćwiczenia spóźniłam się 20 minut
Natalka, u mnie też na razie stanęła waga, ale zobaczysz ze nie będzie to długo trwało
ale dzisiaj ma optymistyczne podejście do wszystkiego. mam nadzieję że was też tym zaraziłam 
Freda i Mała paprotka dużo zawsze się odzywały a teraz coś nie zaglądają do nas. mam nadzieję że nie zaczęły się objadać i dlatego się nie odzywają. szkoda że tu nie zaglądają. ciekawa jestem co u nich słychować 
czmycham na kąpanko i siadam do książek. oby do czwartku 
Kolorowych snów 
buziaczki
-
hej rybeczka oj troszki sie boje tych rachuneczków - ale na poczatku to mąż bedzie do nas dzwonił bo z tamtąd jest duzo taniej - i właściwie tylko dlatego załozyłam telefonek stacjonarny.
pewnie jesteś juz po kapieli - ucz sie pilnie. tylko sie nie przemeczaj.
powodzenia
papa
miełj nocki i jutrzejszego dzionka.
buziaki
-------------------------
a jednak chudniemy
-----------------------------------
-
cześć serduszka
siedze sobie przy komputerku "ubłocona" i owinięta w kołderkę, dzidziuś sobie smacznie śpi a ja piszę do Was
nieźle to sobie wymyśliłam nie
Nie wiem czy kiedykolwiek którakolwiek z Was próbowała guamu, ale jeśli nie to powiem Wam że jest to takie dziwne uczucie, tak pali w tyłek i nogi (tam gdzie się posmaruje oczywiście),że czasem myślę, że pódę to szybko zmyć, ale przecież tak właśnie ma być, jeśli by nie piekło, to by nie działało ... aaa czego się nie robi, żeby być piękną
PRAWDA 
majamigo fajnie że będziesz miała nieskrępowany kontakt z mężem, bo u sąsiadów nie zawsze można powiedzieć to co by się chciało, teraz to dopiero będzie romantyczie, hoho
rybeczka starsza siostra ma rację, nie powinnać się przepracowywać, tzn przeuczać, czy jak tam to napisać, czasem troche odpoczynku potrzeba, wiem że z Twoim Misiaczkiem na pewno nie spędzasz czasu na nauce, więc jesteś usprawiedliwiona, odpoczynek czasami jest, OK, wiem że trzeba się uczyć, a na dziennych studiach to bardzo, ja skończyłam Ekonomię zaocznie, wiec na naukę poświęcałam zwykle dwa ostatnie dni przed zjazdem, ale co mam wiedzieć to wiem, grunt to chcieć wiedzieć
Znowu się chyba zaplątałam
natalka dobrze że nie rezygnujesz z diety po tygodniu bez widocznych efektów, chciałybyśmy po jednej nocy rano wstać już takie szczupłe jak marzymy, prawda? ja zwykle po trzech - pięciu dniach wcześniejszego odchudzania bez efektów rezygnowałam i to był błąd, bo powoli chudnąc trwale chudniemy a to jest na pewno lepsze od YoYka.
A Freda i mała paprotka opuściły już nas chyba na stałe, tak długo już ich nie ma
a może jeszcze sobie o nas przypomną, bądżmy dobrej myśli
Acha, teraz moim problemem jest to że kończy mi się guam, miałam pół pudełka,starczyło na 5 razy, mogłabym jeszcze z 5 zrobić to by było ok, szkoda mojego zapału żeby spocząć na laurach, zobaczymy może Mikołaj mi przyniesie
Teraz juz kończę, do jutra, i pilnujcie jutro swoich głów bo podobno ma być taaaaaaki wiatr że nie jednemu urwie
Buzia dla Was, papa
-
Acha i jeszcze jedno
pomyślałam sobie, że szkoda, że nie mieszkamy w jednym mieście
mogłybyśmy się wtedy wszystkie spotkać, ale nie ma tego złego, dobrze że mamy internet :P
Buziaczki mua
-
i nadal nikogo nie ma
ale przecież Wy pracujecie, uczycie się, a ja siedzę w domu i wpatruje sie w monitor
ale na pewno niebawem wrócicie do domciów i zaraz włączacie komputer
znam to
juz sie nie moge doczekać
Papatki
-
Witam Piękne!
Właśnie wróciłam ze szkoły. Jestem padnięta, jak nigdy. Ostatnio nam żyć nie dają i ciągle sprawdzają poziom naszej wiedzy. Ja już nie mam siły
A tu jeszcze dwie klasówki w tym tygodniu. Całe szczęście, że jedna, to moja ukochana biologia
Przynajmniej nie muszę tyle zakuwać, bo już umiem
Na innym dietoforum poradzili mi, żebym jadła więcej białka, to wtedy powinna waga ruszyć w dół. No to jem. Serki wiejskie light kupione, mleczko 0% właśnie miesza się w kubku z kawką, sałatka z tuńczyka stoi w lodówce. Samo białko. I powiem Wam szczerze, że aż się sama sobie dziwię, że nie tęsknię za pieczywem. I mam nadzieję, że schudnę do Sylwestra 5kg. To przecież tylko 1kg tygodniowo, to powinno łatwo zlecieć
Dziś zjadłam:
serek wiejski light
trochę fasolki szparagowej
2 plastry szynki z indyka
2 jajka sadzone (1 łyżka oliwy z oliwek)
planuję zjeść jeszcze miseczkę sałatki z tuńczyka na kolację
Odezwę sie jeszcze wieczorkiem.
papa
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki