-
Czesc Pysiaczki
Postanowilam od marca zaostrzyc diete. Przyjechalam do rodzicow i co... i czekaja na mnie te moje ukochane nalesniki z bananem.... aaaaaaaa.....!!!!! Wiem ze sie im nie opre jesli juz sa, leza w lodowce i kusza zapachem Pogadalam sobie z moja mamcia, ze nie chce by mi tak dogadzala. I nie bedzie... ufff... Jest kochana ze chce dla mnie gotowac, ale ja akurat teraz nie chce Tak wiec przez ten weekend moja dieta chcial nie chcial bedzie dalej ulegac 'rozluznieniu'. Jednak po weekendzie koniec ustepstw. Mam trzy meisiace i stane na glowie zeby osiagnac przez te 3 miesiace wage 56 kg! Jak ja sie na cos zawezme to nie ma sily, zawsze dopne swego I tak bedzie. Dobrze ze mama nie bedzie mnie niczym kusic, bedzie mi latwiej.
Jezdzilam dzis 45 min na rolkach. Uda i posladki mialam jak z waty Jaka to mi sprawia przyjemnosc!!! Az trudno opisac Goraco polecam te forme ruchu
Rybeczka, czerwona herbatka jest super, pozeracz tluszczyku Poprawia metabolizm i jest calkiem smaczna jak na moj gust. Przepis na nalesniki jest prosty. Ciasto takie jak na zwykle nalesniki. Najpierw smazymy zwyklego nalesniczka, dosc cieniutkiego. Bierzemy pol banana i zawijamy w nalesnika. Potem wystarczy wstawic calosc do piekarnika i gotowe. Banan zmienia troche konsystencje, ciut sie 'rozpuszcza', nadaje slodki smak nalesnikowi, ale nie zbyt slodki, idealny. Innymi slowy - niebo w buzce
Moje Slonko chyba jednak nie da sie namowic na rolki, przynajmniej nie zima. Moze wiosna mi sie uda go wyciagnac. Tylko jest jeszcze jeden problem - meska duma - jesli sie okaze ze jezdze lepiej od niego, to koniec
Desdemona, jak idzie? Trzymasz sie dalej Misiaczku? Trzymaj sie! Ja sobie troche odpuscilam, ale juz niedlugo wracam do rygorystycznej diety. Bedziemy laski jak nic!
Dorcia, nie martw sie waga. Ona jest uzalezniona od wielu czynnikow. Jeden kilogram wiecej moze nic zlego nie oznaczac. Waga sie troche wacha, to normalne. A to poziom wody w organizmie sie zmienia, a to zwazysz sie nie o tej porze co trzeba. Nie zalamuj sie Sloneczko. Dzialaj dalej!
Julcyk, zazdroszcze nartek Ja pojade dopiero w przyszlym sezonie. Baw sie dobrze i uwazaj na siebie.
Majamigo, masz racje, moj Skarbek tez moze gdzies pojechac. Jest informatykiem, a oni czasami wyjezdzaja realizowac jakies tam projekty. Wiec wszystko mozliwe Dobrze, ze Twoj Skarbek wkrotce wraca i bedziecie razem. Ciesze sie razem z Toba
Misiaczki, zmykam
calusy gorace!!!!
-
Hej to znow ja.Chyba wczoraj pochwalilam dzien przed zachodem slonca bo troche naruszylam plan dietetyczny,ale jeszcze wczoraj pobiegalam dzis juz jestem po baseniku i zaostrze rygor.
Czarnulaaa wiem jak trudno jest sie oprzec mamusinym wytworom.Ja za 2 tyg wracam do domu po polrocznej nieobecnosci wiec juz sobi e wyobrazam co to bedzie.Ale musimy byc sinle,a przynajmniej probowac.
Majamigo a Ty jak sie trzymasz fizycznie i duchowo?Chce Ci jeszcze raz podziekowac,ze mnie znalazlas i zmobilizowas.Jak juz osiagne to co zamierzam to w duzej mierze bedzie to Twoja zasluga.Dzieki wielkie Aniele Strózu.
Rybeczka 1982 Tobie tez chcialam podziekowac,ze jestes i w ogole za rozpoczecie tego dziela.Jak sie czujesz?Co u Ciebie?
Julcyk dorcia 77 i cala reszta ktora przemyka sie tutaj jak wam idzie?
Trzymam za ws wszystkie kciuki.
Milego dzionka
Buziaczki
-
Hej Słoneczka
nie mogę wam dużo napisać bo zaraz przychodzi koleżanka. już posprzątałam w domciu więc miałam czas luknąć do was.
z dietką super, tylko humorek przez pogodę troszkę padnięty. ale może jak psiapsiółka przyjdzie to mi się poprawi
pozdrawiam was serdecznie.
Buźka
-
Sluchajcie, przypomnialam sobie, ze moj Skarbek ma niedlugo urodziny... bardzo niedlugo! A ja jak zwykle nie wiem co mu kupic. Podpowiedzcie mi cos. Co mozna podarowac facetowi po 1,5 roku umawiania sie? Jutro musze isc po pezenet. Obudzilam sie troche, jak to sie mowi, z reka w nocniku Podpowiedzcie mi cos.
Buziaki!
-
cześć kobietki,
mam chwilke to pisze do was.
czarnulaaa nie mam pojecia o prezencie. chyba ci nie poradzę. nie wiem czy lubi praktyczne czy zwariowane przezenty. Jest informatykiem - fajnie masz sprzata Ci pewnie w komputerze i łapie wirusy. nie wiem czy ucieszłby się z prezentu zwiazanego z jego parcą - może ???
oj chyba Ci nie poradzę - ja też zawsze mam problem co kupić mężowi - wogóle robic prezent facetowi to nielada wyzwanie !!!!
oj - ja jak jestem u mamci - też luzuję dietkę - aż się boję następnych świąt - a tak niedawno była choinka i wielie obzarstwo - a teraz juz anstepne i znowu bedzie 2 kg do tyłu.
rybeczka napisz jak było z psiapsiółką - pewnie poprawił ci się nastrój.
desdemona trzymam się w miare dobrze - nie wygłupiaj sie i nie dziękuj - jak sie jeszcze raz zagubisz to tez cię znajdę - hihihi !!!!
oj - to wielkie wyzwanie - zrobiłas ze mnie stróża swojej wagi !!!!
u mnie ok.
u mnie zdietka ok.
chociaz jak jest mamcia troszke folguję .
w domciu zjadłam kromke chleba razowego z serkiem bialym
w parcy
litr soku pomidorowego
danio jagodowy
1 kawa z łyżeczką cukru
1 kawa bez bukru
w domciu
ziemniaki - gotowana ryba-kapusta kiszona
2 ciasteczka
teraz pije kawkę z łyzeczka cukru.
później jabłuszko albo/i pomarańczka
i chyba bedzie wszsytko na dzisiaj.
narazie papa
do jutra
-
Czesc Misiaczki
Zaostrzam ta swoja diete. Dosyc tej 'rozluznionej' wersji. Zbyt wolno mi to idzie. Powracam do wersji wczesniejszej. Mamcia mi obiecala ze nie bedzie mi juz dogadzac. Do 1 czerwca mam trzy miesiace. Biore sie ostrzej za prace. Jutro planuje basen i zobaczymy co jeszcze. Takie myslenie bardzo mi sie podoba. Mam konkretny cel, ustalona date jego osiagniecia, no i nagrode (zakupy ). Przez trzy miesiace pracuje (nad sylwetka i nad nauka - nie moge zapomniec o tym drugim), po to by 1 czerwca otrzymac nagrode Zawsze bylam bardzo zorganizowana osoba. Wszystko zawsze ma u mnie swoja date, czas i miejsce Nie wiem czy to dobra cecha, ale w przypadku odchudzania sie sprawdzi
Desdemona, uwazaj na mamcine wypieki. Latwo moga zlamac nasza stalowa wole. Nie daj sie!
Rybeczka, co u Ciebie? Jak spotkanie w kobiecym gronie?
Majamigo, widze ze mamy te same problemy z prezentami. Kto w ogole wymyslil zwyczaj dawania mezczyznom prezentow. To oni sa od obdarowywania! Obdarowywania NAS! Zgadzacie sie ze mna dziewczynki? Bardott kiedys powiedziala: "Prezenty powinny byc praktyczne, na przyklad, ja jemu chusteczki do nosa, on mi futro"
Nie wiem co mu kupic. Lubi raczej eleganckie prezenty. (Tzn mi kupuje eleganckie. Wiec moze sam tez by takie chcial ) Cos wymysle.
Gwiazdeczki, uciekam do lozeczka
caluski !!!
-
Ciao Laseczki
zwlekłam się właśnie z łóżeczka.nawet się wyspałam. ja to jestem niemożliwa. jak muszę rano wstać na uczelnię to trudno mi się zwlec z wyrka, a jak mam wolne to nie mogę spać. głupie co nie ?
u koleżanki było super. dawno się nie widziałyśmy i miałyśmy dużo do odrobienia. niestety kupiła piwo więc nie moglam odmówić. ale tylko jedną butelkę wypiłam. doszedł do tego jeszcze jeden kawałek babki. chyba nie jest aż tak dużo ? co?
Dorcia, nie martw się waga ruszy w dół nawet się tego nie będziesz spodziewała. tylko nadall dietkuj i ćwicz
Julcyk , ja też zamierzam skończyć ze słodyczami. przynajmniej na jakiś czas. będę wcinać warzywka
Majamigo,nie bój się świąt. zobacz jak szybko nadrobiłaś tamte kilogramki. będzie dobrze. wierzę w ciebie
Czarnula, przyłaćzam się do ciebie z zaostrzaniem dietki w czerwcu musimy być zgrabniutkie. dzięki za przepisik wygląda apetycznie. ale chyba ich dużo nie można zjeść. ciwekawa jestem ile mają kalorii.
z urodzinkami to nie mam pojęcia co ci doradzić. ja zawsze też mam problem. myśle że coś ciekawego znajdziesz. może właśnie coś eleganckiego ja ten problem będę miała w kwietniu. myśle już o prezencie teraz bo chciałabym mu dać coś szczególnego ale na razie nic do głowy mi nie przychodzi. oj, bo dziwczynom zdecydowanie łatwiej kupić prezent niż chłpakom.
Desdemona, trochę na rozrabiałaś ale wzięłaś się od razu za ćwiczonka. to się chwali to ja ci dziękuję że się tu pokazałaś
Kati, odezwij się !!!!
a ja właśnie dostałam smska że z Misiaczkiem wybieramy się na saneczki. pospalamy trochę kalorii. wiecie przez tę zimę strasznie się rozleniwiliśmy i ciągle siedzimy w domciu. zaczęło mnie to dołować. przecierz jest tyle możliwości spędzania wspólnie czasu, a my tylko w domu. nio i dzisiaj Słoneczko wymyśliło saneczki. będzie super a szczególnie że troszki słoneczko się zza chmurek pokazuje
miłej sobootki
papatki
-
cześć laleczki.
u mnie ok.
ni tylko ty budzisz sie rano w dni w które mozesz pospać - ja też jestem dziwna - głupie co nie?
dzisiaj obudziałam sie juz o6,50 i nie spałam .
rybeczka a jednak się troszke boje - teraz mamcia jest umnie i wiedze że wiecej jem - ale to pewnie przez to że mniej pale - jak wiecie - jak mamcia nie wiedzi chociaz wie .
więc swieta będą pewnie przejedzone jak zwykle.
ale rybeczka wierz we mnie - !!!!! dzieki !!!!
czarnulaaa i jak tam prezencik - co wymysliłaś ????
pewnie tarfiłas mimo kłopotu z wyborem - zawsze tak jest najpierw sie boimy martwimy a póxniej okazuje sie że jest ok.
papa
trzymajcie sie
do jutra
miłego weekendu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
czesc
mam dół !!!!!! znów kilo w górę!!! ... mać !!! a przecież nie jem aż tyle, staram się ćwiczyć, no może nie codziennie, ale zawsze to jakiś ruch jest, coraz częściej myślę o diecie WNŻ nie MZ (mniej żreć) tylko WCALE NIE ŻREC, kurna chata co jest ze mną, tracę zapał na wszystko, jest bbbbbbbbbbb żle, ale będę do Was zaglądać i podziwiać Wasze wyniki
no cóż to papa
gruba dorcia
-
Witam was Gwiazdeczki
Slucham sobie Franka Sinatry. Zawsze udaje mu sie wprowadzic mnie w cudownie spokojny nastroj. Ach.... Dzis przedstawilam mamie moj plan (marzec-kwiecien-maj=>wielkie zakupy ). Obiecala pomoc, no i czeka na ten wielki dzien, kiedy bedzie mnie mogla zabrac na zakupy. Ostatnio jej sie to nie udawalo. Czy Wy tez tak reagujecie? Ja kiedy jestem nie w formie (czytaj: 'grubsza' ), nie mam w ogole ochoty na zakupy. Nie chce siebie w niczym ogladac. Chodze w tym co mam, czyli w tych kilku parach spodni pasujacych na 'grubsza-mnie' i nie chce nawet slyszec o kupieniu czegos nowego. Tak wiec mama nie moze sie wrecz doczekac tego magicznego 1 czerwca Ja zas postanowilam sobie, ze kiedy schudne, wyrzuce tych kilka par wielkich spodni, by nie miec juz do czego wracac
Rybeczka, piwko w bardzo malych ilosciach jest zdrowe, wiec mozesz przymknac oczko na ta jedna butelke. Poza tym trudno odmowic przyjaciolce Ja sie w czwartek wybieram na babskie spotkanie polaczone z degustacja jakiegos winka
Jeden nalesnik z babanem, wedlug moich obliczen, ma jakies 150-200kcal. Nie tak duzo, prawda? A jakie pyszne....
Jak sie udaly saneczki? Moze i mi udaloby sie wyciagnac Skarba na taka zabawe na sniegu. Pewnie powie, ze jest juz za stary na takie wyglupy A ja bym tak chciala!!!
Co do prezentu, to jedynym co mi przychodzi do glowy jest film dvd. Jest taki jeden, ktory bardzo lubi i, jak twierdzi, moglby ogladac w nieskonczonosc. To tez mu chyba kupie.
Majamigo, ja tez sie boje swiat i swiatecznego gotowania. Ale chyba uda mi sie dogadac z mama, zeby mnie wykreslila ze swiatecznej listy konsumentow. Pertraktacje trwaja
Dorcia, kochanie, nie zalamuj sie! Podejmij decyzje i juz jej nie porzucaj. Moze zrob tak... Podaruj sobie kilka dni odpoczynku. Zjedz cos co lubisz nie liczac kalorii. Odpocznij psychicznie od diety. Przemysl sobie wszystko, zrob liste rzeczy dla ktorych warto sie odchudzac, taka liste plusow i minusow. Zobaczysz bedziesz miala jakies 50 plusow i moze jednego minusa ('czekolada jest dobra'). Zachowaj ta liste dla siebie. Wrocisz do niej kiedy juz schudniesz i bedziesz sie zachwycac kazdym jej punktem. Potem ustal sobie dokladny plan, tak jak ja to zrobilam. Wyznacz sobie cel, czas realizacji i nagrode. I zacznij ten cel realizowac, myslac o nagrodzie, o tych 50ciu plusach bycia szczupla. Jesli bedziesz jadla 1000kcal, to nie ma sily, kochanie, musisz chudnac!!! Inaczej byc nie moze, biologia nie pozwoli by bylo inaczej. I wytrwaj! My Ci pomozemy!
Caluski dla was wszystkich!!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki