cześć kobietki

a właściwie cześć rybeczka zostałysmy same na placu boju.

fajnie że twoja babcia wychodzi ze szpitala.

też miałam ciężki dzień w pracy - jak to przed wypłatą. młyn -młyn-młyn

jakos przezyłam -

u mężusia ok - tęsknimy wszyscy - ale jest zadowolony chociaż tez bardzo tęskni.
ładnie mieszka-praca ok.

oby do lutego (a może stycznia) ale chciałabym bardzo żeby przyjechał w styczniu. zobaczymy
napewno wam napiszę - alebo może nie napiszę bo nie będę miała wtedy czasu (sorki) dla was tylko będziemy my czyli mężuś ja i dzieci.

dietka ok

śniadanko kawałek kiełbaski na gorąco + kromalek chleba
w pracy
kawa + cukier
jabłko
jabłko
kawa + cukier
danio waniliowy(uwielbiam)

obiadek

krokiecik z kapustą i pieczarkami
i kawałek kiełbaski na gorąco + chlebek

później 2 mandarynki.

teraz 21 więc już nic nie zjem - no może jabłuszko

pa pa miłego jutrzejszego dnia.
spokojnej nocki wszystkim
trzymajcie się zdrowo i chudnijcie.

-------------------------------------
a ja i tak schudne do fiu fiu fiu
--------------------------------------------------