Witam Słoneczka
u mnie dietkowo ok. zawsze jak mi się skończy miesiączka to mam wiele energii i zapałau do odchudzania. mam mniejszy brzuszek i nie czuje się taka spuchnięta. a więc trzeba ten czas wykorzystać na efektywne odchudzanko

Wszamałam:
serek wiejski + jabłuszko
mięsko z kaszą gryczaną i suroweczką + jabłuszko
kanapeczka z wędlinką i oczywiście jabłuszko

Julcyś, widzę że masz wzloty i upadki. całkiem tak jak ja. czasami aż mi głupio tu pisać o moich kolejnych wpadkach. ale dzięki temu jestem wstanie się powstrzymać od kolejnych wpadek. kiedyś po przejedzeniu się mówiłam sobie: "ok, jutro zrobię sobie dzień oczyszczający i znowu zacznę dietkowanie". zazwyczaj kończyło się to następnego dnia jeszcze większym objadaniem się. a im bardziej poczucie winy rosło, tym więcej się objadałam. dzieki wam potrafię się następnego dnia powstrzymać od obżarstwa.dlatego na pewno nie zrezygnuję z pisania do was. nawet gdybyście już miały mnie dosyć.
widzę że i tobie pisanie tu pomaga zwalczyć apetyt

Majamigo, ja już kaszelek mam mokry więc nie mogę sobie brać tych leków. ale zdrówko już zdecydowanie lepiej.
Fiu, fiu, fiu, widzę że Mikołaj był chojny w tym roku a butki na obcasiku wydłużą ci troszkę nóżki i będziesz laseczka jak się patrzy ja jutro się wybieram znowu za butkami. mam już upatrzone więc wystarczy tylko przymierzyć i co mniej przyjemne, zostawić kasę. ja jeszcze nie zeszłam poniżej 60 kg, ale , co jest pocieszające, przynajmniej nie przytyłam u ciebie pewnie po miesiączce ubędzi następny kilogramek

co u reszty kobietek? jak tam mikołajki?

czmycham do nauki. kolorowych snów