Hej Słoneczka.
ja troszkę wczoraj narozrabiałam. pochłonęłam wielkie ilości ciasta aż było mi niedobrze dzisiaj już lepiej i znowu postanawiam sobie nie tykać słodyczy.

Majamigo, a więc mężuś troszkę jeszcze bedzie poza domem ale szybciutko ten czas zleci. zobaczysz na "lany poniedziałek" będziesz cała mokra na pewno ci nie odpuści. widzę że i ty masz poniedziałkowe postanowienie. wytrzymamy

Julcyk, ja też w sobotę miałam małego kacorka. a teraz nie mogę się przyzwyczaić do rannego wstawania. a jak u ciebie zwlekanie się z wyrka ?

idę teraz na spanko bo jakaś śpiąca jestem a jeszcze poźniej muszę zakuwać
buzialki