Wątek: Złapałam nowy wiatr w skrzydła-jeszcze silniejsza motywacja!

a dzisiaj jakieś oczyszczanko po wczorajszym obżarstwie

Sniadanko: 2 kromki chlebka słonecznikowego z tuńczykiem
2Śniadanko:gruszka, jabłko, pół banana
Obiad: bób
Kolacja: sałatka z gruszki i 2 kiwi posypane otrębami

Zjedzone: 711 kcal
Spalone: 1770 kcal
Bilans: 1059 kcal

No dziewczynki, doszłam do wniosku, że dość użalania się, obżerania i cackania się z tymi "końcowymi" kilogramami!! trza wziąć się w garść i tyle!!!!!!!!!!!!!!

pozdrawiam optymistycznie nastawiona i zmotywowana Autkobu!

Bike :*

a bo to chyba dzisiaj haloween??

Tak trzymać Autkobu ... pozdrawiam ciepluśko i przesyłam moc buziaków

Autkobu widze że już lepiej u Ciebie z silna wolą Dzięki za odwiedzinki,buziaki

ddddduuuuupppaaaaaaaa!!

dobrze, że chociaż te biszkopty nie są tak strasznie kaloryczne, ale tu chodzi o to, że psychicznie nie wytrzymałam!!

dopisujemy 5 biszkopcików i 2 szklanki płatków cini-minis ;((((((

Witam Autkobu i wszystkie osoby tu przebywajace Niestety nadrobilam ale mam nadzieje ze od wtorku wezme sie znow za SB i dam rade zrzucic te ostatnie jakies 4 kilo Mam tez nadzieje ze mi w tym pomozecie i ze moge liczyc na wasze wsparcie Zgubily mnie kawy z moja mama, moi znajomi z uczelni ( ktorzy tak sie opychaja ze ja bym pekla ale robia smaka przy tym na tluczace rzeczy ) no i ten piep.... okres bo jem jak opetana dopoki nie dostane (mam nadzieje ze juz dzis albo jutro )
Pozdrawiam

Witam was wszystkie bardzo serdecznie, ciebie Autkobu chyba najbardziej sorry że nie pisałam wcześniej w odpowiedzi na twój odzew u mnie, ale poprostu niedarowałabym sobie gdybym nie przeczytała całego twojego pamiętnika pisałaś że najgorzej u ciebie z silną wolą wieczorami...........ja tez tak czasami miałam, jak mój organizm przyzwyczajał się do niejedzenia po 17 ale teraz jest już wszystko w porządku..........co do rady to ja zostawiałam sobie na popołudnia jakieś czasochłonne zajęcia, albo gdzieś wychodziłam, wiem że teraz ciemno zimno i wogóle......więc nie bardzo wiem co ci poradzić, ja już się tak przestawiłam że po 17 nie mam ochoty na kompletnie żadne jedzenie.............
mam do ciebie jeszcze pytanie o podwyższenie ilości kalorii.........Jak myliślisz ile mogłabym jeść, żeby utrzymać wagę, a nie przytyć biorąc pod uwagę, że codziennie mam przynajmniej godzinę dodatkowego wysiłku fizycznego...........
A i miała może któraś z was problemy z okresem, bo u mnie się nie pojawił ostatnio........to już raczej nie jest wina odchudzania, bo teraz jedynie utrzymuje wagę i jem około 1200kacl dziennie, poradźcie mi co mam robić poczekać czy może iść do lekarza z tym.........Bardzo was przepraszam, że takie pierdoły piszę

AUTKOBU TRZYMAJ SIĘ DZIELNIE SAMA WIEM JAKA TO JEST RADOŚĆ JAK SIĘ DOBIJE DO WYMARZONEJ WAGI, JAK CHCESZ ZJEŚĆ COŚ NADPROGRAMOWEGO TO POMYŚL WTEDY ŻE NIGDY NIE DOŚWIADCZYSZ TEGO.........POZA TYM PRZYDAŁBY MI SIĘ KTOŚ DO PARY W UTRZYMYWANIU WAGI

Się rozpisałam ale jeszcze jedno pozwolisz że wykorzystam niektóre potrawy z twojego menu.........masz świetne pomysły a ja musze swój jadłospis jeszcze trochę urozmaicić........Chyba nie owoców w takich ilościach jak ja..........Ja poprostu mam szajbę na ich punkcie.........

Autkobu, jak tam się trzymasz ... nie dawaj się ... papa

Motylisek - nie daj się skusić!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!ja też wracam na SB - dzisiaj już cały dzionek SB, tylko jeden grzeszek , a mianowicie MIODEK ( wiecie może ile ma kcal?? pewnie dużo .. )

Hej Justyna!! nie ma za co sorrrrrrrować!!
te wieczory są najgorsze, ale teraz to już koniec - po 18 nico i tyle!!
za mało jesz! 1200 kcal to przecież dieta jest!! nawet 1500 kcal to dieta!
myślę, że powinnaś przez ten tydzień jeść 1300 kcal, nastepny 1400 kcal, potem 1500 i wtedy za ok miesiąc zobaczysz co tam na wadze się dzieje, ale jak ja 'zakończe' odchudzanie nie zamierzam jeść poniżej 1700 kcal, ale zdrowo! a zresztą jeszcze zobacze przecież dzienna dawka kalorii to 2300 kcal, przy małej ilości ruchu!!
a ja się dużo ruszam i widzę, że Ty też!!!!!!!!!!!!!!!!!!wiec więcej kalorii się nalezy

JA mam wiecznie problemy z okresem jak się odchudzam i jak się nie odchudzałam - mam bardzo nieregularny okres - niektóre moje koleżanki tosobie mogą zegarek z okresem ustawiać a ja to hohohohooooooo!! przedtem było tak, że potrafiłam przez 3 miesiące nie mieć, albo mieć 2 razy w ciągu jednego.
Jednak w trakcie odchudzania okres mi nie zanikł ani nic, więc jest fajnie!
myślę , że mozesz jeszcze trochę poczekać na okres!
nie piszesz żadnych pierdół tylko fajne rzeczy, uwielbiam czytać takie długie listy!!

mam nadzieję, że będę mogła dotrzymywać Ci towarzystwa w utrzymywaniu wagi!!!!!! fajnie by było!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

potrawy wykorzustyj - podaj jeszcze swoje !! w ogóle napisz mi swój jadłospis!
powiedz mi jakie Ci się spodobały?
owocki też lubię, ale teraz wracam na SB, więc zero owocków!

Bike - u mnie dziś nawet dobrze - dietkuję się, a jak u Ciebie?? :*

Sniadanie: tuńczyk, jajecznica z 2 jaj
2Sniadanie: 2 plastry wędlinki z indyka
Obiad: warzywa na patelnie i pierś kurczaka
Kolacja: 4 mace

no i ten miodek nieszczęsny

Zjedzone: 742 kcal
Spalone: 1727 kcal
Bilans: 985 kcal

pozdrawiam WAs wszystkie serdecznie!!

łooooooooo hoho, ale się rozpisałam

a, bo to dzisiaj podsumowanie października

chcecie efekty???

zapiszę:

waga - 66,50 kg - 63 kg -----> -3,50 kg
pas -----> -3 cm
udo-----> - 2 cm
łydka ----> -1cm

no to tyle!!
a jak tam u WAs??

GRATULUJĘ AUTKOBU!! Trzymaj tak dalej!!
Ula