-
7 kilogramów ---> Super Laska :-)
Jestem gruba. Dość. Pupa, uda... bleee. No i ta twarz pucołowata. Dobrze, że przy tym ładna, ale generalnie nie jest najlepiej. Dlatego będę się odchudzać. W ten weekend jadłam bardzo dużo - za dużo - zajadam stresy. Szczęśliwi ci, co ze stresu nie jedzą.
Od poniedziałku do niedzieli będę skrupulatnie zapisywać, co zeżarłam - może zrobię taką quasi South Beach. A w poniedziałek zanotuję ile schudłam. I codziennie będę bywać na siłowni - jak nie trening siłowy, to aeroby. Który to już raz nie wiem... Oby tym razem skutecznie! Pomożecie???
-
witaj
pomożemy
napisz coś o sobie ile masz lat,ile ważysz,wzrost,i ile chcesz zrzucić...to te 7 kg z tytułu?
plan masz ciekawy ale ty najlepiej wiesz ile jesteś w stanie znieść i ile masz mobilizacji...mnie jej brakuje dlatego dla mnie codziennie jest ten przysłowiowy poniedziałektak...i założę się że jutro też zacznę kawą...a potem duuuuużym śniadaniem
pozdrawiam cię i trzymam kciuki
-
zycze powodzenia i również jestem ciekawa ile masz wzrostu,wagi itp. czekam na pierwsze raporty z twoich zmagań
buziaki
pecora
-
Witam purpurę i pecorę - miło mi gościć :P
Otóż tak - mam 22 lata, a do schudnięcia 7 kilogramów (tak, tak, 7 kilogramów do bycia super laską ). Tylko że zwykle bywa tak, że jak już się staję "laską" to się tym zadowalam i olewam dalsze dietowanie. A potem chwila zapomnienia i z laski nici, co tu mówić o super
Dziś był pierwszy dzień po chorobie i po obrzarstwie strasznym. Dzień nie powiem, udany:
--------------> grapefruit + kawa z mlekiem
--------------> falafel
--------------> 10 śliwek, kawa z mlekiem
A po tym wszystkim siłownia - cały trening + trochę bieżni, dobry początek.
Niedługo wybywam z domu na czas długi (do kraju spaghetti), więc najwyższy czas przed wyjazdem wyrabiać dobre nawyki żywieniowe, bo inaczej będzie masakra straszna.
Utuczyć się nietrudno, a co dopiero kluchami
Purpura, Pecora piszcie co tam u Was, na nowych gości na poście czekam!!!
-
tyle zjadłas na cały dzien chyba troche za mało,a nawet duzo za mało...
jedziesz do Włoch szczęściara bylam tam pare lat temu i sie zakochałam w tym kraju,ludziach.....i schudlam 3 kg żrąc ciągle makaron więc niekoniecznie trzeba na kluchach utyć
pozdrawiam
-
Cos w tym jest , mamy kilku znajomych wsrod Wlochow i wszyscy chudzi a wpie... makaron z sosami az im sie uszy trzesa. Maja takie mozliwosci, ze ja przy nich chyba bym sie juz turlala. Wiec moze jedzenie samego makaronu z sosem pomidorowym nie jest takie zle
-
pecora ------> tyle zjadłam na cały dzień, ale to dlatego, że w weekend zjadłam na maxa dużo, w tym w niedzielę wieczorem i wczoraj po prostu nie byłam głodna - no nie chciało mi się. Przeżyłam na niedzielnych zapasach
A dziś już
----------> serek wiejski light + pomidor, ogórek, papryka + kawa z mlekiem
----------> 2 filety z mintaja + warzywa j.w., bo takie mam w domu :P
A teraz na siłkę lecę wylewać siódme poty - uwielbiam to - jak tylko znajdę niedrogą siłownię we Włoszech, to kluchy mi niegroźne... no, prawie... A te ich lody... mmm
Dwa lata temu w ciągu miesiąca we Włoszech właśnie przytyłam 3 kg - nawet na zdjęciach z początku i z końca pobytu widać różnicę
A Wam jak idzie? Walczycie dzielnie?
-
marzę o pozbyciu się 7 kg
jestem tu nowa, a to mój pierwszy post
czy ja jestem normalna? od tygodnia nie przekraczam 500kcal, od 4 dni ćwiczę a jeszcze nic nie schudłam, no dobra 1kg, ale to nic przy takich wyrzeczeniach.
-
Witaj Kochana!
Miło widziec osóbke na forum która nie ma zastrzerzenia do słowej buzki
Ile to wychodzi kalorii z tego co jesz?? Kiedys ci moze policze Ale jesz bardzo ladnie...I ta siłownia Widac ze bogata
-
heh troche za mało jesz moim zdaniem ja tez bylam we włoszech i na plazy to zero kompleksow
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki