No to do usłyszenia :D
***
Grażyna
Wersja do druku
No to do usłyszenia :D
***
Grażyna
A mi kto da namiary do siebie?? Jakbym się czasem spóźniła albo co?? No i jak Was rozpoznam??
Witaj Asiu :)
mam ochotę dzis po pracy lecieć na stację i wsiąść do pociagu byle jakiego.. i wysiąść w Katowicach jutro :lol: ech..
Asieńko dziś tak krótko - dzieki za priwa, rzeczywiście usmiechnęłam się juz Ty wiesz na co.. a sama tęsknię za tym, by mój W... już Ty wiesz co! :wink:
generalnie jest bez zmian.. :roll:
Asiu musze kończyć, bo siedzę jeszcze w piżamie.. Słonko dzięki za wszystko...
i jak masz ochotę to nakop mi do tłustego tyłeczka, bo zasługuję....... wczoraj byłam jak w jakimś transie i jadłam za 3.. :oops:
nie dostałam się jednak do US.......... i w ogóle......... :( taki ze mnie potworny smutas!
Asiu już dziś Ci życzę miłego weekendu :D gorąco Cię pozdrawiam, Ciebie i wszystkie Osoby, które będa na spotkanku wyściskaj ode mnie! :D pa Słonko! :) buziaczki
Asieńko jutro się widzimy :-) oby tylko pogoda nam lepsza dopisała ale zapowiadają śniegi więc chyba nie ma na co liczyć :-(
U mnie wczoraj było za dużo jedzenia...wybacz...zmaściłam akcję na sam koniec...
Kiedy ważenie i wpisanie wyników akcji?
Buźka.
I do jutra :-)!!!
hej asiu:)
witam dietkowo:)
o dziwo 8)
i mała motywcja:
http://www.taod.com/gal/thumbs/12/81212.jpg
Droga Asiu!
Bardzo bym chciała z Tobą spotkać się, ale niestety :( jest to niemożliwe, za daleko mieszkamy. Ale myślę, że na to też potrzeba czasu, tak jak na nasze spadające kilogramy. Dziś znów przesunęłam tikerek o następne 60 dag, jest to niewiele.
Ale od początku Twojej akcji schudłam 6,5 kg. Miałam bardzo dużo wpadek, ale troszkę udało się zjeść z wagi. :) To nie jest koniec mojej drogi. Nie zaprzestaję odchudzania się, będę walczyć dalej. Choć dziś ledwie chodzę, mój kręgosłup dał o sobie znać.
Pozdrawiam Wszytskich Was bardzo ciepluto i życzę wytrwałości w pokonywaniu pokus dnia codziennego.
:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
POZDRAWIAM I ŻYCZĘ MIŁEGO DNIA :D
TO JUZ JUTRO :D
http://www.kartki.ng.pl/k_orchidee/o0007.jpg
68 DZIEŃ AKCJI
Witajcie Słoneczka w piątkowy poranek....................Nareszcie mamy piątek, a w perspektywie weekend i nasze spotkanie.........Na samą myśl, buzia mi się uśmiecha......................
Wiecie co moja waga się opamiętała i chyba wyczuła, że jest koniec akcji.............Wczoraj pokazywała standardowe 61.50, a dziś zrobiła mi wielką niespodziankę i pokazała 60,70.................Od razu mi się humor poprawił :P :P :P .......................Chyba przyjmę tą wagę jako ostateczną na zakończenie akcji, bo przypuszczam , że w weekend już trochę nagrzeszę i w poniedziałek na pewno będzie więcej...............
Wszystkie uczestniczki mogą podawać wagę końcową w poniedziałek ,albo np. z soboty rana, jeżeli uznają , że tak będzie lepiej..............
Jako , że nasza akcja dobiega końca , to napiszę o moich planach dietkowych na następne 4 tygodnie ( do świąt wielkanocnych):
* W przyszłym tygodniu robię urlop od dietki i zamierzam jeść w granicach 1600-1800. Wiem , że niektóre z Was uznają to za bardzo nierozsądne , ale po 10 tygodniach akcji , ciągłym odmawianiu i walce z pokusami ( nie zawsze wygranej) , potrzeba mi tego bardzo..............
* Od 27 marca przechodzę na I fazę SB i pociągnę ją do świąt...........
* W czasie świąt na pewno nie uda mi się jeść zgodnie z SB, ale w końcu są to tylko 2 dni, więc myślę, że zbytnio nie nagrzeszę..............
* Na okres po świętach , plany mi na razie kiełkują w głowie, ale jeszcze ich nie sprecyzowała..............
Moje cele :
* Do świąt zobaczyć 5 z przodu
* Do końca maja dobrnąć do mety i osiągnąć wymarzone 55 kilo..................
Liczę , że jak tylko zaświeci wiosenne słoneczko, to od razu przyjdzie ochota do zwiększonej ilości i ruchu a jednocześnie nie będzie już ochoty na ciężkie i tłuste potrawy............Oby tylko wiosna jak najszybciej zawitała...........
Moje wczorajsze zmagania :
* Zjedzone – 1000 kcal
* Ruch : godzina aerobiku
Psotulko ja też Ci życzę miłego dnia, lepszego humorku i do zobaczenia jutro.
Kwiatuszku432 osiągnęłaś wspaniały wynik – 6.50 kilograma. Naprawdę jestem pod wrażeniem................Co do spotkania, to może kiedyś uda się zorganizować jakieś większe np. w centralnej Polsce i wtedy może się poznamy..........Wpadaj czasami zameldować, co tam u Ciebie.........Mam nadzieję, że problemy z kręgosłupem szybko miną...........
Korni pozdrawiam też dietkowo. Do zobaczenia już jutro.
Najmaluszku mam cichą nadzieję, że może jutro słoneczko lekko zaświeci i przestanie padać śnieg.......O wczorajszym dniu już zapomnij , a dziś delektuj się owockami urodzinowymi..............Nie wiem , co się wczoraj stało, że zjadłaś za dużo........Mam tylko nadzieję, że to tylko chwilowa wpadka, a nie jakieś kłopoty powodujące napad na jedzenie..............Wagę końcową można podawać z soboty rana ( nie wiadomo jak się potoczy jutrzejszy dzień) lub z poniedziałku , jak kto woli.
Aniu ode mnie masz kopniaka..............Dużego.............A tak na poważnie, to przykro mi , że uciekłaś z plaży........przecież tam jest tak wspaniale.........Może zaczniemy razem 27 marca , bez żadnych wpadek ( chociaż nie wiem czy nie masz wtedy jakieś ważnej imprezy).........Zastanów się nad tym..........A do pociągu możesz jeszcze wsiąść................Może jednak ? Przykro mi, że z tą pracą tak wyszło, ale nie poddawaj się i szukaj dalej..........No i życzę , żeby wszystkie problemy i te małe i duże powoli się rozwiązywały...................
Agentko mój numer wysłałam Ci na priva. Do zobaczenia jutro.
Grażynko Ciebie też pozdrawiam. Wieczorem napiszę smska. Czytałam , że masz teraz w pracy urwanie głowy. Może pomyślałabyś o jakimś urlopie........Wiem , że będąc na swoim , na to nigdy nie ma czasu, ale pamiętaj , że czasem nie warto tak biec przez życie.........
Lunko trzymam kciuki, żeby Twoja waga też się zlitowała i wynagrodziła Cię 6. To byłaby wspaniała nagroda na koniec akcji. Współczuję migreny.........................Sama przez to przechodziłam dwa razy ( łącznie z wymiotami ) więc wiem , jak to jest............
Dagmarko gratuluję zrzucenia 2 kilogramków. Przepraszam , że tak rzadko Cię odwiedzam , ale jakoś ciągle brak mi czasu........Obiecuję się poprawić..............No i trzymaj się dalej tak dzielnie swojej dietki..........
Wkro zaczynam się martwić, bo jeszcze Cię nie ma na forum........Mam nadzieję, że czujesz się już lepiej i wszystko jest ok. Czekam na Ciebie z niecierpliwością............
Słoneczka życzę Wam wspaniałego weekendu.
No i z niecierpliwością czekam na sobotę , godzina 11.00 :D :D :D ...............
Przesyłam piątkowe buziaczki :P :D :P :D :P
Asia
Asiu, nie ma powodów do obaw! Po prostu wczoraj do późna czytałam i sama nie wiem jak się to stało ale wstałam o 10, poczytałam gazetę i dopiero usiadłam ;-)
Ja czuję się lepiej ale obawiam się, że nie na tyle żeby jutro przyjechać :( Nic jeszcze nie mówię napewno ale obawiam się, że nie tym razem. Do Żywca jednak będę jeździć, rodzina nigdzie się nie wybiera więc może choć we dwie, trzy z Grażynką czy ile uda nam się spotkać na spokojnie innym razem? Uh, mówię ci, mam dość chorób wszelakich.
Asieńko ładnie Ci waga spadła...widzę że już wykresik zmieniony...ja jeszcze nie wiem kiedy go wstawię jutro rano czy w poniedziałek...zależy jak potoczy się jutrzejsze spotkanko :-)
Strasznie się cieszę na jutro...
Sciskam mocno.
A wczoraj to było tak po prostu...nic specjalnego się nie wydarzyło :-)