-
Wczoraj byłam w Krakowie na spotkaniu na Błoniach. Byłam tam od 16-3.15. Było fajnie.
Ostatnio 2 osoby powiedziały mi, że schudłam
Fajnie to usłyszeć chociaż ja tak nie uważam 
Pzdr
-


Jak chcesz to się pogmniewaj . Te kwiatki to tak tylko , żeby Ci mniej smutno było .
Każdy może upaść, ale po co się od razu wylegiwać ?
-
WITAJ
MNIE ZNOWU MOZNA DOKOPAC
NA SWOJE USPRAWIEDLIWIENIE MOGE TYLKO DODAC ,ZE BEZ WAS I TEJ AKCJI BYLOBY JESZCZE GORZEJ
MOZE TEN TYDZIEN BEDZIE LEPSZY
UDANEGO TYGODNIA ZYCZE I DO SOBOTY
-
Witaj Asiu 
Słonko zaglądam do Ciebie z rańca pozdrowić Cię goraco, powiedzieć, ze się stęskniłam przez weekend.. i oznajmic ze znów zaczynam walkę...
Asiu jesli pozwolisz wpisz mnie znów na listę akcjonariuszek.....z 2-tyg. poslizgiem, ale tym razem nie zawiodę i do końca czerwca bede dietkować... obiecałam to sobie bardzo...
zero taryfy ulgowej....
I nawet z z Motyliskiem po długiej motywującej rozmowie na gg załozyłysmy wspolny wątek do walki.. zasady sa bardzo podobne do tych z Twojej akcji...
akcja Twoja, nasza walka z Agą.. ale wiem, ze tak naprawdę wszystko zalezy ode mnie, tylko i wyłacznie.. nie moze to być zryw tygodniowy czy nawet 2 tyg. jak ostatnio.. ale plan długoterminowy.. z nastawieniem na całe zycie... przestawiam w mojej głowie pewne rzeczy, układam.. wiem, ze rózowo nie bedzie, bo powiedziałam, ze dzis zaczynam i juz pójdzie.. na pewno pokusy będą ciągle...ale chce podjąć tę walkę bo z 86 kg nie jest mi do twarzy i bardzo mi z tym źle...
Asiu jak zwykle proszę trzymaj za mnie kciuki....... choć pewnie juz Cię bolą od tego trzymania za słabego Anikaska a efektów i tak nie ma.. a raczej sa nie w tą stronę...
ale trzymaj dobrze... 
Asiulka jak tam po imprezkach.. z niecierpliwościa czekam na Ciebie 
u mnie na komuni tragicznie nie bylo, ale i za dobrze też nie... dobrze, ze juz mamy je za sobą...
gorąco Cie pozdrawiam
miłego dnia..
-
Witaj Asiu
Raporcik dla Ciebie juz u mnie napisany.Waga wreszcie ruszyła,niewiele,ale i tak dobrze -minus pół kilo czyli jest 74.Biodra mniej o centymetr,talia o 2.Skoro cos ruszyło to jest szansa,ze za tydzień będzie tak samo na minusie
Buziaczki-do wieczora
-
Asieńko raporcik u mnie 
Bylo w miarę choc wczorajszy dzień zaliczam do 1 z 3 dni dyspenzy
A Ty jak się wybawiłaś na imprezkach?
Buziale.
-
ASIEŃKO SKORO WIĘKSZOŚĆ PISZE RAPORTY U SIEBIE BY CI NIE ZAŚMIECAĆ WĄTKU MÓJ RÓWNIEŻ JUZ JEST U MNIE GOTOWY.
TROSZECZKIE ZESZŁA MI WAGA, PAS I OPONKA . WPROWADZAM RÓWNIEŻ MAŁE ZMIANY WSZYSTKO PISZE U MNIE NA WATKU.
-
U mnie znowu bez zmian , ale od dzisiaj mam silne postanowienie zabrać się wreszcie do roboty
-
15/47
Witajcie Słoneczka
Ja dziś wpadam ekspresowo, bo mam urwanie głowy w pracy...................Pytacie jak weekendowo imprezki.............Było ciacho, winko i sałatki, ale wszystko w granicach rozsądku , dzięki czemu waga dalej pokazuje 62,70. Myślę, że jak na dwa dni imprez , to i tak nie jest źle. Trochę mi tylko wstyd z powodu braku ćwiczeń, bo i w piątek i w sobotę nie wyrobiłam się czasowo z ćwiczeniami.
Raporty z weekendu :
Piątek – ok. 1900 kcal, 0 ćwiczeń
Sobota – ok. 1700 kcal, 0 ćwiczeń ( jedynie sprzątanie domu )
Niedziela – 1200 kcal , 30 minut dywanowców ( w tym 380 brzuszków)
Oczywiście te dwa imprezowania zaliczam jako dni dyspenzy. Został mi jeden dzień i już dokładnie wiem, kiedy go wykorzystam , bo niestety wielkimi krokami zbliżają się kolejne moje urodziny................
Wagę odstawiłam i następne ważenie będzie dopiero w piątek.
Muszę jeszcze napisać swoje wrażenia z oglądania nowego domku znajomych. Jest po prostu przepiękny. Na dole wielki salon połączony z kuchnią i jadalnią, na piętrze 3 pokoje i łazienka , a na strychu następny duży salon , tym razem z kanapą i siłownią..............Ciocia mnie namawia , żebym przychodziła do niej ćwiczyć na siłownię, więc jak tylko aerobik mi się skończy , to na pewno skorzystam. Dom przepiękny i tak gustownie urządzony, że po prostu się zakochałam ......................Przy naszych posadach i zarobkach niestety nigdy się takiego nie dorobię, ale pomarzyć można.
Agnimi to trzymam kciuki, żebyś się wreszcie wzięła do roboty i kilogramki zaczęły spadać.
Hiii raport zaraz przeczytam. Gratuluję zrzucenia wagi i centymetrów. Oby szło tak dalej...............Mam pytanie . Czy Ty masz jakąś tabelę ze wskaźnikami poziomu tłuszczu w organiźmie. Wydaje mi się , że kiedyś pisałaś o tym na wątku. Chcę wiedzieć jaki powinnam mieć prawidłowy poziom tłuszczu ,a nigdzie nie mogę tego znaleźć.
Lunko gratuluję wyników. Mówiłam , że waga w końcu się podda i nagrodzi Cię za piękne dietkowanie. Płytkę oczywiście przegram.
Aniu tak , jak prosisz , ponownie wpisuję Cię na listę z wagą początkową 86,20. Wierzę bardzo głęboko, że tym razem zmotywowana i pełna energii dojdziesz bardzo daleko w swoim odchudzaniu. Masz wokół siebie tyle wspierających Cię osób, że nie może być inaczej. Kolejny raz zaciskam mocno kciuki , uśmiecham się do Ciebie bardzo szeroko i cieplutko i posyłam Ci mnóstwo siły i energii. Na pewno Ci się przyda.
Psotulko zaraz lecę poczytać, co przeskrobałaś. Liczę, że od tego tygodnia będziesz grzeczną i posłuszną akcjonariuszką. Trzymam kciuki.
Dagmarko jest mi smutno, ale się nie gniewam. Mam tylko pytanie: czy Ty do tych cukierenek wchodzisz świadomie czy to jest silniejsze od Ciebie ? To ważne, bo jeżeli sobie z tym nie radzisz , to może przydałaby się jakaś terapia...........................Postaraj się wrócić na dobrą drogę...................Proszę.................. ..
Agentko jeżeli dwie osoby zauważyły , że schudłaś , to na pewno tak jest. Zazdroszczę pobytu na Błoniach..........Na pewno była super atmosfera.
Bewik uważam , że całkiem dobrze Ci idzie. Dużo ruchu + codzienna dieta to najlepsza droga do skutecznego zrzucenia kilogramów.
Katsonku cieszę się, że Twoja waga po wpadce z pizzą nie poszła w górę. Trzymam kciuki, żebyś w następnym tygodniu mogła zanotować ładny spadek.
Jeni bardzo się cieszę , że moja akcja pozwali Ci się utrzymać w ryzach. Co do centymetrów, to u mnie też spadają powoli i mierzę się co 3,4 tygodnie , bo inaczej nie widać zmian. Bardzo się cieszę, że poznamy się w Krakowie.
Najmaluszku na imprezkach było super , ale cieszę się już są za mną. Jakoś tak zakłócają mi dietę..................Co do ćwiczeń, to już planuję małe zmiany. Jak tylko pogoda zrobi się ładniejsza, to wsiadam na rower. Do tego w lipcu planuję zapisać się na step i może taiboo, więc będzie to inny rodzaj ćwiczeń. Aerobiku w wakacje nie mam , więc znajdę czas. No i umówiłam się z ciocią, że będę przychodzić do niej ćwiczyć na siłownię............Mam nadzieję, że taka odmiana w ćwiczeniach spowoduje spadek kilogramów. No i oczywiście od września będzie kurs tańca , bo już się zapisałam i wpłaciłam za pierwszy miesiąc.
Słoneczka dziś Was nie poodwiedzam, bo nie dam rady. Życzę miłego i udanego dietkowo tygodnia.
Przesyłam buziaczki :P :P :P :P :P
Asia
-
OGOLNIE
WITAM WSZYSTKICH BARDZO SERDECZNIE SLONECZNIE (CHCIALABYM ALE JEST ZIMNO) HEH W CHALUPCE ZIMNOTA!!!!!!!!!!!!!!!!!SIEDZE W ZIMOWYM SWETERKU I GRUBYCH SPODNIACH A NA TO JESZCZE WELNIANE SKARPETKI I PIJE HERBATE ZA HERBATA A JAK MI SIE JESC CHCE SLODKIEGO MUSZE SIE PRZYZNAC ZE DOJADLAM DROŻDŻOWKE PO DZIECIĄTKU
CHYBA ....WSTYD CO NIE?
A TAK WRACAJAC DO ĆWICZEŃ MOJA PLYTKA Z 8MIN ĆWICZONKAMI W POLOWIE SIE ZACINA GLOS SIE RWIE WIEM ZE MOZNA TO JAKOS OBROBIC ABY BYL GLOS I OBRAZ OK I PLYTKE MOZNA BY OGLADAC NA DVD A NIE NA KOMPIE BO BOJE SIE ZE PADNIE MI JUZ DRUGI (POŻYCZONY KOMP)JESLI BEDE OGLADAC W TAKIM STANIE T A SAMA NIESTETY NIE UMIEM BAWIC SIE W TE CUDA TECHNIKI
MOZE KTOS BEDZIE TAKI DOBRY I ZLITUJE SIE NAD MOJA OSOBA I NAGRA MI PŁYTKE NA DVD CO BY MOZNA JA OGLADAC NA DVD PLISSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSS
BLAGAJĄCA I Z GORY WDZIĘCZNA SYLWIA
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki