Mam nadzieję, że waga działa
I ja również życzę Ci udanego - mimo wszystkio - weekendu!
Buziaki
Ula
Mam nadzieję, że waga działa
I ja również życzę Ci udanego - mimo wszystkio - weekendu!
Buziaki
Ula
Asiu ciesze sie, ze dietkowanie tak ladnie Ci idzie. Nic wiec dziwnego, ze waga Cie zaskakuje!!!
Pozdrowionka!!!
Dobrze, że dywan schnie...mieliście napewno cięzką sobotę żeby się z nim uporać...
A jak waga?Przezyła zalanie?
Asieńko dziś cieplutko, słoneczko więc oddychaj "świeżym" Chorzowskim powietrzem...ciesz się pogodą na maxa Ja jestem sama bo mąz w pracy ale zaraz idę do przyjaciółki na urodziny...będzie tort
Raport z 1 tygodnia twojej akcji zdam wieczorkiem
Duża buźka.
Asiu mojej kolezance tak sie zalalo cale mieszkanie.Suszyla,otwierala okna,grzejniki puszczala na calego ale na koniec stwierdzila ze wykladzina smierdziala i musiala cala wymienic .Mam nadzieje ze u ciebie nie bedzie tak zle,moze masz inny rodzaj wykladziny ,a moze nie zalalo was tak bardzo jak jej mieszkania
Witaj Asiu
Chciałam zdać relację z udziału w Twojej akcji ale boję się że mnie po tym raporcie wykreślisz
Minął tydzień.Kalorie liczę od dwóch dni i jeszcze do tego nie mieszczę się w granicy 1200 Pierwsze dni nie liczyłam ale trzymałam rekę na pulsie i nie szalałm z obżarstwem.Starałam się jeść normalnie i rozsądnie Podsumowanie za dwa ostatnie dni to :
sobota -1 308,40 kcal
niedziela-1 258,30 kcal.
Jeżeli chodzi o ćwiczenia to ......
Wczoraj ruchu miałam maksymalnie dużo- ruchu "kury domowej " ( choć za taką się nie uważam) , dziś maksymalnie dużo ruchu w lesie w 4-godzinnym poszukiwaniu grzybów Za te dwa ostatnie dni sumienie mnie nie gryzie. Te poprzednie pozostawiam bez komentarza.
Tobie pozostawiam ocenę czy ja mogę dalej pisać że biorę udział w Twojej akcji
Pozdrowienia Udanego nowego tygodnia
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Hej Asiu
mój raporcik z I w sumie niecałego tyg. wyglada tak - ze w weekend wykorzystałam 2 dni dyspensy.. No i za mało ćwiczeń. Stąd dziś pełna mobilizacja, kusi też 6 W, którą dzis zacznę.. choć nudzi mnie ona niemiłosiernie, ale czego się nie robi dla ładnego brzuszka moze wytrwam choć połowę !
Zostało 5 tyg. akcji ufam, ze ładnie w tym czasie utrwalę siódemkę..
Asiu jak tam mieszkanko? mam nadzieję, ze strat duzych nie macie, ze waga nie zalana... no i ze fajny weekend za Tobą! juz czekam na powrót z pracy by poczytac co u Ciebie
dzieki za pamięć i smska buziaczki Słonko! miłego dnia
Asiu, melduję, że pierwszy weekend akcji niemal wzorowy! Ubytek 1,3 kg, 6 dni przećwiczonych (mam nadzieję, że 5godzinny spacer + 15 minut brzuszków zaliczysz jako dzienną porcję?). Jedyna nieścisłość w stosunku do założeń akcji to pora ostatniego posiłku. Po prostu znów wracam do domu w okolicach 20 nieraz i wcześniej nie mam szans nic zjeść. Ale taka późna kolacja zawsze jest leciutka, nie przekracza 200 łatwo strawialnych kalorii!
Jak u ciebie? Jak minął weekend i czy wykładzina już sucha? A waga działa?
Miłego dnia!
asiu,
melduję że dwa wieczory weekendowe do dietkowych nie należały...na moją własną prośbę...ale waga pokazała 98,3 czyli o 1,6 mniej niż tydzień temu z 6W walczę dzielnie
asiu miłego dnia
WITAJ ASIEŃKO MELDUJE SIĘ NA STARCIE PISZESZ ŻE 4 RAZY GIMNASTYKUJEMY SIĘ OJ BĘDZIE CIĘŻKO ALE ZOBACZE CO DA SIĘ ZROBIĆ..PODAJE SWOJĄ WAGE A WYMIARY I SZCZEGOLOWE MENU NAPISZE U SIEBIE CO BY CI WATKU NIE ZASMIECAC
WAGA POCZĄTKOWA TO:67.5KG JESLI CHODZI O RUCH TO DZIŚ BĘDZIE MIZERNIE ALE LICZA SIĘ CHĘCI DZIŚ POSZLAM SAMA NA GODZINNY SPACER A POTEM IDE JESZCZE MAM W PLANACH SPACER Z MOJA KOCHANA SZARAŃCZĄ WIEC LECE ZMIENIC SUWACZEK BUZIAKI SYLWIA
PS WSPÓŁCZUJE Z POWODU ZALANIA MAM NADZIEJE ŻE WAGA DZIALA
Zakładki