[color=indigo]
Witam serdecznie w poniedziałek. Och jak ja nie cierpię tego dniaWeekend jak zwykle szybko minął i nie zdążyłam odpocząć.
Odkąd mamy w rodzinie nowego członka pracy jeszcze przybyłoMały Karolek ma juz 6 dni i jest bardzo słodki ale z takim maleństwem to jest kupę roboty
No ale nic to.
Gotka wiesz ja nawet nie umieszczam tutaj swojego wskaźnika bo chyba bym sie załamała że było tak dobrze a teraz znów 9 kilo do zrzucenia. Ty masz podobnie no nie? nie wchodzę na wagę ale mysle że jest około 64ZNOWU
Chcialabym żeby było 55 więc jest sporo do zrobienia. Ty myslisz ze do 20 czerwca nam sie uda???To tylko 63 dni. Czyli 9 tygodni. Rozumiem ze zaplanowałas spadek 1 kilograma tygodniowo. Może i to jest wykonalne. Więc sie przyłączam ale ja daje sobie czas do konca czerwca bo napewno bede mieć jakies wpadki
Co do SB to dzis ja zaczęłam. I wiecie co juz brakije mi pomysłów co zjeść.
Na śniadanie było 1 jajko, pół szkalnki jogurtu naturalnego o % z odrobina siemienia lnianego.
I nie wiem co teraz zjeśc. Co prawda narazie nie jestem głodna ale wiem ze glód przyjdzie a wtedy trzeba miec cos pod reką
W sobote byłam na aqua. Niedziele przeleniuchowałam a dzis chce iśc na fitbox ale nie wiem czy będa miejsca.Zobaczymy.
Całuski dla wszystkich wojowniczek.
Zakładki