20 wrzesnia>>>>> Jest: 62 kg
31 pazdziernika>>> Bedzie: 55 kg
Zaczynam od dzis. Jest poniedzialek 20 WRZESNIA okragla data to mobilizuje .Niedlugo studniowka, matura a przed lustrem nadal stoi grubasek Trzeba to zmienic. Przez wakacje schudlam 3 kg, ale to glownie dzieki:
-2 h rowerka dziennie 4 razy w tygoodniu
-1h biegania 3 razy w tyg.
I to wcale nie byla zasluga diety Waze 62 kg przy wzroscie 167;/ Najbardziej wqrza mnie talia ponad 70;/ ehh..i te lydki wrrr Chce zejsc co najmniej 8 kg a fajnie by bylo nawet trochu wiecej I widze ze teraz w roku szkolnym moze mi pomoc przede wszystkim dietka. Na cwiczenia nie ma az tyle czasu. Wiadomo kucie kucie i matura blablabla... A OTo moj dekalog
---- Nie przekraczam 900 kcal!!!!!!!!!!
---- Dietka Bialkowa
---- Codziennie komplet witamin
---- Duzo bialka (ok 100g) <codziennie 1,5 kostki twarogu, otreby pszenne(maja duzo bialka i blonnika, zapychaja zaladek i nie chce sie jesc)>
---- Malo wegowodanowi (ok 70g). , czyli ZERO SLODYCZY, makaronow kasz i chleba bialego--->>Taaa wiem pobozne zyczenia:P Za to bedzie trochu owocow i warzywek, maja wegle ale na szczescie malo;] Jestem juz jakis czas na odwyku slodyczowym, wiec nie jest tak zle. Juz nawet nie pamietam jak smakuje czekolada albo batony. Z ciastem, sznekami i drozdzowka troche gorzej.. Jestem uzalezniona tylko od kawy z cukrem. Wiec teraz pije ze slodzikiem.
---- Mniej piwka chlip, chlip(
---- W miare mozliwosci bede jezdzic 35 km rowekiem i codziennie cwiczenia
---- Powstrzymam sie przed wieczornymi atakami bulimicznymi
No to sa jakby takie moje wytyczne na najblizsze 40 dni POSTU hyhy) Przed wakacjami byla totalna porazka, jadlam chleb slodycze bez ograniczen, po prostu mi wogole nie zalezalo... Trzeba sie wkoncu wziac w garsc i dokonczyc osiagniecia z wakacji...;]