Strona 119 z 225 PierwszyPierwszy ... 19 69 109 117 118 119 120 121 129 169 219 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,181 do 1,190 z 2250

Wątek: Kawiarenka

  1. #1181
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam.

    Dziś proszę kopa w d***

  2. #1182
    Awatar katson
    katson jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    514

    Domyślnie

    moge prosic o dobra kawusie no i cos tam na zab

  3. #1183
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Agatko Gospodyni naszej kawiarenki - gdzie się podziewasz Słonko?
    Czyżbyś była az tak zapracowana? Biedactwo!!
    POZDRAWIAM CIĘ GORĄCO I UŚMIECHNIĘCIE

  4. #1184
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Wszystkiego najmilszego kobietko

  5. #1185
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja też moje kochane kobitki życze dużo dużo radości i spełnienia marzeń!!! :*

  6. #1186
    Awatar katson
    katson jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    514

    Domyślnie

    wszystkiego najlepszego dla wszystkich pan

  7. #1187
    Celebrianna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2004
    Mieszka w
    Oleśnica
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej kochane dziewczątka!!!
    Wybaczcie mi moją długą nieobecność. Jestem ostatnio strasznie zapracowana... pracuję po pracy do późna i przez całe weekendy. Jestem bez sił. Dziś oddaję kolejne zrobione wizualizacje, więc będę miała wolny od pracy wieczór.
    Oprócz nawału pracy u mnie wszystko w porządku. Dietkuję tak średnio, trzymam się zasad II fazy SB, ale zdrarza mi się zgrzeszyć...niestety waga poszła w górę i wiem, ze może jeszcze podskoczyć. Niestety jest to dla mnie taki okres, kiedy najważniejsza staje się praca i o dietkowaniu nie myślę. Ale już niedługo, jeszcze jakieś 2-3tygodnie i będzie spokój. Chciałabym przede wszystkim móc się spokojnie wyspać do woli i zwolnić tempo, które ostatnio u mnie jest na najwyższych obrotach.
    Julcyś kochana - dziękuję za dzielne zastępowanie mnie w kawiarence, co ja bym bez Ciebie zrobiła? Twoje ciasta są przepyszne, zwłaszcza to malinowe... mmm... pychotka
    Justynko , dziękuję za zdjęcia - jak zwylke niezwykłe mój ty guru od wrażeń estetycznych
    Nan - a za cóż mielibyśmy cię kopać po tylnej części ciała? Dziękuję za wizytki, stała bywalczynio!! Na co amsz dziś ochotę? Może na galaretkę z kremem z serka homogenizowanego z mandarynkami i bananami.... to mój ostatni wynalazek i musze przyznać, ze bardzo fajny i w sumie mało tuczący. POlecam
    Bike - widzę, że dorwałas się do światłowodów. Czyżby ci z powrotem przywrócili kontakt ze światem wirtualnym? No zapraszam, miejsce zawsze czeka, usiądę sobie obok Was... ja się napiję herbatki po rosyjsku - z konfiturką... Jejku, ale dawno się z wami nie widziałam, jestem ciekawa waszych nowinek, chyba się przez wasze wątki nie przekopię przez tydzień, mam takie zaległości.
    Aniu - jak tam postępy z remontem mieszkania? Czy wnęka się udała i czy nie mieliście kłopotów z siąsiadką? My meble już mamy w domu, tylko wymagają złożenia. Mamy już także wykładzinę i dziś Krzyś będzie ją układał. Mamy tez już zamówione obrazy, ale trochę się boję co wyjdzie, bo z malarzami róznie bywa
    Asiu - cieszę się, że wziełas się ostro do dietkowania. Ja narazie jeszcze nie mogę się zabrać, ale zazdroszę wam i mam nadzieję, że nie będe wam zazdroscic długo... dziś postaram się pojeżdzić na rowerku, bo bardzo mi brakuje ruchu... czuję, jak mi pupsko rośnie od siedzenia przy kompie
    Katson - hejka ty Nasz Człowieku na drugim końcu świata!!! Wiem, że twoje dietkowanie przynosi rezultaty i podziwam twoje zacięcie do walki. Bardzo fajnie, ze czujesz już więcej sił do wysiłków fizycznych i ze przynosi to efekty! Niedługo będziesz miałą dosatkowy wysiłek z powodu twoich kochanych dzieciaczków. Widziałąm twoje zdjęcia z Melbourne - ten park jest naprawdę ładny. Fajnie , ze przesłałaś te zdjęcia, bo łatwo mi teraz sobie wyobrazić, że spacerujesz po tym parku z dziećmi, bawisz się z nimi, albo z psami.... super!
    POzdrawiam Was mocno moje kochaniutkie!!!
    POstaram się juz nie opuszczac kawiarenki na tak długo... naprawdę spotkania z wami poprawiają mi humor i relaksują - dziękuję!!!
    Życzę miłego dzionka!
    Komu galaretkę?? komu?

  8. #1188
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Celebrianko nawet nie wiesz , jak się ucieszyłam , jak zobaczyłam Twój wpis na forum. Bez Ciebie jest tu naprawdę pusto i smutno......................
    Aż mi Ciebie żal , jak przeczytłam , ile masz pracy. Teraz musisz jeszcze troszkę przeczekać , aż miną te pracowite dni, a potem wyśpisz się do woli i odpoczniesz zasłużenie.........
    A dietką Kochana się nie przejmuj. Przecież Ty jesteś taką silną osóbką , że raz dwa uporasz się z dodatkowymi kilogramkami.

    Cały czas o Tobie myślę i czekam z niecierpliwościa naTwój powrót na stałe na dietkę
    Pozdrawiam i przesyłam tysiąc buziaczków
    Asia :

    P :P :P :P :P

  9. #1189
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie

    Witaj Agatko ...
    cieszę się że się pokazałaś mimo takiego zapracowania ...
    u mnie po tej mojej banicji przybyło troszkę na wadze, ale już się wzięłam za siebie i walczę!... noga mnie przestała zupełnie boleć, więc wróciłam do swoich ćwiczonek i wariatańców ...
    bardzo się cieszę, że mogę tu znowu z Wami być, to jest jednak ogromnie ważne dla mnie... mogę to stwierdzić z całą pewnością...
    pozdrawiam cieplutko i życzę miłego dzionka


  10. #1190
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Celebriannko- kopa za moją nieposłuszność , ale już zaczynam dietkować od początku, chociaż jak wiadomo święta idą wielkimi krokami do tego jutro mojego taty urodziny (=tort) no i w ogóle...wszystko przeciw mnie , ale zaczynam zauważać że mi brzuch urusł i nogi spuchły (nie z głodu ) więc jak dziś znów miałam ochotę zjeść orzechowiec (nie, nie ten boski, tylko chleb z orzechami) to sobie odmówiłam...i dobrze, bo po obiedzie i tak jestem najedzona.
    Ale galaretki sobie nie odmówie

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •