Wątek: Kawiarenka

hej dziewczynki
No i jestesm,..mpge poptosic jakies wafelki light ....zartuje..wafelka powiedzialam stanowczo NIE Co do zlotu to bardoz dobry pomysl...zaa Zakopanem tez jestem za..tylko moje iczestnictwo bedzie zalezec od terminu wolalabym jakis weekenjd i od tego oc bedzie dziac sie na uczelni..

Nantosvelta:a ile masz lat?

Mała Zabciu: ja narzie jestem na tak, ale tak jak mowie jeszcze nie wiem co z uczelnia..kal juz tam pojade i termin bedzie pewny to dam znac na 100%

Pozdrawiam Was serdecznie K.

lat mam 17, no w sumie to prawie 18 :P, ale jak czytam że wy już mężate i dzieciate to wiecie jak to jest...

Ja jestem za Wrocławiem :P, jak chcecie się pomęczyć to można w końcu na ślęże wspiąć się ;]

O mojeodbicie chyba skasowalas co poniektore kolezanki
To moze i lechtaczka i w srodku, tak polaczyc? I wtedy powinno byc dobrze A jego nie ma co oszukiwac bo i po co?

hej Nantosvelta
Ja mam 22 i wcale nie mam meza..wiec sie nie przejmuj..jestesmy juz dwie..... Buziaki K.

Kama- wszystko przed Tobą

Jado- zaraz ci nastukam za tego "leciwego tlusciocha"

No właśnie, ja tu czegoś nie rozumiem, wszystkie się odchudzacie, a tylko niewielka część z was ma tak naprawdę nadwagę

Mam do was pytanko: jaki jest wasz ideał kobiecości?? To do czego dążycie?
Mi zawsze imponowała Angelina Jolie. Nie dlatego, że jest "ostra" pije krew swego kochanka itp. ale poprostu dla mnie jest piękna!! Zawsze chciałam wyglądać jak ona , podobno jestem podobna do babki z evanescence, no ona też nie brzydka, ja jednak jestem grubsza ;P

Wlasciwie to nie mam zadnego idealu, po prostu chce sie swobodnie zmiescic w takie jedne pieeekne spodnie i nie moge. To znaczy raz moge a innym razem nie. Obecnie nie Jak sie w nie zmieszcze to bede szczesliwa i z tego szczescia zaraz przytyje i tak w kolko.

Hmmmm, ideał kobiety....

Myślę, że gdybym:
1. miała o 5 cm więcej wzrostu,
2. ważyła 58 kg,
3. miała biust 75 B,
4. szczupłe dłonie jak pianistka,
5. na powrót zdrowy wzrok,
6. niepękające naczynka na pyszczku,
7. skórę gladką alabaster,
to byłby to mój ideał kobiety.

Papatki

Na poczatku to poproszę gorącą miętę, bo mnie brzuszek po śliweczkach boli

Ja też nie mam ideału i podpisuję się pod wszystkim co napisała Siba...chcę czuć się super we własnym ciałku, no i zmieścić w spodnie - też takie fajowe...