Wątek: Kawiarenka

ale tu smakolyki sa musze cos dolozyc

nan dzieki:D
jak na razie jest dobrze...

Hej kochane!
Dzis tak wpadam pod koniec dnia, ale miałam dużo pracy.
Nawiązując do powklejanych powyżej zdjęć polecam dziś lody orzechowe z bitą śmietaną i karmelemmmm...
Wczoraj miałam udany dzień. Dietkowo wybornie, mleczarz mi się udał. Aczkolwiek na wadze pół kilograma więcej, ale myślę, że na Targach przytyło mi sie z kilogram. Poza tym byłam wczoraj na stepie, a dziś wieczorem pojeżdżę sobie na rowerku. Mam jeszcze jeden powód do zadowolenia: wczoraj pojechałam na ćwiczenia sama autkiem. Jupiii, cieszę się bardzo, wiecie, jaki ja mam opór do jazdy samochodem...
Jutro napiszę więcej i obiecuję, ze odwiedzę wasze wąteczki.
Buziaczki Beatko, Nan, Martusiu, Juleczko, Asiu, Aniu i Kasiu!

prawie tak ładnie jak w Kawiarence

Agatko, pozdrawiam

Celebrianko-czemu masz opór do jazdy samochodem?? Ja to uwielbiam! Szczególnie że mnie wozi mój ukochany

Hihi, Nan, ja też lubię, jak mnie ukochany wozi. Sęk w tym, żeby samemu zasiąść przed kierownicą i pędzić między TIRami
Wczoraj znów miałam pracowity dzień. Dziś też się taki zapowiada, więc od razu wpisuję się z rana. Wczoraj niestety nie ćwiczyłam, bo wróciłam przed 22 do domu. Musiam kupic mamie prezent na imieniny. Ale za to wczoraj dużo się nachodziłam po lodzie i dziś pośladki mnie bolą, jakbym ćwiczyła 2 godziny callaneticsu. A dziś mam w planie rowerkowanie, bo czuję się coraz lżej i to mnie bardzo motywuje.
A w kawiarence polecam dziś wyjątkowo warzywa blanszowane z sosem vinaegret... po prostu mam ostatnio smaka na zieleninę...może to znak, że niedługo przedwiośnie?
Beatko - śliczny zakątek... już przenoszę się myślami na mój balkon w letniej szacie.
Buziaczki, po południu odwiedze wasze wąteczki, jestem ciekawa, co u was.

No masz rację, też nie lubie jak jedziemy między tirami, a tego nie da się uniknąć jak się jedzie w nocy po Wrocławiu

Witaj Agatko

ja musze sie przyznac ze mi jazda nie przeszkadza ale mam kolezanke ze pomimo ze ma juz latami prawko nie lubi jezdzic i sie boi bardzo tylko do szkoly z dziecmi i do sklepu a jak dalej to maz musi ja podwiez.
widze ze zaczelas z dietka na powaznie .ja rowniez ale przyznam sie ze nie zawsze jest latwo czasami sie boje ze nie dam rady .brak poprostu pewnosci siebie ale juz tyle razy probowalam

Agatko, to skoro dziś Cię smaczek na witaminki złapał, to proszę bardzo
też już odczuwam braki pozimowe i bardzo tęsknię za wiosną...
pozdrawiam cieplutko

Witaj Agatuś
Wiesz , moja mama ma dziś urodziny i imienimy, bo dostała w prezencie imię Maria. Mi ono osobiście nie bardzo się podoba, ale moja babcia tak chciała.
Agatuś cieszę się, że znów ładnie dietkujesz. A w weekend to czeka Cię chyba podwójna impreza, bo Twoje i mamy imieninki.
Pozdrawaim już prawie weekendowo :P :P :P :P :P :P :P :P
Asia