Wątek: Kawiarenka

Witajcie Dziewczyny!!!

Dziewczyny, życzę wam miłego dnia i udanego weekendu!!!!

Buziaczki!!!!!!

No nareszcie gospodyni tego wąteczku się pojawiła ... zapracowana jak zwykle, ale dobrze że znalazła troszkę czasu dla nas ...
ja się przyłączyłam wprawdzie do akcji Kaczorynki, ale jest jeden problem, ja nie liczę nigdy kalorii z zasady ... więc po prostu będę brała w tej akcji udział "na oko" ...
pozdrawiam cieplutko

witaj Celebiranna!
mam nadzieje ze wreszcie sobie odpoczywasz w weekend. pozdrawiam

Witam Cię Celebriannko sobotnio, wracaj szybko

Pozdrawiam niedzielnie

Cmok Pracusiu! Ledwo znalazłam Twój wąteczek, coś ostatnio pusto w kawiarence. Ale to chyba przez te zimowe chłody, palcem nawet nie chce się ruszyć. W każdym razie ja poproszę gorącą czekoladę na rozgrzewkę! Acha, wracam na plac boju. W związku z tym, że zaczynam od środy ponownie chodzić na aerobik - wracam też do liczenia kalorii. Nie ma co, nie dam się zimie! Agatuś, napisz koniecznie coś u Ciebie słychać, bo ja z tęsknoty nie śpię, nie jem, ledwo dycham

Hej Celebriannko
Odezwij się do nas zapracowana kobietko ...
u mnie wszystko ok, jakoś się nie daję tej zimie, dietkuję i humorek też mi dopisuje ...
pozdrawiam cieplutko

CELEBRIANKO MOŻESZ ŚMIAŁO PRZYŁĄCZYĆ SIĘ DO NAS ZE SWYMI 1200 KCAL.
BĘDZIE NAM O WIELE RAŻNIEJ RAZEM!!!!POZDRAWIAM!

CZeść słoneczka moje toffane (jakby napisła Anitka)!
Pozdrawiam, wczoraj niestety nie dane było mi wstąpić to tego przybytku słodyczowej rozpusty! W związku z postem słodyczowym w realu tutaj, w kawiarence upiekę dziś cudowny makowiec z miodem i bakaliami! Co wy na to? Już go wstawiłam do pieca. taa.. mam chwilkę czasu, więc napiję się gorącej czekolady... komu nalać. Mam takie sliczne filiżanki z drobnymi kwiatkami... Hmmm... już myslę o świętach! Bardzo lubię ten okres przedświąteczny, wcale mnie nie drażni ten pośpiech, ozdoby, Mariah Carrey na okrągło w radiu... od iluś lat zrobiło się to już tradycją... wymyślanie, co komu kupić, jak ozdobić mieszkanie, co powiesic na choince - to równie ważne jak sama wigilia... to wszystko jest kiczowate i świecące jak girlandy, ale drazni mnie to dopiero po świętach...
Taa... ja tu gadu gadu, a ciasto prawie gotowe... zaraz wyciągnę, eh, gdzie ta ścierka... no! Mmmmm.... ale pachnie!
Komu kawałeczek? Podaję na tależykach w śnieżynki... I co? Zrobiło się wam świątecznie?
Julcyku - zgadłaś, własnie w weekend pobyczyłam się trochę. Cudownie było wybrać sie znienacka do Wrocławia na giełdę antyków, której nie było , kupic na giełdzie elektronicznej film (Powrót Króla - bo brakowało mi go w kolekcji) i oglądać ten film przez 3 godziny leżąc z K. i psem na kanapie, wcinając mandarynki i popijając piwo pszeniczne. Eh... A ty jak spędzasz weekendy?
Bike - kochana - ty jesteś dobrą duszyczką tej kawiarenki, można na tobie polegać. Niestety, nie mam netu w domu, żeby cię równie serdecznie pozdrowić sobotnio i niedzielnie.Ale myśle o tobie i o innych kofanych dziewczątkach z tego wątku. Gdy uda mi się zwyciezyc jakąs pokusę, myślę, co bym wam napisała, co wy byście odpisały... jest mi wtedy łatwiej!
kaczorynko - zaraz wskoczę na twój wątek! Pewnie nie przeczytam wszystkiego - ale może i tak bedziecie mnie chciały. Dołączam się! Idę poczytać wasze postulaty związkowe!
Całuski,
to komu jeszcze kawałek makowca - świeżutki aaaajjj?

A fuuu!!!! NApisałam talerzyki przez ż, fuj fuj!!!! To przez ten zapach ciasta!