Wątek: Zatrzymaj się.......

Ruda, Ja też Cię pamiętam z początków mojej walki czyli z poprzednich grubasów.
Trzymaj się a uda Ci się na pewno. Jesli raz się udało uda się i powtórka
Słodyczom ciężko się oprzeć, ale może jedz sobie coś małego tylko w niedzielę i tylko w nagrodę za cały tydzień dzielności... Wtedy pomyslisz sobie: już za dwa dni, co to dla mnie, wytrzymam.... Ja gdy myslę, że w ogóle nie wolno moich ukochanych jedzonek obficie posypanych serem żółtym mam na nie jeszcze większą ochotę.
Spróbuj też więcej ruchu, może rowerek stacjonarny?? A najlepiej AQUA AEROBIK, to polecem wszystkim
Ja już jestem odchudzona (z 73 do 56kgprzy 163 cm) , ale cały czas muszę być na grubasach, pomagać i się motywować... Inaczej wiadomo, co będzie....a było już kilka razy.

piękny wynik Waszko .....najtrudniej jest utrzymać z trudem zgubione kilogramki. tobie to pięknie wychodzi - gratuluję.
ja jestm nałogowiec - mogę albo wcale ,albo ilości ogromne.......dlatego staram się wszystko co słodkie omijać szerokim łukiem.......niestety nie zawsze mozna. Dzis idę na imieninowy obiadek. a jak znam moją cioteczkę.to pyszności różnych będzie sporo......czy uda mi się zachować umiar????????

a waga stoi jak zaklęta.....powinnam się cieszyc że nie rośnie....a mnie wkurza ze wskazówka nie idzie w dół

Ruda, ruszy, ruszy troche cierpliwosci. Ja walcze żeby stała

Mam taką nadzieję Waszka .....ale cierpliwość nie jest moją mocną stroną

Wczoraj na imieninkach udało mi się nie objeść .......zjadłam tylko jeden kawałek ciasta......oby tak dalej, oby

Brawo, gratuluję silniej woli u mnie zawsze w tym problem. Mogę nie kupić, nie upiec ale nie zjeść jak leży w zasięgu ręki dlatego podziwiam Cię , ja bym wymiotła ile wlezie a potem popiła czymś na przeczyszczenie i przeżywała wyrzuty sumienia w stylu Po co ja to jadłam?? po co był mi ten kawałek za słodkiego piernika?? i po co piłam Ten normosan.... no, a jak zjem coś na pociechę to już potem parę dni zanim sie wyrwę. czuję się jak prosię Czy polacy muszą cały czas jeść przy kazdej okazji??

ehh.. to chyab jedna z gorszych polskich tradycji..
co uroczustosc to wiecej niezdrowego i tuczacego jedzenia.. tylko w polskiem spoleczenstwie sie tak przyjelo, ze gosci trzeba przywitac suto zastawionym stolem, bo w przeciwnym razie to zle o nas swiadczy.. gdyby chociaz to jedzenie bylo zdrowsze i mniej kaloryczne

pozdrawiam i zycze wytrwalosci :*

aby sie nei obzerac mnie mobilizuje ulozony wczesniej jadlospis
moze tez powinnas sprobowac?? przynajmniej dzien wczesneij zaplanowac co przyzadzisz dla siebie i ew rodziny

Zawsze planuję co zjemy mąż na szczęście lubi jedzenie light
Postanowiłam jeszcze zrzucić ciut, kilo czy dwa i za każdy kilosik nagradzać się słodkim....

ja koncze jutro diete kopenhadzka i nie wiem jak sie nagrodzic..nie chce sie rzucic na jedzenie ale to jest bardzo prawdopodobne jesli nie wymysle pysznego jadlospisu na srode
moze macie jakies propozycje bede bardzooooooooooo wdzieczna

Ruda co u Ciebie?
fat free. nie wiem co Ci poradzić. moze sniadanko i kolacje lekkie a na obiadek cos czego dawno nie jadlas... nie za duzo:)
powodzenia

Pochwaliłyście mnie dziewczyny, a ja wieczorkiem wczorajszego dnia pojadłam sobie oj pojadłam.......to chyba w nagrodę że wcisnęłąm się w swoje dzinsy styczniowe i nawet udało mi się w nich przetrwac cały dzień....