No cóż....rozpędziłam się i jem, jem , jem.........Lubię jeść, oj lubię. Najbardziej wieczorkiem, jak wrócę z pracy , a domownicy sobie śpią. Telewizorek, symatyczny filmik i .........jedzonko Ale wiem że muszę i chce z tym skończyć. Tylko że znowu muszę się zebrać by zacząć i by nie poddać się tak łatwo