Witajcie
wstałam dziś wcześnie, bo słonko nie dało mi spać, poza tym śniła mi się praca więc wolałam wstać przecież dziś mam wolne
niedługo wybieram się na spacerek połączony z małymi "zielonymi" zakupami, czyli muszę zakupić jakieś warzywka i owoce
po powrocie zamierzam w czasie gotowania obiadku nadrobić wszystkie moje forumowe zaległości, mam nadzieję że mi się to uda
dietkowo trzymam się dość dobrze, choć niestety jak na mój gust w czasie tego maratonu pracowego za dużo było chleba no ale niestety nie ma w pracy czasu na to, żeby zjeść cokolwiek innego jak tylko kanapkę w biegu a jeść trzeba, bo inaczej człowiek by tam padł jak mucha po muchozolu
niestety waga wciąż stoi jak zaklęta, jest nadal 70,5kg, no cóż, mówi się trudno i dietkuje dalej
Bogdziu a dlaczego śniły Ci się bociany nie było mnie kilka dni i już jakieś mam tajemnice do rozwikłania a może nie śniły Ci się, tylko zamierzają Ci coś przynieść
Aneczko mam nadzieję, że moje codzienne poranne i deszczowe pakuneczki docierają do Ciebie i że z alergią już lepiej ... gratuluję propozycji pracy i trzymam kciuki za to, żeby wszystko się ułożyło po Twojej myśli
Madziu3107 dobra ta fotka z babcią, ja takie wygibasy czasem w pracy muszę robić bardzo dziękuję za wszystkie dowody pamięci, nie było mnie długo, ale dzięki Wam mój wątek nie przepadł w otchłaniach forum
Psotulciu no właśnie dziś zamierzam sobie odpocząć ... dziękuję Ci za śliczne obrazki rozświetlające mój wąteczek, wiesz jak je lubię ... a co to za kwiatuszek ten z Twojego ogródeczka piękny
Kasiu Cz. maraton już za mną, następny dopiero w następny weekend, bo będzie dwa dni pod rząd, czyli 11 i 10 h w pracy w sobotę i niedzielę ale za to ten najbliższy weekend będzie lightowy
Sylwuś wiem, że mnie rozumiesz, bo kiedyś na spotkanku opowiadałaś o tym, mnie najbardziej przeraziło jak mało sypiasz, ja bym padła z braku snu
KasiuOskubana no tak, to były kolejne ciężkie dni, bo nawet dietkować porządnie się nie da, kiedy całe dnie spędza się w pracy
KaszAniu śliczne to Wasze gadziajstwo a tu wklejam Ci naszego potworka:
tu śpi bardzo czujnie pilnując swojej truskaweczki, zerkał jednym okiem kiedy ktoś się zbliżał ... a jeśli chodzi o sprawy pracowe, to owszem, rozglądam się za czymś
Dagmarko uśmiałam się nieźle, kiedy sobie tę sytuację wyobraziłam, hehe Dagmarka w wygibasach i te dziewczyny zaniepokojone tym widokiem
Stelluś no właśnie rozpoczęłam o świcie swój wolny dzionek, mój organizm chyba podświadomie postanowił przedłużyć to byczenie, obudziłam się bardzo wcześnie
Waszuniu co nas nie zabije, to nas wzmocni a ja żyję i tak od maratonu do maratonu
Autkobuś no jestem i jeszcze żyję jak wrócę ze spacerku to zobaczę jak ma się ten Twój wąteczek
Kasieńko szkolenia u nas w firmie ciągle są jakieś, firma stawia na wszechstronnego pracownika, czyli jesteśmy sobie takimi omnibusami i wciąż większe mamy głowy od wiedzy, tym razem było o jakiejś nowej firmie, która wprowadza na rynek swoje produkty ... Młody radzi sobie bardzo dobrze, warunki ma tam doskonałe, a i szefostwo bardzo go chwali, dotarło to do mnie okrężną drogą ( przez siostrzenicę ) no a ja tęsknię, ale codziennie gadamy przez tel, więc jakoś się trzymam
Jupimorku dzięki i wzajemnie pamiętaj że czuwam nawet wtedy, kiedy w pracy nosem się podpieram
Zakładki