-
Witajcie drogie dzieci w ten piękny, deszczowy wtorek
jak tylko zaserwuję obiadek młodym, to zacznę biegać po Dietce
-
BIKE.... A CO ROBISZ DLA SIEBIE NA OBIADEK?
JA NA ŚNIADANIE JADŁAM 3 JABŁUSZKA, NA OBIAD GREJPFRUTA I JABŁKO I NA RAZIE JEST OK.
TO JEST DRUGI DZIEŃ OCZYSZCZANIA.....
UFFFFF...
-
Dzięki za odwiedzinki, kochane dziewczynki
Elo Hiphopera ... witaj po raz pierwszy w moich skromnych progach ... dobry humorek mnie nie opuszcza, gdy tyle fajnych dziewuszek mnie tu odwiedza ... a z tym humorkiem i zapałem do ćwiczeń i dietkowania to jest tak, że ja uwielbiam ćwiczyć w domku, to jest super ... mam już opracowany stały zestaw ćwiczeń i przeplatam go wygibasami przy muzie z Eski, bo uwielbiam tańczyć ... czasem gdy nie mam czasu lub ochoty, pomijam jeden dzień, czy nawet trzy... nic na siłę...
pytałaś o kalorie, ja mam kilka zasad, a jedną z nich jest nieliczenie kalorii i nieliczenie ile spaliłam ... jedzenie ma być w miarę niskokaloryczne, a ćwiczę dla przyjemności... zresztą nie ważę się też z zasady częściej niż raz na tydzień, wolę sprawdzać czy schudłam na moich motywacyjnych dżinsach ... pozdro
Shizuś ... u mnie nastrój świetny i zupełnie nie przystający do pogody na zewnątrz ... a Ty dzielnie bikiniujesz, no, no podziwiam ... ja tam nie wytrzymałabym, no może bym i wytrzymała, ale potem bym się rzuciła na żarcie i nadrobiła utracone kiloski ... już wolę swoją dietkę, bezdietkową ...
obiadek jem taki sam jak moje chłopaki, tylko tyle, że w dużo mniejszych ilościach, zaraz podam swój plan na dzionek, to sobie przeczytasz Shizuś, ok ... a Ty widzę, owocowo masz na obiadek, no ładnie ... ja bym bez mięcha nie wytrzymała ani dnia ... trzymam kciuki za Ciebie Shizula ... buziaczki
Justynka ... cieszę się, że historia jakoś Ci poszła, trzymam kciuki, żeby i notka była za to odpowiednio dobra ... współczuję Ci tego wychodzenia na anglika, bo mnie już dziś nikt z domu nie wypędzi nawet kijem ... a moje starsze dziecko za pół godziny wybiera się na trening piłeczki nożnej, deszcz leje, wiatr wieje, no ja nie wiem jak to się skończy ... pewnie leżeniem w łóżku, chociaż on ostatnio bardzo się zahartował przez te treningi i mecze... a trudno, co ma być to będzie ... Niech ciepło będzie z Tobą ... pozdrawiam
-
Plan dzionka:
jedzonko:
śniadanko: kawa z mleczkiem, kromka chleba żytniego z polędwicą indyczą
II śniadanko: bułka z żółtym serem
obiad: kotlet panierowany z piersi kurczaka+fura sałatki takiej jak wczoraj tylko zamiast kukurydzy-groszek z puszki
podwieczorek: jabłko, pomidor, 2 plasterki polędwicy, 1 plaster żółtego sera
kolacja: nic
do tego tradycyjnie duuuuużo herbatek i wody bez gazu
ruch
galopem (dosłownie ) do i z pracy
bardzo dokładne odkurzanie całej chałupy, bo będzie wyzyta NIK-u
wieczorne ćwiczonka i wygibaski
Biegnę teraz do Was, zobaczyć co słychać
-
ranyyyyy..jest dobrze.
godzina 16.00. za godzinę mykam do domu i jakoś żyję.
hmmm...
jak wytrwam to już będzie super
-
Idę sobie poćwiczyć, a Wam dziewczątka życzę już dobrej nocy
-
witaj bike
stronka nadal się wolno otwiera ale przynajmniej pojawiła się ikonka "odpowiedz" więc moge napisac kilka słów
okazuję się ze ja biore udział tylko w częsci akcji Kaczorynki no bo ostatnio podczas intensywnych marszów podgryzam kostki czekolady a poza tym w weekend pijam piwko.....
oczywiscie wszystko jest szczegółowo liczone co do kalorii dlatego uznałam że biore udział w maratonie 30 dni bez wpadek ....ale to chyba lepiej niż nie brać udziału w akcji w ogóle
przecież cały czas chudnę
bike moje słonko.....u mnie z dietkowaniem rewelacyjnie, w domku jest atmosfera znośna a ponieważ mogłoby byc gorzej to nie tylko mam dobry humorek ale zarażam optymizmem
mam nadzieje ze pracka okazuje się byc satysfakcjonująca i życze Ci tego
mam pytanie...
dawno nie pisałas ile ważysz...może się pochwalisz ile już schudłas
całuski
pamietaj że ale Ty też jesteś dla mnie wzorem do nasladowania
i to dzięki Tobie zmieniłam nawyki żywieniowe bo miałam żywy przykład że jest sens to zrobic i można chudnąc powoli i skutecznie
-
Czas wszystko zmienia. Tak mówią, ale to nieprawda. Konieczne są czyny. Gdy nic się nie robi, wszystko zostaje takie jak było.
I just can't wait until tomorrow... because I get better-looking every day!
Mój pamiętnik:Ogarniam jamę chłonącą i przełączam odkurzacz na niższe obroty!
-
Dzięki za życzonka i nawzajem miłej nocki życze
Też zaraz popędzę ale nie poćwiczyć a się pouczyć, ale na ćwiczonka też znajdę czas
Tak samo jak ty uwielbiam tańczyć, ale pewnie nie idzie mi tak dobrze jak tobie
Plany dnia masz bardzo szczegółowe za to należy ci się wielka pochwała i gratulacje
Też jestem zwolenniczką takiej diety bez diety, nie lubię gotowego menu i diet typu jedz to o tej porze a tego dnia nie jedz tamtego itd..........generalnie nigdy nie wiem na co mnie najdzie ochota wydaje mi się że na takich :niedietkach" trudniej potem o jo jo......ale wiadomo dieta sprawą gustu, jedni wolą tak inni jescze inaczej.......
Podoba mi się ten twój pomysł z motywacyjnymi jeansami, ale koniecznie musisz napisać jak na tobie teraz leża, niestety większość spodni mam teraz takich, że zakładam bez rozpinania ........a to dlatego że kiedyś kupowałam szersze, żeby ukryć niedoskonałości dolnych części ciała
Bardzo się ciesze ze świetny humor cię nie opuszcza..... u mnie jest go trochę mniej ale nie narzekam
Jeszcze raz miłej nockii miłych ćwiczeń..........BUZIAKI
-
Ewuś, witaj kochanie, jak się cieszę z Twojej wizytki u mnie
u mnie z dietkowaniem ok i wogóle wszystko fajnie, humorek dopisuje mi świetny ... w pracy bardzo mi się podoba, atmosferka super
pytałaś o moją wagę, wprawdzie ważyłam się w niedzielę, ale pewnie od tamtej pory niewiele się zmieniło... teraz jest 76kg... nie jest to jakiś zawrotny wynik, ale waga ciągle spada i czuję po ciuszkach, że szczupleję z każdym tygodniem
pozdrawiam Cię słoneczko i życzę dużo spokoju i radości ...cmok, cmok
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki