-
Beatko...widze, ze dzis tez zalatana jestes...znowu cie nie ma....Juz wczoraj to zaopwiadalas...A cio to sie tam dzieje, zes taka strasznie zajeta?? Jakies zmiany sie szykuje zyciowe czy cio??
A dzis juz wtoreczek..
-
BEATKO EXPRESOWE POZDROWIENIA SLE I BUZIAKI GORACE Z ZIMNEGO I SNIEZNEGO KRAKOWA MAM NADZIEJE ZE IDZIE CI LEPIEJ NIZ MI ... HMMM JA DZIS MECZE SIE Z BOLAMI ... ALE MAM ZAMIAR ZWAZYC SIE W CZW. I SPOJRZEC PRAWDZIE W OCZKA
-
Witajcie dziewuszki
dziś jestem później niż zazwyczaj, ale jestem
gdybym poszła do normalnej pracy, jak normalni ludzie to pewnie byłoby mnie tu bardzo mało... ale póki co, jestem w nadmiernej ilości
w Wawce dziś pochmurno i zimno, brrrr... oczywiście wyszłam z domu bez czapki, tzn czapkę miałam w torebce, a potem tak jakoś mi się o niej zapomniało... nie znoszę wszelkich nakryć głowy i już... czapka poczeka na większe mrozy
dietkowo całkiem nieźle, ale wczoraj ćwiczonek nie miałam czasu wykonać moich buuuu... dziś muszę, choćby się waliło i paliło, bo to dodaje mi energii i poprawia humorek
Psotulciu... czytałam sporo na te tematy, coś kiedyś było o Babitz to chyba nazwa niebiecka Babic, tamtejsze więźniarki ciężko pracowały w takich rolnych kombinatach, jeśli dobrze pamiętam... w okresie późnopodstawówkowym bardzo mnie zainteresował ten temat, rodzice troszkę się niepokoili, ale mój Tatuś jest historykiem i zawsze ze mną dużo rozmawiał na te temat, tłumaczył w miarę potrzeb... choć to jest niewytłumaczalne... łapałam też wszystko co mi w ręce wpadło na temat Szarych Szeregów... pozdrawiam gorąco
Martuś... kawusię właśnie przed chwilką wypiłam już drugą dziś... jak na mnie to i tak o jedną za dużo... pewnie nie będę mogła dziś w nocy zasnąć od nadmiaru kofeiny ... taka to ze mnie kawoszka... piłam tę kawkę w niebieskim kubeczku, który dostałam od pewnej fajowej dziewuszki ... całuję Cię mocno
Agniesiu... dobrze, że dziś masz troszeczkę cieplej, bo bardzo bym nie chciała żebyś się tam przeziębiła, przez tych dusigroszów ... niechybnie jakiś wąż mieszka w kieszeni Twojego pracodawcy ... a co do książkowych przyjaciół, to HP jest ulubieńcem moich synów, tzn starszy już jakby mniej, ale młodszy bardzo, bardzo jest za... ja obstaję przy historycznych rzeczach, chyba odziedziczyłam te zainteresowania po moim Tatusiu... buziaki wysyłam
Ajoasiu... hihihi, no fakt, chyba jednak nie będę musiała nic wysyłać za Tobą... a co do tych fotek, to wyszukuję dla moich ulubionych dziewuszek takie cosie, ja sama bardzo lubię ładne zdjątka i kolory w naszym szarym życiu... staram się pokolorować świat w miarę możliwości... mam teraz dużo czasu to wklejam, jak wrócę do jakiejś pracy pewnie nie tylko na obrazki nie będzie czasu, ale i na tak częste odwiedzinki, buuu... a nosek na zimnie to i ja mam czerwony, tak jak Ty... pozdrawiam ciepluśko
Magdalenko... no tak, jakoś od wczoraj zaczęło mi się zabieganie i wyhamować mi się nie udaje na dłużej... dziś już wtoreczek, no to jutro mamy środek tygodnia a potem to już z górki do weekendu ... zajęta jestem tym co wiesz... ale narazie nie piszę, bo nie chcę zapeszać... już tyle razy pisałam, a potem guzik z tego wynikał, wolę zaczekać... całuję mocno
AguśMotylisku... wiesz, lepiej to bym nie powiedziała hmmmm ... waga stoi i stoi, ale ja to przyjmuję z godnością i honorem ... najważniejsze, że nie wzrasta... choć nie ukrywam, że szóstka z przodu już mi się śni po nocach... buziole
Plan dnia:
ś: kawa z mlekiem, 3 kanapki z siemieniem i polędwicą drobiową
IIś: kawa z mlekiem
o: 2 łyżki kaszy jęczmiennej wiejskiej, gulasz mięsno-pomidorowy, surówka z kapusty pekińskiej i kukurydzy z dodatkiem odrobinki majonezu i jogurtu naturalnego
deser: 3 kostki czekolady gorzkiej
p: jabłko
k: otręby jabłkowe z siemieniem i jogurtem naturalnym
duuużo herbatek
ruch:
marszobiegi po mieście
wieczorne tańce i ćwiczonka
życzę Wam miłego dnia
-
cześć Beatko,
ja też uwielbiam czytać,
a Kamińskiegi mogę czytać na okragło, z rzeczy historycznych bardzo bliskie jest mi Powstanie Warszawskie,
ale czytam tez literaturę lżejszą,w zasadzie mam tylko kapiel na czytanie, bo k innych wypadkach albo Kacper chce zobzczyć co mam i ,,poczytać,, co kończy się wiadomo jak,
albo Piotrkowi przszkadza zapalone swiatło.
Niektóre książki Fleszarowej mam w swojej biblioteczce,
jesli chodzi o ulubiona książkę, to podobnie jak Ty nie mam jednej określonej, ale kilka, np
Kamienne tablice- Żukrowskiego,
Teraz jestem na etapie książek Sheldona, są bardzo wciągające.
Pozdrawiam
-
dziś wszystkich raczę biżuterią, sobie wybrałam niebieski pierścionek, mmm lubię niebieski kolorek
Izarko... wiesz, ja też uwielbiam czytać w wannie, tam nikt nie przeszkadza, cisza i spokój... ja nie mam malutkich dzieci tylko dwóch wąsatych facetów, a też mi bez przerwy zawracają cztery litery jak czytam
pozdrawiam ciepluśko
-
czesc Beatko
faktycznie dzisiaj poszłysmy sobie na spacerek
wałsnie niedawno wróciłysmy
pozdrawiam cieplutko
-
Gdzie się podziewasz Beatko?????
Chyba nie śmigasz w zaspach na rowerku????Ubieraj się ciepło,bo teraz łatwo sie zaziebić!!A jak dietka??Ja wracam na tysiaka-tak będzie dla mnie lepiej
Ciepłe pozdrowienia z ....zimnego Sosnowca
-
Witajcie dziewuszki
właśnie wróciłam do domu, pouprawiałam troszkę marszów, byłam też na zakupach warzywno-owocowych
dietka ma się tak sobie, od rana chodzi za mną wielki głód i ciągle mam na coś ochotę, nagrzeszyłam już sporo
wczoraj poćwiczyłam sobie wieczorkiem, dziś zamierzam zaraz sobie potańczyć w trakcie pisania na dietce, żeby spalić troszkę tych moich grzechów... no a wieczorem znowu ćwiczonka i tańce
Madziulek... wnioskuję z tego, że czujecie się już lepiej, bo gdyby tak nie było to nie wychodziłybyście... chociaż dziś jakaś przymulona jestem przez tę pogodę, to chyba dobre wnioski wysnułam??... senna jakaś jestem, bo za oknem szaro i buro... pozdrawiam cieplutko
Lunko... już jestem, jestem... byłam na zakupach, potem połaziłam troszkę a na koniec poszłam jeszcze na bazarek po kapustkę kiszoną i jabłka, bo to podstawa mojego żywienia zimą... na rowerku nie śmigam zimą i bardzo nad tym boleję... ale na całe szczęście potańczyć i poćwiczyć można zawsze... buziaki wysyłam
Plan dnia:
ś: kawa z mlekiem, 2 kanapki z siemieniem i polędwicą drobiową
IIś: jabłko, 4 kanapki z serem, wędliną i pomidorami, trochę dżemu żurawinowego
o: gulasz mięsno-pomidorowy, surówka z kiszonej kapusty i cebuli
deser: 3 kostki czekolady gorzkiej
p: jabłko
k: otręby jabłkowe z siemieniem i jogurtem naturalnym
duuużo herbatek
ruch:
poranne marsze
troszkę tańca
wieczorne ćwiczonka i tańce
miłego dzionka Wam życzę
-
Witaj Beatko
Ja też kocham kapustę kiszona i jabłuszka....mniam......
Ale dzisiaj mam pizzę.....
Też dobra......
Całuski Asia
-
Beaciu! ja tez jestem fanem kapustki kiszonej! mniam mniam...i malutko kcal!
Widze, ze u ciebie dzis znow baaaardzo tanecznie!
I tak trzymaj!
Jej...u nas tez zimno...sniegu nie ma, ale taki przenikliwy wiatr. Jak mam wyjsc rano z domu, to az sie trzese...szczegolnie jak widze moje cieplutkie opuszczone lozeczko...
Buziaczki Beatko
A tu do tanca taki smieszny obrazek znalazlam. Tylko nie pomysl, ze to ty! Nie masz do tej babki szans wagowych najmniejszych..hehe
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki