Wy tak wzniośle, a ja to trochę uproszczę. Kiedy się zauroczymy wydzielają się endorfiny (dające uczucie szczęścia) i okstytocyna niestety. Piszę niestety, bo to ten sam hormon, który wydziela się przy karmieniu dziecka piersią i odpowiada za tworzenie się więzi. No więc wydzielają się endorfiny, które sprawiają że człowiek czuje się jak pijany i ta nieszczęsna oksytocyna, która sprawia, że odejście boli. Tiaaa
Właśnie to przerobiłam... Endorfiny są jak najbardziej ok, mimo że się człowiek od nich uzależnia, ale ta pieprzona oksytocyna to już nie wiem po co...

Cyniczna_FLEUVE