Na dwa tygodnie, trochę mało, ale na więcej nie mogę wziąć urlopu, więc pozostaje mi się cieszyć tym, co mam Też kocham te klimaty, Lazurowe Wybrzeże, piano bary, żigolaki w żóltych porszakach Żyć nie umierać. W sumie dobrze, że tyle już schudłam, bo w tamtejszej atmosferze lepiej się bedę czuła szczupła niż jako mały hipopotam Tam nawet starsze kobitki chodzą w krótkich dopasowanych kostiumikach...

Buziaki

FLEUVE