Strona 4 z 76 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 54 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 760

Wątek: Dziennik mój ostatni - czyli jak z Kulki zrobić laskę ;)

  1. #31
    K(ulka) jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nie mam się czym chwalić - weekend beznadziejny
    Może nawet nie tyle dużo zjadałam, co głupio...
    Ale biorę się w garść!! Od już!!
    Buziaki
    Ula

  2. #32
    Awatar Oskubana
    Oskubana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    29-06-2004
    Posty
    1,363

    Domyślnie

    KULECZKO NIE JESTEŚ SAMA!
    JA TEŻ OD DZIŚ WIELKA WALKA Z MOIMI GŁUPIMI KILOGRAMAMI!
    TO PISZMY SE JAK NAM IDZIE!
    POZDRAWIAM

  3. #33
    K(ulka) jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    No niezbyt się wzięłam w garść (
    Taki jakiś dołkowaty nastrój dziś mam
    Ale już naprawdę muszę coś ze sobą zrobić, zwalczyć chandrę, która mnie próbuje ogarnąć i zacząć o siebie walczyć.
    Naprawdę nie wiem co się ze mną dzieje

  4. #34
    udamisienapewno jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Oj kuleczko ja mam dokłądnie to samo Od kilku dni nie mogę znaleźć w sobie motywacji. Schudłam już 12 kg i teraz co? Zaprzepaszczę to znowu???? Wiem, że jeżeli teraz zawalę sprawę to już nigdy mi się nie uda Może to ta pogoda tak na nas działa?

  5. #35
    Dorota_18 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    K(uleczko) dzięki za odwiedzinki

    Przykro mi teraz gdy czytam Twój pamiętniczek.Na forum jest dużo świetnych babek - Ty jesteś jedną z nich - tak uważam i "wirtualnie" bardzo Cię polubiłam.Mam nadzieje że szybko minie Ci kiepski nastrój i będziesz ostro walczyć z tłuszczykiem Czasami tak bywa,nawet nie wiadomo o co chodzi,baby tak mają,huśtawka nastrojów ale będzie ok.Trzymam mocno kciuki.Big buziak

  6. #36
    K(ulka) jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam Was serdecznie!
    Dziś już nastrój lepszy i nawet dosyć bojowy, a to już nieźle - zważywszy, że jeszcze nie piłam kawki i jestem nieco śnięta
    Ale nie będę sobie robić po raz kolejny z gęby wiatraka i teraz naprawdę już biorę się w garść. Już trochę poćwiczyłam skoro świt - przed wyjściem do pracy, a po południu będzie więcej.


    UDAMISIENAPEWNO - uda Ci się na pewno! Nie zaprzepaść tego co wywalczyłaś! Chandrze się nie daj, jesień minie, potem będzie zima, a potem wiosna i wiosną już będziemy super laski!
    DOROTKO - dzięki za miłe słowa i wsparcie, wzajemnie dla Ciebie buziak wielki!

    Pozdrawiam serdecznie
    Ula

  7. #37
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie

    Uleńko, bardzo dziękuję za życzonka ... zrobiło mi się tak przyjemnie ... pozdrawiam ciepło i życzę Ci powodzonka w Twoich zmaganiach


  8. #38
    Awatar Oskubana
    Oskubana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    29-06-2004
    Posty
    1,363

    Domyślnie

    Uleńko wiem że Tobie się uda!
    Ja mam też problem bo13kg poszło se w siną dal a te 5kg to koszmar!
    Pozdrawiam

  9. #39
    K(ulka) jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie ponownie wieczorową porą!

    Zjadłam dziś 1489,80 kcal - czyli zgodnie z zamierzeniami - zmieściłam sie w limicie 1500

    Ponadto oprócz wczesno-porannych ćwiczonek odwaliłam jeszcze:
    szybki marsz ok.1/2 godzinny, bo mnie - rodowitej krakowiance pomyliły sie uliczki w centrum miasta i wyszłam gdzie indziej niż chciałam, a że to było w godzinach pracy i nie chciałam zerwać ochrzanu - zasuwałam równiótko
    marsz planowy, czyli: do pracy wysiadłam przystanek wcześniej i to samo w drugą stronę
    30 minut na rowerku stacjonarnym, podczas których to 30 skrupulatnie odmierzanych minut nie umarłam z nudów jedynie dzięki prasie, którą czytałam podczas pedałowania
    parę minut na skakance, nie za dużo, gdyż mieszkam w bloku i nie chciałam przez sufit wpaść z nieazpowiedzianą wizytą do sąsiadów
    250 obrotów na twisterku, a drugie tyle zrobię jeszcze przed snem, bo mnie bawi to kręcenie
    100 brzuszków - takich wg Cindy Crawford.
    (Leżę na plecach, ręce za głową:
    1.odrywam łopatki od podłogi i chwilę tak wytrzymuję
    2. Jeszcze bardziej odrywam i chwilę wytrzymuję
    3. wracam do poz. 1 i chwilę wytrzymuję
    4. wracam do leżenia
    - i to jest jeden brzuszek. Mam nadzieję, że dobrze wytłumaczyłam )

    No i to tyle dzisiejszych moich akrobacji
    Może żadne cudo, ale ja jestem z siebie zadowolona

    Jutro gorszy dzień, bo będę w pracy obchodzić imieniny (które mam w czwartek, ale w czwartek firma się przeprowadzać zaczyna, więc będzie koszmarny młyn, więc wolę je obejść jutro, ciut spokojniej powinno być )
    No i będę ciacha stawiać i nie wiem, czy się wyłgam marchewką Ale spróbuję
    A po pracy jadę do teściów. Na obiad...
    Ale będę dzielna, nie dam się jedzeniu!!

    Pozdrawiam gorąco
    Buziaki
    Ula

  10. #40
    Celebrianna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2004
    Mieszka w
    Oleśnica
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kuleczko!!!
    Świetnie ci idzie!! Ubawiłam się twoim spisem aktywności ruchowej
    Wyobraziłam sobie jak w czapce krakowskiej z pawim pórkiem zasuwasz krakowiaka po ulicy... i to szybciutko albo jaką minę mieliby sąsiedzi, gdybyś do nich "wpadła" - to się nazywa natrętna wizyta!
    Buziaczki z mroźnego Wrocławia!

Strona 4 z 76 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 54 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •