-
Ale się trzymasz, bomba żebym to ja takią silną wolę miała
-
NO DZIEWCZYNY TRZYMAĆ SIĘ NIE PODDAWAĆ I DO BOJU, A NA PEWNO SIĘ UDA
NESZTA GRATULACJE SILNEJ WOLI........PODZIWIAM CIĘ CHOCIAŻ JA TEŻ NIE JEM SŁODYCZY I NIE MAM Z TYM ŻADNYCH PROBLEMÓW........
JA SIĘ POZBYŁAM TEGO NAŁOGU TROCHĘ INACZEJ: POPROSTU PEWNEGO DNIA POWIEDZIAŁAM SOBIE KONIEC OBEJRZAŁAM SIĘ W LUSTERKU I STWIERDZIŁAM ŻE OSTATNI RAZ SIEBIE WIDZĘ TAKĄ.......NO I ZACZĘŁAM DIETĘ METODĄ PRÓB I BŁĘDÓW SCHUDŁAM 15 KILOGRAMÓW, ZE SŁODYCZY, BIAŁEGO PIECZYWA TŁUSZCZY ITP. NIEDOZWOLONYCH RZECZY ZREZYGNOWAŁAM W JEDEN DZIEŃ W JEDNEJ CHWILI, BO JAKBYM ZACZĘŁA POWOLUTKU I POTROCHU REZYGNOWAĆ, TO WIEM ŻE W PEWNYM MOMENCIE STWIERDZIŁABYM ŻE MI SIĘ JUŻ NIE CHCE, A TAK NIE BYŁO ŻE BOLI
JAK KTÓRAŚ STWIERDZI ŻE JESTEM NIENORMALNA TO MA RACJĘ
-
Środa, 10.11 - Niedziela, 14.11
Środa była wzorcowa. Wzięłam sobie dzień wolnego i miałam czterodniowy weekend. Szkoda, że nie zapisałam sobie, co jadłam, bo dzisiaj nic nie pamiętam. Mało ćwiczyłam, ale ogólnie nie było tragicznie. Kupiłam chrom.
Na imprezie zaszalałam, echem... tzn. trochę za dużo wypiłam... Niedziela upłynęłam mi na leczeniu kaca.
Nie stawałam na wadze. Trochę się boję tego, co mi pokaże. Ale dziś powrót do normalności. Mam zamiar po raz kolejny zrobić sobie kurację oczyszczającą.
W czwartek opychałam się sałatką:
-gotowana lub grilowana pierś kurczaka (ja miałam grilowaną); pokroić w kostkę
-kukurydza
-ananas; pokroić w kostkę
-gotowany na pół twardo makaron ok. szklanki
-jogurt naturalny wymieszany z łyżką sosu majonezowego
Zjadłam na obiad i nie potrzebowałam nic więcej!
A jak wam minął weekend??
-
DŁUGII WEEKEND MINĄŁ BARDZO DOBRZE POZWOLIŁAM SOBIE NA KILKA PYSZNOŚCI ALE WSZYSTKO W NORMIE WAGA TEZ
TRZYMAM KCIUKI ŻEBY U CIEBIE TEŻ TAK BYŁO.........
PRZEPIS TEŻ WYPRÓBUJĘ JUŻ ICH DZISIAJ KILKA ZNALAZŁAM U WAS DZIEWCZYNY BO NAM SIĘ FORUM W RESTAURACJĘ ZMIENI
ALE MOŻE TO I DOBRZE
-
Poniedziałek, 15.11
I śn. - jabłko
II śn. - jabłko
Obiad - pieczona pierś kurczaka, 2 kromki chleba grahama, surówka z kiszonej kapusty
Podwieczorek - jabłko
Kolacja - 2 kromki chleba, odrobina masła i biały ser (chudy), papryka
Nie wiem co ja mam z tymi jabłkami. Żadne inne owoce mi nie smakują. Ale co tam!! Z takiego uzależnienia powinnam być zadowolona Wogóle nie chciało mi się jeść. Obiad jadłam z przymusem, bo nie chciałam żeby wieczorem dopadł mnie wilczy głód. Nie mogłam pedałować... mój rowerek ... ech... zepsuł się Jeżeli nie zdarzy się cud i mąż go nie naprawi to przepadłam.
-
Nie no ja to się juz powinnam chyba powiesić ja to jestem dopiero uzależniona od jabłek, zjadam nawet 6, 7 dziennie no i jeszcze od gruszek, jak był sezon to zjadałam 5 - 6 gruszek i do tego 5-6 jabłek jednego dnia.......... o czym zresztą piszę u mnie
ale masz rację lepsze owoce od np. cukierków
-
Wtorek, 16.11
I śn. - szklanka soku (marchew-jabłko-banan)
II śn. - 2 kromki chleba pełnoziar. z żółtym serem, 2 jabłka
Obiad - 3 ziemniaki, kotlet mielony, ogórki konserwowe, jabłko
Podwieczorek - jabłko, kawa ze śmietanką i łyżeczką cukru i PĄCZEK
Kolacja - kefir jabłkowo-miętowy z tekturką
Rowerek działa, więc go namiętnie wykorzystałam Jestem na siebie wściekła za tego pączka. Nie mam żadnego usprawiedliwienia. Od niedzieli biorę chrom i mam nadzieję, że wkrótce zacznie działać. Muszę ograniczyć słodycze. Waga stoi w miejscu. Nadal jest 70 kg. Gdybym opanowała słodki nałóg to życie byłoby lepsze, a na pewno lżejsze.
Justyna, podczytuję twój pamiętnik (zresztą innych też) Co prawda dopiero zaczęłam, bo net mam tylko w pracy, ale jestem pod wrażeniem.
-
Witajcie dziewczęta!
Jestem dopiero teraz, bo w tym tygodniu jest raczej dołująco. Weekend w podróży, Monti leżał całkowicie, ale od poniedziałku znowu rygorystyczna dietka. Wreszcie wróciłam do tej optymistycznej strony 70 na wadze. Bazylia, poczekaj cierpliwie, chrom na pewno zacznie działać. Justynko, zajrzę do ciebie w wolnej chwili
-
Witaj Bazylia!!!
Trzymasz sie dzielnie!. Ja tez nie cwicze, co mnie martwi. Jakos nie moge sie zebrac, ale i za odchudzanie wzielam sie dopiero od soboty. Moze tym razem sie uda! Juz stracilam 2kg. Trzymam za ciebie kciuki!
Pozdrawiam!!!
Kaska!
-
bazylia trzymaj się dzielnie nałogi są cięzkie do przezwyciężenia ale wierze że ci się uda........... miło mi że czytujesz mój pamiętnik
jeżdzi jeździ na rowerze.............
tylko jak będziesz jechać to nie za daleko żebyś do nas wróciła
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki