Strona 6 z 19 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 16 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 190

Wątek: Mój pamiętnik odchudzania

  1. #51
    bazyliaXL jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Środa, 17.11
    I śn. - 2 kromki chleba pełnoziar. z żółtym serem, jabłko
    II śn. - jabłko
    Obiad - zapiekanka ziemniaczana z odrobiną keczupu i mlekiem zsiadłym
    Podwieczorek - jabłko
    Kolacja - 2 jabłka obrane i pokrojone w kostkę, 3 łyżki rodzynek, sporo orzechów włoskich, cynamon, imbir, odrobina soku z cytryny, 2 łyżki płatków owsianych, 1 łyżka siemienia lnianego i 1 łyżka otrębów pszennych, pół opakowania maślanki (200 ml)

    Znowu mało warzyw Obiad był wariacją na temat kotleta mielonego. Z wtorkowego obiadu zostały ziemniaki i kotlety, więc musiałam je jakoś wykorzystać. Ziemniaki pokroiłam w plastry, podobnie 2 kotlety. Podsmażyłam 1 cebulę. Formę wysmarowałam odrobiną masła, na to ziemniaki i mnóstwo ziół. Potem cebula, kotlety, reszta ziemniaków i znowu zioła. Wszystko zalałam sosem (roztrzepane jajko, wymieszane z kefirem i łyżką chrzanu). I w nagrzany piekarnik na 30 min. Pycha! A na moją kolację skusił się nawet mąż, tylko że on swoją porcję posłodził bleee.
    Rowerek - 30 min
    Ćwiczenia - 0
    Chyba zacznę liczyć kalorie... Zastanawiam się ile tak zapiekanka może mieć kalorii...
    Jak myślę o słodyczach to jakoś tak mi mdło. Czyżby chrom zaczynał działać??
    Rano wychodząc do pracy czułam się tak jakbym mieszkała na Wichrowych Wzgórzach Tak wiało, że hej
    Pozdrowienia

  2. #52
    Neszta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bazylko, może powinnaś zaopatrzyć się w jakąś książeczkę z sałatkowymi przepisami? Wiele jest naprawdę pysznych i niskokalorycznych. Jeśli nie jesz słodyczy i łykasz chrom, na pewno łatwiej będzie ci sobie ich odmówić. U mnie nałóg do słodyczy skończył się, a na jego miejscu pojawiła się wręcz obsesyjna ochota na ryby Wniosek stąd prosty: normalny człowiek zawsze jest od czegoś uzależniony

  3. #53
    Awatar Danik
    Danik jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    1,357

    Domyślnie

    A na moją kolację skusił się nawet mąż, tylko że on swoją porcję posłodził bleee.

    Poslodzil??? Jak on mogl to zjesc???
    Wierze Ci, ze musialo to byc smaczne, oczywiscie Twoja wersja, ale nie mam pojecia, ile to moze byc kalorii. Sama mam z nimi czasami klopot.

    Pozdrawiam!!!
    Kaska!

  4. #54
    bazyliaXL jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czwartek, 18.11
    I śn. - 2 kromki chleba pełnoziar. z wędliną drobiową, jabłko
    II śn. - jabłko
    Obiad - omlet z pieczarkami z odrobiną przecieru pomidorowego
    Podwieczorek - jabłko i ok. 1 łyżki sałatki pieczarkowej

    Byłam tak napchana omletem, że nie miałam ochoty na kolację. SZOK!! Zastanawiałam się jak rozwiązać problem z warzywami, czyli z ich brakiem. Będę kupować mrożone mieszanki warzywne i potem gotować je na parze. Potem można z nich robić jakieś sałatki, zapiekanki albo coś w tym stylu. Co wy na to? Wieczorem mają wpaść do nas znajomi. Stąd ta sałatka pieczarkowa, którą tylko i wyłącznie spróbowałam. Muszę upiec jeszcze jakąś słodycz. Chrom naprawdę zaczyna działać. Już nie myślę obsesyjnie o słodkim, a poza tym ciągle czuję się najedzona. Mam ochotę na jakieś dobre winko. Czuję, że będzie fajny wieczór (ale bez obżerania się). Udanego weekendu dziewczyny!!
    Rowerek - 30 min.
    Ćwiczenia - nadal 0
    Waga - 70 kg

  5. #55
    Guest

    Domyślnie

    NO WIDZISZ JAK CI ŚWIETNIE IDZIE......... JESTEM POD WRAŻENIEM

  6. #56
    bazyliaXL jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hello!!
    Piątek, 19.11 - Niedziela, 21.11

    Piątek
    I śn. - szkl. soku (marchew-jabłko-banan)
    II śn. - 2 kromki chleba pełnoziar., wędlina drobiowa, 2 jabłka
    Znajomych ugościłam pieczonym kurczkiem, sałatką pieczarkową, ciastem kakaowo-wiśniowym. Były jeszcze pierniki, chleb litewski (pyszny!!) i duuużo wina. Nie powiem, że tylko patrzyłam i wąchałam. Jadłam a jakże i piłam

    Sobota
    I śn. - 2 kromki chleba litewskiego z wędliną drobiową i chrzanem
    II śn. - jabłko
    Obiad - ziemniaki, pierś z kurczaka pieczona, surówka z kiszonej kapuchy
    Podwieczorek - jabłko

    Byłam napchana i nie potrzebowałam kolacji.
    Rowerek - 30 min.
    Ćwiczenia - 30 min. (w końcu zaczęłam) i hasałam po śniegu z moim ukochanym psem

    Niedziela
    I śn. - nic nie jadłam bo wstałam o 10
    II śn. - kakao, 3 kromki chleba litewskiego z odrobiną masła i 3 łyżeczki miodu
    Obiad - 6 (!!!!) pierogów z kefirem
    Podwieczorek - jabłko

    Znowu bez kolacji. A może to jest sposób? Może lepiej zjeść większy obiad i być pewnym, że jeszcze się to spali niż ryzykować z kolacją, która może zmienić się w TOTAL obżarstwo?
    Rowerek - 60 min. (ale byłam z siebie dumna :P )
    Ćwiczenia - 30 min.
    Powiem szczerze, że to wizja Sylwestra tak mnie motywuje
    Na razie się nie będę ważyć, bo popadam w przesadę. Potrafię stawać na wagę rano przed pójściem do pracy, gdy wracam, po obiedzie, przed ćwiczeniami, po ćwiczeniach ... W weekend jest jeszcze gorzej

    Jak wam minął weekend?? Net mam tylko w pracy i nie mogę za bardzo śledzić waszych pamiętników. Ukradkiem się wpisuję do własnego , ale jak będę miała trochę luzu to nadrobię zaległości. Pozdrawiam.
    Aśka

  7. #57
    bazyliaXL jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Poniedziałek, 22.11
    I śn. - 2 kromki chleba żytniego z wędliną drobiową, 2 ogórki konserwowe
    II śn. - jabłko
    Obiad - rogal z czekoladą, kromka chleba żytniego z wędliną drobiową i ogórkiem kons., 5 pierogów z kapustą i kilka skwarek
    Kolacja - 6 pierogów ruskich z kefirem

    Klęska! Gdy wracałam z pracy, nie wytrzymałam i wchłonęłam rogala. Wogóle nie miałam na niego ochoty. Sama nie wiem dlaczego go kupiłam. Może stare nawyki... Beznadziejne wytłumacznie Gdy odgrzewałam pierogi to zjadłam nadprogramową kanapkę. A miałam skończyć z podjadaniem między posiłkami... Obżarłam się tymi pierogami do upadłości. Na kolację powtórka. Jestem słaba...
    Rowerek - godzina (musiałam wypedałować te pierogi)
    Ćwiczenia - 30 min.

  8. #58
    bazyliaXL jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie


  9. #59
    szmaja jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    bazylia, bez depresji! dzisiaj bedziesz super grzeczna.
    a w sklepie... stan sobie przed lada i powiedz "nie potrzebuje tego", wiesz, to takie twoje male zwyciestwo - "potrafie nad tym zapanowac".

  10. #60
    Neszta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bazylia, to pewnie przez te chłody. Gdy tak zimno, zawsze ma się ochotę na coś kalorycznego. Nie przejmuj się

Strona 6 z 19 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 16 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •