Wątek: Mi się udało ale jeszcze cięższa droga przede mną........

WIECIE CO CHOCIAZ MOŻE SIĘ WYDAWAĆ ŻE TRYSKAM DOBRYM HUMOREM TO DO KOŃCA NIE JEST WPORZĄDKU ALE NIE CHCE WAM TUTAJ JESZCZE TRUĆ SWOIMI PROBLEMAMI ................ OD TEGO MAM BLOGA ..............

TAK WIĘC:

MALINNNA19:
WIEM ŻE JESTEM WYRABANA (TA MOJA NISKA SAMOOCENA) OCZOJEBNY JEST NAJLEPSZY A WIESZ JAK SŁIT WYGLADAŁ W POŁĄCZENIU Z NIEBIESKĄ SPÓDNICZKĄ I CZARNYMI ADIDASKAMI & RÓŻOWYM MAKIJAŻEM (MASAKRA POPROSTU) ALE I TAK WIĘKSZOŚĆ NIE DO KOŃCA ZAJARZYŁA O CO MI CHODZIŁO O SZWACH NAPISZĘ NA KOŃCU

JADO:
JAK JA LUBIĘTAKIE TWOJE DŁUGIE POSTY POSTARAM SIĘ ŻEBY ODPOWIEDŹ CHOCIAŻ W POŁOWIE DORÓWNAŁA MU OBJETOSCIĄ Z TYM "DELIKATNYM" ZAMYKANIEM TAK JAK WCZORAJ U MNIE TO TEZ MIAŁAŚ JAZDĘ NIEZŁĄ JA SIĘ WŁAŚNIE DZISIAJ ZASTANOWIAM JAK TO SIĘ MOGŁO SKOŃCZYĆ GORZEJ NA MILION RÓŻNYCH SPOSOBÓW TO DOSZŁAM DO WNIOSKU ŻE SIERŚCIUCH (BRAT) MIAŁ WYJEBIŚCIE DUŻ SZCZĘŚCIA JA SIĘ ZAŁATWIŁAM O NAJWIĘKSZY WYSTAJĄCY Z WIADRA KAWAŁEK (GDZIEŃ TAK WIELKOŚCI 40 NA 30 CM), KTÓRY JAKIMŚ CUDEM OMINĄŁ MOJEGO BRATA PRZY UPADKU.............. JESZCZE DO TEGO BYŁ TAK ZAJEBIŚCIE STŁUCZONY ŻE JEDEN KONIEC MIAŁ ZAOSTRZONY, GDYBY MU TO NA NOGĘ ZLECIAŁO TO NIE WIEM CO BY BYŁO........... ALE DOBRZE ŻE SKOŃCZYŁO SIĘ TYLKO TAK JAK SIĘ SKOŃCZYŁO.......... ALE ZNOWU SIĘ ROZPISUJĘ O TYM CO U MNIE ............. DZIELNA Z CIEBIE DZIEWCZYNA BYŁA SKORO SAMA SOBIE ŻYCIE URATOWAŁAŚ NIESAMOWITA DOKŁADNOŚĆ WYPADKOWA PRZYNAJMNIEJ DO 33 ROKU ŻYCIA JAKBY NIE ZACHWIAŁA SIĘ TA PRAWIDŁOWOŚĆ TO RZECZYWIŚCIE MOGŁAŚ SKOŃCZYĆ W WIEKU 63 LAT JAKO POCIĘTA NA KAWALKI JADO JA TO BYŁO Z TYM GARDŁEM?? MI KREW TEŻ NIE PRZESZKADZA TAK JAK JUŻ WCZEŚNIEJ PISAŁAM NAPISZĘ CI W PRYWATNEJ JAKIE SĄ MOJE ZAINTERESOWANIA ALE ZRESZTĄ NA BLOGU DOSKONALE TO WIDAĆ PO LINKACH JA TAM NIE JESTEM WRAŻLIWA I TEŻ NIE WIDZĘ POWODU DLA KTÓREGO MAM Y SIĘ BAĆ SAMYCH SIEBIE UWIELBIAM TAKI CZARNY HUMOR A JAK ZALAPIĘ TAKA FAZĘ TO NIEWIELKIE GRONO OSÓB MNIE MOŻE ZNIEŚĆ MAM NADZIEJĘ ZE MI SIĘ PRZYŚNIĄ TAKIE ZAJEBISTE DZIEWICE POZDRAWIAM BARDZO SERDECZNIE I ZYCZĘ MIŁEJ NIEDZIELI

MOTYLISEK:
DZIĘKI BARDZO O NODZE BĘDĘ PISAŁA NA KOŃCU

MARTKAE:
CHYBA SIĘ POWTÓRZĘ ALE NOGA NA KOŃCU NIE BÓJ SIĘ MY NIE TAKIE STRASZNE ALE WKOŃCU JESTEN Z JADO WIRTUALNĄ RODZINA MUSZE BRAĆ PRZYKŁAD Z MAMY A WYPOWIEDZI MA ŚWIETNE TO JEJ TRZEBA PRZYZNAĆ

BIKE:
TAK TO JEST JAK MNIE ZBIERA NA MIŁOSIERDZIE I ZACZYNAM SPRZĄTAĆ NAJLEPSZE WYJŚCIE JESTTAKIE ŻEBY NIE RUSZAĆ NAWET PALCEM NA DRUGI RAZ ......... SIOSTRA PRZEZ KTÓRĄ DOSZŁO DO WYPADKU (ONA ZAMKNĘŁA DRZWI DO SIEBIE, PRZEZ CO MŁODY NIE ZDĄŻYŁ WYHAMOWAĆ I CENTRALNIE W NIE WPADŁ) WPGÓLE NIE UCIERPIALA NAWET JEJ NIE DRASNĘŁO (GŁUPI MA ZAWSZE SZCZĘŚCIE) DRUGI WNIOSEK NAJLEPIEJ BYĆ SPRAWCĄ WSZELKICH NIESZCZĘŚĆ WTEDY MOŻNA BYĆ PEWNYM ŻE ŻADNE CIĘ NIE SPOTKA RÓWNIEŻ MOCNO CAŁUJĘ I DZIĘKUJE ZA ŻYCZENIA

CHUDNĘ SKUTECZNIE:
DZIĘKI ŻE MIMO PROBLEMÓW JAKIE CIĘ SPOTKAŁY ZNALAZŁAŚ CHWILĘ CZASU ŻEBY WPAŚĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! TRZYMAJ SIĘ!!!!!!!!!!!!!

AUTKOBU TY MÓJ ĆWIKU KOCHANY:
OCZYWIŚCIE ŻE JESTEM DZIELNA ŁADNIE BY BYŁA JAZDA JAKBY MNIE NP. NIE BYŁO POZABIJALIBY SIĘ O SIEBIE NAWZAJEM........... CO DO KILOGRAMÓW TAPETY JAK MI JEDNA Z GANGU MÓWIŁA (DOKŁADNIE BOSS - D.) CO JAK I ILE CZASU SIĘ NAKŁADA TO SIĘ PRZERAZIŁAM STWIERDZIŁAM ŻE SPAĆ NIE MIAŁABYM CZASU......... POPIEPRZONE TO TROCHĘ

RACI:
PISZ JAK BYŁO NIE PRZEJMUJ SIĘ PLASTIKI MAM RZECZYWIŚCIE ZAJEBISTE........ MOZNA STWIERDZIĆ ŻE MAM PECHA SIOSTRZE KTÓRA TE DRZWI ZAMKNĘLA NIC SIĘ NIE STAŁO MIMO ŻE ONA JEST WINNA A JA POSTANOWIŁAM SIĘ POBAWIĆ W MATKĘ MIŁOSIERDZIA POSPRZĄTAĆ I SAMA SIĘ ZAŁATWIŁAM............... A MOJA PROPOZYCJA BYLA TAKA ŻEBYŚ PO SKOŃCZENIU DIETY PRZYŁĄCZYŁA SIĘ DO MNIE W UTRZYMYWANIU WAGI



A TERAZ O NODZE:
WOGÓLE MI NIE PRZESZKADZA COPRAWDA PRZEZ WEEKEND MAM BASEN Z GŁOWY ALE NIE BĘDZIE TAK ŹLE, CHODZE NORMALNIE BIEGAM TYLKO MUSZE UWAŻAĆ ŻEBY NIE ROZCIĄGAĆ MIĘŚNI ZA BARDZO W TYM MIEJSCU TAKŻE PRAKTYCZNIE NIC SIĘ NIE ZMIENIŁO BÓLU TEZ WOGÓLE NIE CZUJĘ TAKI DZIWNY ZE MNIE LUDŹ NORMALNIE JAKBYM TYCH SZWÓW NIE MIAŁA

POZDRAWIAM WAS WSZYSTKIE I MIŁEK NIEDZIELI ŻYCZĘ OBY BEZWYPADKOWEJ I PAMIĘTAJCIE NIE ZAMYKAJCIE NIKOMU DRZWI PRZED NOSEM.......

hej Justyś :* mam nadzieję że nie dzieje się nic złego :/ jak masz jakiś problem to dobrze wiesz że możesz się wypisać gdziekolwiek chcesz i my tego na pewno nie odbierzemy jako trucia :D przecież Ty tyle razy nas już pocieszałaś..

a, co do utrzymywania wagi, to oczywiście że chcę, będę, muszę i inaczej sobie nie wyobrażam :D

pozdrawiam i miłej niedzielki :*

ciesze sie ze wszystko oki
pewnie ja tez bym latala z tymi szwami .... pamietam jak prawie dwa lata temu gdy biegalam codziennie na biezni i sobie skrecilam noge w kostce ....wsadzili mi noge do gipsu a ja chodzilam z nim tak jakbym miala skarpetke , potem jak mi sciagneli to od razu na bieznie szalenstwo ale coz....to co ze jeszcze mnie pobolewala nawet balam sie ze nigdy juz nie bede biegac...co doprowadzilo by mnie do rozpaczy zyciowej ale jakos wszystko wrocilo do normy...i dalej jestem najlepsza z klasy w tej dyscyplinie

hmm jak mowisz ze mam sie nie bac....to musze wziasc to pod uwage heheh

milej przyjemnej niedzieli

Dzielna z Ciebie dziewczyna
Mam nadzieje że blizna po szwach mała będzie,ja mam na lewej ręce,przedramieniu - było 16 szwów,miałam 2 operacje - 2 razy w tym samym miejscu mnie cięli.
Justyna życzę poprawy humory,buziaki

Hej Justyś ...
Ty to jesteś twarda sztuka ...
ze szwami na nodze biega i jeszcze o basenie rozmyśla ...
no i na dodatek nie czuje bólu, co Ty się jakoś znieczulasz sztucznie czy co ...
a co do konkluzji jaka Ci przyszła do głowy po tym wypadku, to racja ... trzeba nic nie robić przy usuwaniu szkód, zawsze być winowajcą wszystkich wypadków i wtedy wyjdzie się zawsze cało z każdej opresji ...
ze wszystkiego co nas w życiu spotyka, trzeba wyciągać dla siebie nauki, ja wezmę sobie to co powyżej do serca ...
życzę miłej niedzielki i dużo dobrego humorku ... bo coś tam wyczytałam że nie jest tak różowo, jak by się mogło zdawać

hejka justynko!
jak tam dzionek minal! u mnie w miare dobrze!! zreszta przeczytasz sobie moij wpis dzisiejszy to bedziesz wiedziała o co chodzi!
pozdrawiam !

Buraczkusiu :*

nie nadwyręzaj mi tu nóżki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

mi też jak taka jedna mówiła, że wstaje 1,5 godziny wcześniej by się przygotować - mnie by chyba szlag rafił, ja kocham spać, a nie pacynkować się tyle!!!!!!!

masakra jednym słowem!!

buziol dla Ciebie!

Justynko i ja tu zagościłam.
straszny tu tłok. ledwo się dopchałam.
słuchaj kochana usmiechnij się bo życie jest za krótkie, zeby się martwić.
głowa do góry. jutro też jest dzien.
i pamiętaj, że po burzy zawsze wychodzi słońce.
buziaki!

Justynko u mnie juz lepiej ....

a jak twoja nózia
nie nadwyrężaj jej i dbaj o siebie

Zamieszczone przez Autkobu

taka jedna mówiła, że wstaje 1,5 godziny wcześniej by się przygotować - mnie by chyba szlag rafił, ja kocham spać, a nie pacynkować się tyle!!!!!!!
masakra jednym słowem!!

widze że nie tylko ja jestem z tych, które wolą spać a nie przed lustrem się oglądać
jeszcze nie zwariowałam

Hey Justynko

Właśnie przezyłam szok
Wczoraj napisałaś mi, że sobota nie zaczęla siędla ciebie zbyt optymistycznie. Więc dzisiaj zaglądam do ciebie i co widzę?
Wypadki, krew, szwy - rety!
Ciekawe przygody miewasz

jado - po twoim tekście wymiękłam

Ewelina