Wątek: Mi się udało ale jeszcze cięższa droga przede mną........

Justynko jestes dumna ze mnie i z Autkobu - zaczelysmy SB razem

niestety tak u mnie to wszystko wyglada....

szczęśliwego nowego roku!!!!! oby był 100000x lepszy od starego dużo miłości i pieniążków DDD a przedewszystkim dużo wytrwałości i uśmiechu w dążeniu do celu :**********

Tak poczytałam te posty o tatusiach...
Coś dużo tu dzieci alkoholików.
Kiedyś się wtydziłam, że mam ojca alkoholika, ale już się nie wstydzę - to nie ja powinnam się wstydzić, ja nie piję!
Ja też wiem doskonale jak można kochać i nienawidzić ojca
Jak jest trzeźwy - jest super człowiekiem.
A jak wypije, to bym go sama zabiła czasami
Najgorsze jest to, że my nie możemy nic zmienić, tak jak pisze Celebrianka. Agatko, to nie ja - to on musi przestać pić, ja tego za niego nie zrobię!
Ech szkoda gadać...
Nie smucę więcej

Justynko buziaki
Ula

Zgadza się Uleczko. Gdyby nie atak mojego taty tez nie wiem, jakby się to skończyło. Ale zastanawiam się, czy gdybym okazała trochę serca tacie, gdy był nietrzeźwy zamiast go lekceważyć, poniżać i traktować jak śmiecia, czy wtedy nie poczułby się, że jednak ma dla kogo zmienić się. Wiem, że to jest trudne, że to cięzkie zadanie nawet dla terapeutów, ale tak się tylko zastanawiam, czy nie warto zrobić czasem pierwszy krok...
Całuski...
JUstynko, jak ci idzie???
Pozdrawiam!

WITAM WAS SERDECZNIE NIE BYŁO MNIE U MNIE NA WĄTKU ANI U NIEKTÓRYCH Z WAS BO KOMP ODMAWIAŁ POSŁUSZEŃSTWA ZRESZTĄ CAŁY CZAS SZWANKUJE A JA NIE MAM CZASU SIĘ ZA NIEGO WZIĄĆ............ OPISZĘ WAM TAK W SKRÓCIE CO SIĘ DZIAŁO OSTATNIO ............. ZE SPOWIEDZIĄ NIE BĘDĘ SIĘ ROZDRABNIAĆ BO I TAK TO BĘDZIE BARDZO DŁUGI POST...................

DRUGI DZIEŃ ŚWIĄT MINĄŁ MI NA ODWIEDZINACH U RODZINY MOJEGO WSPÓŁTWÓRCY............... NIE BYŁO ŹLE TAK JAK ZAWSZE WUJEK JAK CO ZJAZD WSADZIŁ MNIE DO KRYMINAŁU A CAŁA RODZINA WYWRÓŻYŁA MI RYCHŁĄ ŚMIERĆ.......... PO DWÓCH GODZINACH STWIERDZIŁAM ŻE DOSYĆ JUZ TEGO SCHODZENIA DO ICH POZIOMU INTELEKTUALNEGO NAPISAŁAM DO MARCINA ŻEBY PO MNIE PRZYJECHAŁ I POSTANOWIŁAM SIĘ GRZECZNIE POZEGNAĆ............ JUZ MYSLAŁAM ŻE OBĘDZIE SIĘ BEZ SENSACJI ALE SIĘ MYLIŁAM .............. JAK TYLK MARCIN PODJECHAŁ TO WSZYSCY PRZYLEPILI RYJKI DO OKNA I OBSERWOWALI A CIOTKA CHCIAŁA WYSKAKIWAĆ NA DWÓR ŻEBY MU POWIEDZIEĆ ŻEBY W RÓW NIE WPADŁ UBAW MIAŁAM NIESAMOWITY TAKŻE NIE BYŁO TAK Ź;E PRZYNAJMNIEJ NA KONIEC Z JEDZENIEM TEZ NIEŹLE KILKA CIASTEK, DWA KAWAŁKI CIASTA, RYBKI I ZAWIJANIEC ............... WSZYSTKO PRZED 17:30 RESZTĘ WIECZORU PRZESIEDZIELIŚMY U MNIE I POWIEM WAM ŻE CHWILE SPĘDZONE Z MARCINEM UWAŻAM ZA MOJE ŚWIĘTA................

PONIEDZIAŁEK BYŁ JUZ ZWYKŁYM SZARYM DNIEM JAK ZAWSZE JEDYNY OPTYMISTYCZNY AKCENT TO TAKI ŻE WSPÓŁTWÓRRCA MIAŁ NA POPOŁUDNIE ALE I TAK KOLEJNY RAZ PRZESIEDZIAŁAM U MARCINA WRÓCIŁAM DOPIERO JAK MAMA PRZYSZŁA............... NA SZCZĘŚCIE MIAŁA BARDZO DOBRY HUMOR (MUSZĘ Z NIA DZISIAJ POGADAĆ NA TEMAT SYLWESTRA ) POTEM POSTANOWIŁAM BIĆ REKORD BRZUSZKÓW........... JAKIS CZAS TEMU ZROBIŁAM 1000 TERAZ POSZŁO 1500............... UDAŁO SIĘ......... 50 MIN WYSIŁKU ALE WARTO BYŁO ENERGIA MNIE ROZPIERAŁA JESZCZE NA SPACER POSZŁAM................... WOGÓLE OSTATNIO NIC TYLKO CHODZĘ NA SPACERY CHYBA SIĘ UZALEŻNIŁAM TAK JAK OD BRZUSZKÓW ALE TO DOBRZE

WCZORAJ SZOROWAŁAM DYWAN NIE PODEJRZEWAŁAM ŻE MÓJ MOŻE BYC TAKI BRUDNY........... ALE DAŁAM RADĘ.............. OGÓLNIE CAŁKIEM NIEŹLE

RÓWNIEŻ WCZORAJ POSTANOWIŁAMŻE LEJE NA WSZYSTKICH W DOMU (NO POMIJAJĄC MAMĘ) BO I TAK JESZCZE CZEGOŚ BĘDĄ CHCIELI I PRZYJDĄ............. NAWET BRATA OLAŁAM KIEDY MI EPITETAMI RZUCAŁ........... TYLKO MARCIN MU NIE DAROWAŁ POWIEDZIAŁ MU KILKA SŁÓW............. WIDZĘ ŻE GO TROCHĘ ROZNOSI NA WIDOK SIERŚCIUCHA ALE W SUMIE MU SIĘ NIE DZIWIĘ MNIE ZRESZTĄ TEŻ........... TAK WIĘC NASTAPIL POWRÓT MOJEGO OPTYMIZMU I KONIEC Z JAKIMKOLWIEK UŻALANIEM SIĘ NAD TYM CO SIĘ DZIEJĘ.............

KOŃCZĘ TO FILOZOFYWANIE JADO W TYM JEST ODE MNIE LEPSZA PEWNIE I TAK POŁOWA Z WAS JEŚLI TO CZYTA TO POUSYPIAŁA

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

VANILIA:
LUBIE SOBIE TAK CZASAMI POPISAĆ........... U MNIE NA SZCZĘŚCIE OBYŁO SIĘ BEZ REWOLUCJI ŻOŁĄDKOWEJ POZDRAWIAM SERDECZNIE

BIKE:
DZIEKUJE ZA MIŁE SŁOWA............ CIESZE SIĘ ŻE MAM TAKĄ CIOCIĘ JAK TY RZECZYWIŚCIE WIGILIA POWINNA BYĆ TAKIM RODZINNYM ŚWIĘTEM ALE CO JA PORADZĘ NIC JUŻ PRÓBOWAŁAM TO ZMIENIĆ I IM BARDZIEJ SIĘ STARAŁAM TYMMI GORZEJ WYCHODZIŁO WIĘC KONIEC ALBO SIĘ SAMI OPAMIETAJA ALBO BĘDĄ ROBIC TAK DALEJ.............. TERAZ JEST MI JUŻ TO OBOJETNE BO MAM PO CO I DLA KOGO ŻYĆ KIEDYŚ I TAK SOBIE O MNIE PRZYPOMNĄ PO ŚWIĘTACH TROCHĘ ODPOCZYWAŁAM ALE I TAK MIAŁAM FULL ROBOTY BO MOJA MAMA MIAŁA ŚWIETNY HUMOR CO JEST RÓWNOWAŻNE Z WIELKIM SPRZĄTANIEM W DOMU ZA NAUKE SIĘ JESZCZE NIE WZIĘŁAM A POWINNAM A MOJA NIEOBECNOŚC SPOWODOWANA JEST PROBLEMAMI TECHNICZNYMI

JULCYK:
UROCZYŚCIE PRZYŻEKAM ŻE JUŻ NIE BĘDZIE PESYMISTYCZNYCH POSTÓW TO JEST OSTATNI W KTÓRYM ZAMYKAM TAMTEN ROZDZIAŁ A DŁUGICH POSTÓW U MNIE ZAWSZE POD DOSTATKIEM NAWET NIE WIESZ JAK SIĘ CIESZĘ ŻE MAM MARCINA BEZ NIEGO BYŁOBYMI O WIELE TRUDNIEJ MÓJ BRAT MA 11 I JEST CORAZ BARDZIEJ PODOBNY DO WSPÓŁTWÓRCY NO ALE COŻ ON MAJĄC TAKI WZÓR JAK NASZ OPIEKUN NIE WYROŚNIE Z TEGO A JEDYNIE SIĘ POGRĄŻY ALE TO JUŻ NIE MOJA SORAWA JAKIM ON BĘDZIE CZŁOWIEKIEM NA ZJAZD POSZŁAM Z POZYTYWNYM NASTAWIENIEM, ALE NIE WYSZŁO BO MNIE WSADZILI DO KRYMINAŁU I UŚMIERCILI NIEKTÓRZY SĄ DOBRZY ALE CI Z REGUŁY SIĘ NIE ODZYWAJĄ RODZINKĘ OLAŁAM WRÓCIŁAM DO DOMU Z M. I BYŁO W KOŃCU SWIĄTECZNIE NIE ZNIKNĘLAM TYLKO OMP ODMAWIAŁ POSŁUSZEŃSTWA.......... WRÓCE DO SZKOŁY I ZNOWU ZAPIEPRZ MIMO ZE KONIEC PÓŁROCZA SIĘ ZBLIŻA

MARTKAE:
MIMO WSZYSTKO NADAL MAM NADZIEJĘ, ŻE TEN CZŁOWIEK SIĘ OPAMIĘTA TYLKO ŻEBY SIĘ NIE OKAZAŁO ŻE BĘDZIE ZA PÓŹNO ŻEBY RATOWAĆ JAKIEKOLWIEK WIĘZI JA JUŻ SIĘ STARAŁAM.......... SKOŃCZYŁAM ............. TERAZ JEGO KOLEJ ZROBI CO BĘDZIE CHCIAŁ CIESZĘ SIĘ ŻE U CIEBIE W DOMU CAŁA SYTUACJA DOBRZE SIĘ SKOŃCZYŁA................. U MNIE WIGILIA NA BOŻĄ NIE WYGLĄDAŁA RACZEJ NA ALKOHOLOWĄ.................... DZIĘKI ŻE MNIE ROZUMISZ ........... WRAŻLIWA TO JA JUŻ PRZESTAŁAM BYĆ TAKIE STANY TO RACZEJ ZE ZŁOŚCI I BEZSILNOSCI JEDNOCZEŚNIE ALE JUŻ KONIEC Z UZALANIEM SIE BĘDZIE CO MA BYĆ....................... ZNAM SWOJA WRTOŚĆ I TERAZ NAJWAŻNIEJSZA DLA MNIE JST PRZYSZŁOŚĆ.............. DZIĘKUJE ZA TWÓJ POST .............. POZDRAWIAM JA TEŻ WYMIĘKLAM PRZY ŻYCZENIACH NANDUNI

DORFA:
OPAMIĘTA SIĘ MOŻE KIEDYS ALE JEŚLI BĘDZIE ZA PÓŹNO TO BĘDZIE TYLKO I WYŁĄCZNIE JEGO SPRAWA JA JUŻ NIE MAM ZAMIARU SIĘ NIM PRZEJMOWAC TO JEST JEGO ŻYCIE I NIECH ROBI CO CHCE BYLE BY MI NIE SZKODZIŁ..........

ULA:
MIŁO MI ŻE CZYTASZ TE MOJE WYPOCINY DZIĘKUJE ZA WSPARCIE A NA STUDIA RZECZYWIŚCIE MAM SIĘ ZAMIAR WYBRAC DO KRAKOWA MOŻE SIĘ POZNAMY DZIĘKUJE ZA ŚLICZNEGO KOTA JA SIĘ NIE WSTYDZĘ I NIGDY NIE WSTYDZIŁAM TO ON POWINNIEN, TO JEGO PROBLEM......... JA NIE PIJĘ I JESTEM DUMNA Z TEGO ŻE MNIE NIE DOTYCZY TEN PROBLEM JESTEM DUMNA ŻE TEN CZLOWIEK NIE ZNISZCZYŁ MI ZYCIA............. I CHOCIAŻ GO NIENAWIDZĘ TO NADAL MAM NADZIJĘ ZE SIE OPAMIĘTA I CHOCIAŻ RESZTĄ RODZINY ZDOŁA ODZYSKAĆ...........

RACI:
W PEŁNI SIĘ Z TOBA ZGADZAM SĄ INNI KTÓRZY MAJA GORZEJ JA POSTANOWIŁAM DAĆ SOBIE SPOKÓJ I TRAKTOWAĆ TO WSZYSTKO Z DYSTANSEM NIE MA SIĘ CO ANGAŻOWAĆ BO TYLKO SOBIE NERWY MOŻNA POPSUĆ............ MASZ RACJĘ POKAŻEMY JESZCZE ŻYCIU KTO TU RZĄDZI............. CHCIAŁABYM ZOBACZYC JAK WYGLĄDA CHOCIAŻ PRZEZ JEDEN DZIEŃ TAKA CUKIERKOWA MIŁOŚĆ RÓWNIEŻ CHCIAŁABYM SIĘ NAUCZYC TAKIEGOPODEJŚCIA JAK TO SIEDMIOLETNIE DZIECKO .................... A KRYZYS MINIE ALBO NIE JUZ MI WSZYSTKO JEDNO SĄ WAŻNIEJSZE RZECZY NA ŚWIECIE I TYLE CELÓW DO OSIĄGNIĘCIA

NANDUNIA:
DZIĘKI ZA WSPANIAŁE ŻYCZENIA MAM NADZIEJĘ ŻE CHOCIAŻ CZĘŚĆ Z NICH SIĘ SPEŁNI

ZABIEGANA:
DZIEKUJE TRZYMANIE KCIUKÓW CHYBA POMOGŁO BO SPOJRZAŁAM NA CAŁĄ SYTUACJĘ Z DYSTANSEM I STWIERDZIŁAM ŻE SZKODA NERWÓW A OPTYMIZM MAM TERAZ JESZCZE WIĘKSZY............. ODKRYŁAM W SOBIE NOWE SIŁY

SELEJA:
MILO CIĘ U MNIE ZNOWU WIDZIEĆ JA CI MÓWIE DZIEŃ DOBRY ALE W ŚRODĘ

MOTYLISEK:
CIESZE SIĘ ZE MNIE ODWIEDZASZ POWODZENIA NA SB JUZ NIEDŁUGO BĘDZIEMY RAZEM WALCZYĆ Z RACI I AUTKOBU JUŻ NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ

AUTKOBU:
WIEM ŻE CAŁY CZAS 15 STYCZNIA TO TYLKO TAKA DATA NAJBLIŻSZA PÓŹNIEJ BĘDĄ KOLEJNE WIADOMO TRZEBA SIĘ POKAZAĆ JAKOŚ NA TYM WESELU TOBIE RÓWNIEŻ ŻYCZĘ POWODZENIA NA SB


AMITRI:
JA RÓWNIEŻ DOSKONALE CIĘ ROZUMIEM ............... CIESZE SIĘ ŻE MIMO WSZYSTKO U CIEBIE SIĘ POPRAWIŁO............... MÓJ NIBYTEŻ PRACUJE ALE ROBI W SYSTEMIE I CZASAMI MA PO TRZY DNI WOLNEGO SZCZEGÓLNIE PO NOCKACH............ NO I JEST ODJAZD ALE MUSIMY SIĘ TRZYMAĆ ZRESZTĄ SĄ WAŻNIEJSZE SPRAWY W ŻYCIU ............ BARDZO DOBRZE ŻE DLA CIEBIE TE ŚWIĘTA BYŁY LEPSZE NIŻ POPRZEDNIE....... JA NIE PŁAKAŁAM......... BRAKLO NA NIEGO ŁEZ ZRESZTĄ NIE WARTO TERAZ SIĘ TYLKO UŚMIECHAM........... WEDLE ŻYCZENIA KOLEJNY DŁUGI POST RODZEŃSTWO DOBRA ŻECZ O ILE NIE MASZ BRATA SKURWYSYNA

DOROTA_18:
CIESZE SIĘ ZE ZDOBYŁAŚ SIĘ NA TAKA SZCZEROŚĆ WIEM ŻE TO NIE JEST ŁATWE PISAĆ O RZECZACH KTÓRE DLA WIĘKSZOŚCI SĄ ABSTRAKCJĄ............ MASZ BARDZO KOCHANA MAMĘ.............. TAK JAK JA............... CHOCIAŻ CZASAMI BOLAŁ MNIE JEJ BRAK ODWAGI, ALE WIEM ŻE NIE MOGĘ TEGO OD NIEJ WYMAGAĆ I ŻE SAMA MUSZĘ SIĘ O SIEBIE TROSZCZYĆ............... TWÓJ STRAY TEZ WIDZĘ NIEZŁY APARAT ............... TAK JAK MOJ JA JUZ DO SWOJEGO NIE MAM MIESZANYCH UCZUC ZDYCHA TO ZDYCHA PRZECIEŻ JA MU PIĆ NIE KAZAŁAM ........... ZRESZTĄ JAK SIĘ NIM KILKA RAZY ZAJĘŁAM JAK TO NA PCK ALBO CARITAS POLSKA PRZYSTAŁO TO I TAK DOSTAŁAM OJEB TAKŻE DAŁAM SOBIE SPOKÓJ NIECH SIĘ SAM KURUJE............ A U NIEGO TO WYGLĄDA MNIEJ WIĘCEJ TAK "CZYM SIĘ STRUŁEŚ TYM SIĘ LECZ" NA ZDROWIE MU TO JESZCZE NIGDY NIE WYSZŁO............. TYMASZ PROBLEMY Z SIOSTRĄ JA Z BARATEM............. CHŁOPCZYK 11 LAT A JEDZIE POD MOIM ADRESEM ******MI *****MI ITP. ALE TO WSPÓŁTWÓRCA MU NA TO POZWALA CHŁOPAK SIE CZUJE BEZKARNY, TYM BARDZIEJ ŻE TERAZ GO NIE UDERZĘ (PRZEZ TE PALCE CO MIAŁ POCIĘTE) ZRESZTĄ NIE BIJĘ MŁODSZYCH I SŁABSZYCH, ALE JEGO TEŻ OLAŁAM................. NIECH ROBI CO CHCE SPŁYWA TO PO MNIE JAK PO KACZCE........... TO ON BĘDZIE W PRZYSZŁOŚCI TAKIM CZŁOWIEKIEM JAK JEGO IDOL MAM TO GDZIEŚ OBY TYLKO NIE UNIESZCZĘŚLIWIŁ KOGOŚ TAK JAK WSPÓŁTWÓRCA ALE DO TEGO NIE DOPUSZCZĘ SIOSTRZE MUSISZ DAĆ POPROSTU LEKCJĘ ŻYCIA ILE MOZNA ŻYĆ CUDZYM KOSZTEM!!!!! POWODZENIA

CELEBRIANNA:
TOBIE RÓWNIEŻ DZIĘKUJE ZA SZCZEROŚĆ.............. MÓJ JAK NA RAZIE NIE MA SIĘ ZAMIARU OPAMIĘTAĆ I OBY OPAMIĘTANIE NIE PRZYSZŁO ZA PÓŹNO............ MNIE I TAK JUŻ STRACIŁ, BO NAWET NA TRZEŹWO NIE WIDAĆ U NIEGO OZNAK MIŁOŚCI WŁAŚCIWIE JEŚLI CHODZI O AWANTURY O BYLE GÓWNO ZE MNĄ TO NIE MA RÓŻNICY CZY JEST NA ODJEŹDZIE CZY NIE.............. FACET POTRAFI SIĘ CZEPIAĆ TEGO ZE NIC NIE ROBIĘ KIEDY WŁAŚNIE W TYM MOMENCIE SPRZĄTAM, ZMYWAM, ALBO ROBIĘ MU OBIAD.............. NIE CHCĘ ŻEBY RESZTA RODZINY MUSIAŁA GO ZNOSIĆ PO PIJAKU................ ZRESZTĄ NIECH ROBI CO CHCE BYLEBY NIE UPRZYKRZAŁ NAM ŻYCIA................ MÓJ WSPÓŁTWÓRCA MIAŁ WE MNIE OPARCIE DŁUGI CZAS PRÓBOWAŁAM TRAFIC DO JEGOP ZAMKNIĘTEGO ŚWIATA CHOCIAŻ ZBIERAŁAM WTEDY PODWÓJNIE ZA WSZYSTKO ................ NIE UDAŁO SIĘ NIE MAM ZAMIARU WIĘCEJ PRÓBOWAĆ BO IM BARDZIEJ SIĘ STARAŁAM TYM GORZEJ JA NA TYM WYCHODZIŁAM............. WIĘC JUZ SIĘ NIE STARAM I DOBRZE MI Z TYM DZIECIŃSTWO JUZ SPISAŁAM NA STRATY, ZA SZYBKO MUSIAŁAM WYDOROŚLEĆ......... TAK JAK PISAŁAM JA ROBIŁAM WIELE RAZYTEN PIERWSZY KROK STARAŁAM SIĘ................ NIE DOCENIŁ TEGO NIE UMIAŁ............ NIGDY NIE TRAKTOWAŁAM GO JAK ŚMIECIA, CHOCIAŻ PO PIJAKU NIM JEST........... U MNIE NIE DAŁO RADY DO NIEGO DOTRZEĆ, A I MIŁOŚĆ SIE PRZY TYM SKOŃCZYŁA............

JADO:
BABCIA JEST NAJUKOCHAŃSZĄ OSOBĄ NIC MNIE TAK NIE CIESZYŁO JAK TO ŻE MOGŁAM JEJ TAK BARDZO POMÓC TAK TO JUŻ JEST ŻE ALKOHOL POTRFI ZABIĆ WSZYSTKIE UCZUCIA............. JA ZAMYKAM TEN ROZDZIAŁ NIE CHCE MIEĆ JUŻ Z NIM NIC WSPÓLNEGO............ OD DZISIAJ NIE CHCE ŻEBY MIAŁO TO JAKIKOLWIEK WPŁYW NA MOJĄ PRZYSZŁOŚĆ........... MYSLĘ O SOBIE I SWOJEJ PRZYSZŁOŚCI NIE BĘDĘ DŹWIGAĆ TAKIEGO TRÓJKĄTA NIE CHCĘ I KONIEC......... CIESZE SIĘ ŻE JESTEŚ ZE MNĄ I UDZIELASZ MI TAKICH MĄDRYCH RAD......... JA NA PEWNO NIE BĘDĘ KOLEJNA CIERPIĄCĄ KOBIETĄ................ NIE POZWOLĘ ŻEBY MOJA RODZINA ZAWAŻYŁA NA MOIM SZCZĘŚCIU DLATEGO POSTANOWIŁAM ŻE BĘDĘ WALCZYĆ ............. DZIĘKI ZA TE ŚLICZNE GADY JA POPROSTU UWIELBIAM WSZYSTKIE GADZINKI A CO DO KONDYCJI TO NAPRAWDĘ NIE MA ŻARTÓW POWINNAŚ SIE UDAC DO LEKARZA NO I W KOŃCU ZACZĄĆ PORZĄDNIE DIETKOWAĆ......... MIAŁAM TEGO NIE PISAC ALE BYĆ MOŻE W WAKACJE WPADNĘ DO GADAŃSKA I CHCIAŁABYM CIĘ WIDZIEĆ W PEŁNI FORMY...........

CHUDNĘ SKUTECZNIE:
ZROBIŁAŚ DLA MNIE BARDZO WIELE NA RAZIE I TAK CIE PEWNIE NIE ZASTANĘ POZDRÓW GO ODE MNIE

FEMINISTKA:
DZIEKUJE ZA ŻYCZENIA JUZ JA SIĘ POSTARAM ŻEBY BYŁ DUŻO LEPSZY OD TEGO PIENIĄŻKI SIĘ PRZYDADZĄ NIE MA CO


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

OD DZISIAJ KONIEC Z NARZEKANIEM ZAMYKAM TEN ROZDZIAŁ NIECH SIĘ DZEJE CO CHCE...................... DZIĘKUJE WAM WSZYSTKIM ZA SZCZEROŚĆ................. WIELE TO DLA MNIE ZNACZY................ PAMIĘTAJMY NIE DUŚMY W SOBIE SWOICH PROBLEMÓW................

WItaj Justynko!
Nie usypiam czytając Twoje posty - wręcz przeciwnie, czytam cały Twój wątek od deski do deski

1500 brzuszków o rany!!!
spacer, brzuszki - mnie by się przydały takie uzależnienia
Moim jest rower, rrrany, kiedy będzie można juz pedałować do pracy na nim??

A co do tego, co pisze Celebrianka - mojego ojca nigdy nie traktowałąm jak śmiecia, a może tak by trzeba było? Problem jest w tym, że on nie jest agresywny po wypiciu po prostu idzie spać. Może było by łatwiej, gdyby był awanturnikiem, rozwiedliby się i albo w te, albo wewte. A on jest skruszony, żałuje, przeprasza... i od nowa to samo. On wie, że go (mimo wszystko) kochamy, zresztą jak jest trzeźwy, to jest super, nie mgę za niego przestać pić. To tak jak z odchudzaniem - jak ja nie przestanę jeść, to nic mi nie pomoże, żadne wsparcie bliskich, owszem jest potrzebne, ale przede wszystkim ja muszę chcieć i to bardzo. I on też coś musi robić, nie możemy tylko my się za niego starać, a tak to było...

Dobra, nie przysmucam
Buziaki
Ula

cześć Justynko!
bardzo się cieszę, że wrócił już dobry humor:)
1500 brzuszków! wow! ja robie 30 i mam dośc... no ale taka jest moja kondycja... musze nad nią popracowac. a dzisiaj zobacze się z Wojtkiem i moze pójdziemy na spacer wzdłuż Wisły:) lepsze to nic pójście do kawiarni na ciastko...

buziaki kochana!

P.S. ale Ty masz tu już dużą rodzinke! no nie moge:D

Justynko uśmiechaj się i myśl pozytywnie ,reszta napewno się ułoży.
Pozdrowienia od babci ze Śląska

Witaj Justyś ...
wiesz, czytając Twoje posty nie da się zasnąć...
piszesz naprawdę mądrze i na dodatek ciekawie, więc o spanku nie może być mowy ...
a wracając jeszcze do tematu Twojego brata, to ja wiem że nie bije się dzieci i jestem od takich metod "wychowawczych" jak najdalsza, ale jak czytam jak się zachowuje ten przecież 11-tolatek, to włos mi się jeży na głowie i miałabym ochotę palnąć go w dupsko ...
nie rozumiem jak ojciec może pozwolić synowi na takie zachowanie wobec rodzeństwa ... to świadczy o nim jednoznacznie źle ...
całuję Cię mocno i życzę miłego wieczoru