Wątek: 4 listopada - początek nowej walki

CZYTAJ JAK NAJWIĘCEJ MAM NADZIEJĘ ŻE UDA CI SIĘ WSZYSTKO UPORZĄDKOWAĆ............ TAKA PROSTA RADA POPROSTU PORZĄDNIE SIĘ WYŚPIJ TO NAPRAWDĘ POMAGA NA TAKIE STANY............

TRZYMAM KCIUKI !!!!!!!!!

Zamieszczone przez justynaherudzinska

TAKA PROSTA RADA POPROSTU PORZĄDNIE SIĘ WYŚPIJ TO NAPRAWDĘ POMAGA NA TAKIE STANY............

TRZYMAM KCIUKI !!!!!!!!!

ostatnio przeczytałam, że własnie niedospanie jest przyczyną nadwagi...
więc to moze byc dobre rozwiązanie...
trzymam kciuki, żebys sobie poradziła

JA MIMO ŻE ŚPIĘ PO 3 - 4 GODZ NARAZIE JESTEM CAŁKIEM SZCZUPŁA ALE WIEM ŻE I TAK DŁUGO TAK NIE POCIĄGNĘ JUŻ NIEDŁUGIĘ BĘDĄ ŚWIĘTA A WTEDY SIĘ WSZYSTKU WYRÓWNA

no własnie Justynko...jak ty to robisz
....nie śpisz.... żyjesz i nie tyjesz

twarda sztuka z Ciebie

JA JESTEM NIEZNISZCZALNA JAK JUŻ SIĘ UCZEPIĘ TO NIE PUSZCZAM ŻE NIE ŚPIĘ TO FAKT ALE WCZORAJ POSTANOWIŁAM ŻE POŁOŻĘ SIĘ WCZEŚNIEJ NO I SIĘ POŁOŻYŁAM O 22 (JAK DLA MNIE TO JEST RANO PRAWIE) NO I TAK DZSIAJ DZIEŃ PRZYWITAŁAM O 2 NAD RANEM NIE WIEM ALE JUŻ MI SIĘ KOMPLETNIE SPAĆ NIE CHCIAŁO :

Justynko ja tej nocy poznałam juz Twój sekret
bo czekałam na "Blaszanego bębenka" o 23.40 i potem już nie mogłam spac do 2ej...
i co najdziwniejsze spałam tylko do 6ej co jak na mnie-spiocha to 4h stanowczo za mało ale czuję się dobrze....może ranne ptaszki wstają zawsze rano..niezaleznie od tego czy sie późno czy wczesnie położa

Witajcie
Od rana nie zjadłam nic słodkiego. Tylko grzeczne śniadanie. Oby było dobrze do wieczora. Muszę się opanować. Chcę tego.

Zamieszczone przez fruktelka

Witajcie
Od rana nie zjadłam nic słodkiego. Tylko grzeczne śniadanie. Oby było dobrze do wieczora. Muszę się opanować. Chcę tego.

uda Ci się....
a potem bedzie już tylko łatwiej

FAKTYCZNIE EWA JAK KTOŚ JEST RANNYM PTASZKIEM TO NAWET 4H SNU MU WYSTARCZĄ NO TO MNIR ROZPRACOWAŁAŚ
FRUKTELKA MAM NADZIEJĘ ZE UDAŁO CI SIE DO KOŃCA DNIA WYTRZYMAĆ

POZDRAWIAM BARDZO SERDECZNIE JUZ TROCHĘ ŚWIĄTECZNIE

Wczoraj było trochę lepiej, niż przez ostatni tydzień, a nawet półtora tygodnia. Dzisiaj jest jeszcze lepiej. Wpiszę wieczorem, co zjadłam.
Mam nadzieję,że wpiszę, bo komp mi się psuje

Dzięki Justyna i ChudneSkutecznie, że myslicie o mnie i że mnie wspieracie.
na razie