Wątek: 4 listopada - początek nowej walki

ChudneSkutecznie, masz rację - warto się trzymać dzielnie. A jak dzisiaj sie uda, to i jutro i cały tydzień

Widzisz a u mnie wczoraj dietowo jako-tako, ale ruch do bani (zero ruchu właściwie )

Ale dziś jest nowy dzień i wszystko będzie super!!!!!!!
Buziaki
Ula

Dziewczyny !! Jak wam idzie, bo cos czuje lekkie przeblyski slabosci , oby to jeszcze bylo rozstrojenie poswiateczne !! Nie marnujmy ani dnia !!

Trzymam kciuki !!

Czas na podsumowanie dnia
Trochę się pozmieniało:
śniadanie: 1 kromka chleba razowego z serkiem homo i dżemem niskosłodzonym, kubek duży kakao bez cukru
surowa papryka

kilka domowych pierników

obiad: ryż, soczewica, warzywa duszone, ser feta

kolacja: mleko , herbata z miodem (dużo picia)

ruch: 30 minut marszu, 10 minut stepperkowania

Siba, nosiło mnie, a jakże...Byłam w sklepie i już sięgałam po mleko w tubie...znacie moze?
Ja uwielbiam takie słodkie ulepy...ale w porę się opanowałam. Normalnie jestem z siebie dumna...hihihi
K(ulko) - fajnie, ze wczoraj z dietą w miarę dobrze - pierwsze koty za płoty
Dzisiaj pewnie szło Ci jeszcze lepiej.

pozdrawiam!

Dobranoc Fruktelkuś

Hej Fruktelko ...
no co tam u Ciebie słychać, jak się masz ...
pozdrawiam ciepło

I dzisiejsze podsumowanie

Śniadanie: 2 kromy chleba razowego z homo 0% i papryką surową

Obiad: fasolka po bretońsku (mała porcja), dwie małe kromki chleba, herbata z cukrem

kolacja: sałatka z tuńczyka, pekinki, sera feta light, sosu musztardowo-majonezowo-jogurtowego

a teraz herbata z miodem i cytryną,

Ruch: 15 minut rowerka, 5 minut stepperka

Obiad całkiem niedietetyczny, ale biorąc pod uwagę wybór dań w miejscu, gdzie się znajdowałam, to wybrałam i tak najlepiej dla swojego dietowania

Podsumowując, nie obżerałam się,a to dla mnie sukces.
Ruchu też nie za wiele, ale i tak jestem zadowolona.

Bike, dziekuję za te sliczne obrazki

Dzień dobry!
Witam w świetnym humorze
Może to za sprawą 15-minutowej rozgrzewki ,,na dzień dobry" na rowerku


A teraz pomyślę menu na dzisiejszy dzionek


Planuję sobie tak:
śniadanie: kubeł kakao na mleku 0,5% bez cukru
kromal razowca z serkiem i papryką
drugie ś: maślanka naturalna
obiad: kasza perłowa, jakies warzywka duszone albo surowizna albo i to i to
kolacja: filet z kuraka duszony + surówka

Jakbym w przerwach była głodna, to maślanka naturalna, herbatki, kawa zbożowa lub rozpuszczalna z mlekiem 0,5%

Ruch: w sumie 1 h rowerka
Pozdrawiam

no...to rozumiem....
optymizm z samego ranka
tak trzymac

dobranoc