-
drugie spotkanie z dietą
Witam was wszystkich.
dzisiaj jest mój trzeci dzień diety kopenhaskiej. postanowiłam ją zastosować aby dość szybko podkurczyć żołądek. po skończeniu zamierzam kontynuować zdrowe zywienie. właśnie zbieram informacje na ten temat, żeby wiedzieć co jeść. nie chcę przekraczać limitu 1200 ckal.
dziś ważę 67 kg, zamierzam schudnąć do 58 kg i chcę zrobić to z trwałym skutkiem. mam nadzieję, że dieta k. oduczy mnie jedzenia po 18 i pojadania pomiędzy posiłkami.
Życzcie mi powodzenia, pozdrawiam
Ewelina
-
powodzenia
Ja chyba diete kopenhaska zaczynalam juz 2 razy ale nigdy nie moge wytrwac do konca.Ostatnio wytrzymalam 5 dni i schudlam tylko 1 kg(ale mam nadzieje ze Ci pojdzie lepiej hehhe tzrymaj sie :P
-
Ja zaczełam i skończyłam na 5 dniu kiedy omal nie zwróciłam tego brokuła i kurczaka :/
nie jest to dobra dieta
najlepsza jest 1000 i tylko 1000 kcal
ona żadzi
i jest bardzo skuteczna
-
Też myslę że za rewelacyjna to ta dieta nie jest, ale wybrałam ją bo mi odpowiadaja skladniki - wszystkie lubię, i nie są drogie. Dla mnie najbardziej mordercza jest ilość. W drugim dniu prawie padłam, na szczęście teraz jest ok.
Dziś jest 4 dzień. Właśnie zjadłam jajko, serek wiejski i marchewkę (duuużą) i najadłam się. Najbardziej przeraża mnie niedziela, bo jest tylko jeden posiłek
Pewnie przez cały dzień nie wyjdę z łóżka.
Jestem na tej diecie, bo chcę szybko stracic parę kilo i skurczyć żołądek, ale na pewno po skończeniu przejdę na 1000 ccal i nie będę się katować. Poza tym zacznę ćwiczyć.
Mam nadzieję że nie padnę
pozdarwiam
-
poem ja bylam na tej dietce 2 razy niestety nigdy nie dotrwalam do konca moj rekord to 8 dni schudlam w tym czasie 6kg tylko ze brzuszek mi zaczol odmawiac posluszenstwa i nawet juz nie moglam jesc tego co jest napisane jadlam duzo mniej np siodnego dnia jadlam tylko jablko i bylam pelna i czulam wstrent do jedzienia dlatego musialam z niej zrezygnowac pozatym zaczelo mi sie strasznie krecic w glowie moim zdaniem nie jest to dobra dietka chociaz duzo kg sie traci a co do efektow jojo w moim przypadku bylo tak: schudlam 6kg przybralam 2 i nawet zabardzo sie nie chamowalam z jedzonkiem wiec w sumie powinnam byc zadowolona jednak gdy przypomne sobie te zawroty glowy ehhh to bylo naprawde straszne hmmm ale u mnie pewnie bylo to spowodowane tym ze nie jadlam wszystkie bo nie umialam teraz jestem na dietce 1000kcal i narazie jest ok zycze powodzenia i wytrwalosci
Sciskam az zaboli
-
Wiesz, ja tak ciężko jej nie przechodzę, bo się witaminizuję i nie mam żadnych niedoborów. po pierwsze (od półtora roku) biorę bodymax - bardzo dobry, polecony przez lekarza kompleks witaminowy - niestety trochę drogi - raz dziennie 1 tabl. po drugie bio-pycnoghenol, wyciąg z czegośtam (nie mam opakowania przy sobie) dwa razy dziennie- jest to naturalny antyutleniacz. poza tym codziennie przynajmniej jedna czerwona herbatka. do tego woda mineralna. tak więc widzisz, że się wspomagam.
dzisiaj jak zjadłąm marchewkę to takiego kopa energii dostałam, że hej! :P
-
Witam!!!
Dzisiaj jestem pelna energii, o dziwo
Na wadze jeden kg mniej - 66
jestem w super nastroju, oby utrzymał się cały dzień.
jutro szósty dzień kopenhaskiej, z całkiem normalnym jedzeniem, ale potem czarna niedziela
pozdrawiam
Ewelina
-
podziwiam cię ja nie dotrwałam do konca tej diety
moim zdaniem jest straszna
ja schudłam na diecie 1000 kcal
ważyłam 69 kg a teraz waze 60,8
moze to nie jest jakaś zachwycajaca waga ( mam 172 cm)
ale chce schudnąć jeszcze 5 kg i dalej stosuje 1000 kcal no i ćqwiczenia
-
Wiesz groovy, też uważam że 1000 ccal to idealna dieta i będę ją stosować po kopenhaskiej. Ale pamiętam, jak 7 lat temu (też się odchudzałam ) długo nie mogłam podkurczyć żołądka, dopiero po ok. 2 tyg. nie musiałam ciągle myśleć o jedzeniu. Dlatego kopenhaska rewelacyjnie załatwia sprawę ilości jedzenie. Jeszcze trochę czuję głód między posiłkami, ale myślę że za tydzień będzie ok.
papa
-
Brrrr, jaka niemiła pogoda!!!
Dzisiaj zaliczyłam pierwszego zająca!!! Aż sie zdziwiłam jak wyrżnęłam na drodze. na szczęście nic się nie popsiuło
No tak, to co my dzisiaj robimy? Aha odchudzamy się!!!
To mój szósty dzień kopenhaskiej. Jest dobrze, już mnie nie ssie hurraaaa!!!
Moge nie myśleć o jedzeniu, ale dobrze.
A swoją drogą, ugotowałam sobie dzisiaj dwa udka w przyprawach (to na lunch), ale jak sprawdziłam ile to ma kalorii to straszne - pnad 700
Ale do końca dnia pozostaną tylko sałata, dwa jajka i marchew, tak więc dobiję co najwyżej do 1150 ccal. To nie jest źle.
Nie wiem jaka jest moja dzisiejsza waga, bo teściowa lata zła jak osa, zamknęła się w pokoju i nie mam dostepu do sprzętu. Zważę się w poniedziałek rano.
No, cieszę się że wróciła mi energia bo mogę zabrać się do kończenia pracy licencjackie, wypadałoby ją wreszcie oddać.
Pozdrawiam Cieplutko
Ewelina
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki