Strona 2 z 5 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 46

Wątek: drugie spotkanie z dietą

  1. #11
    poem jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-11-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Brrrr, jaka niemiła pogoda!!!

    Dzisiaj zaliczyłam pierwszego zająca!!! Aż sie zdziwiłam jak wyrżnęłam na drodze. na szczęście nic się nie popsiuło

    No tak, to co my dzisiaj robimy? Aha odchudzamy się!!!
    To mój szósty dzień kopenhaskiej. Jest dobrze, już mnie nie ssie hurraaaa!!!
    Moge nie myśleć o jedzeniu, ale dobrze.
    A swoją drogą, ugotowałam sobie dzisiaj dwa udka w przyprawach (to na lunch), ale jak sprawdziłam ile to ma kalorii to straszne - pnad 700

    Ale do końca dnia pozostaną tylko sałata, dwa jajka i marchew, tak więc dobiję co najwyżej do 1150 ccal. To nie jest źle.

    Nie wiem jaka jest moja dzisiejsza waga, bo teściowa lata zła jak osa, zamknęła się w pokoju i nie mam dostepu do sprzętu. Zważę się w poniedziałek rano.

    No, cieszę się że wróciła mi energia bo mogę zabrać się do kończenia pracy licencjackie, wypadałoby ją wreszcie oddać.

    Pozdrawiam Cieplutko
    Ewelina

  2. #12
    poem jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-11-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    oho coś mi się za dużo kliknęło

  3. #13
    Guest

    Domyślnie

    Szczerze mówiąc nie mam pojęcia na czym polegają te wszystkie diety: kopenhaska, cambridge, SB Tylko tyle co sobie o nich na forum czytam Ja jestem na tysiaku i zauważyłam, że dużo osób poleca ta diete. Może trzeba trochę czekac na rezultaty, ale są one trwałe Pozdrawiam

  4. #14
    groovy jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    nooo tytsiaczek rzadzi ja nie wiem moze wkrótce przeniose się na sb ale musze koktail sonczyc bo dorgi był i szkoda (herbalife)
    waze równiuteńkie 60 kg
    jeszcze 5 i bede happy
    jak bede wazyła te 55 kg i bedzie mi sie cos nie podobało to schudne jeszcze ze 2 kg jakąs łatwa lekką i przyjemna dietke
    mam 172 cm wzrostu tak na marginesie
    pozdrawiam i zycze powodzenia na tej kopenhaskiej

  5. #15
    poem jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-11-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Oh groovy jak ja ci zazdroszczę tej wagi, przed toba to już tylko sama kosmetyka.


    Co do tysiączka, to prada że jest najlepsza bo można jeśc wszystko byle w kaloriach się mieścić. Dlatego ja na nią na pewno przejde jak skończę kopenhaską. Wtedy będę już przyzwyczajona do małych ilości, a wszystko będzie mi smakowały 100 razy lepiej.

    Tak sobie myślę, że na śniadanie będe jeść pieczywo (tylko ciemne, wasa lub pumpernikiel), na lunch zupy lub jakieś ryże, kasze z warzywami, a na obiad duży jogurt z musli, lub mleko z płatkami ryżowymi lub owoce. Na pewno ostatni posiłek będzie nie później niż o 18.00. No i oczywiście żadnego pjadania między posiłakami.


    pozdrawiam papa

    p.s. groovy, a z jakiej wagi zaczynałaś?

  6. #16
    Guest

    Domyślnie

    MOJA MAMA STOSOWAŁA KOPENHASKĄ, MOJA SIOSTRA TEŻ I DOSTAŁY TAKĄ ZABAWKĘ NA SZNURKU W PREZENCIE MAM NADZIEJE ŻE U CIEBIE BĘDZIE INACZEJ WIADOMO KAŻDY ORGANIZM INACZEJ REAGUJE NA TAKIE DIETY
    JA TRZYMAM KCIUKI I WIERZĘ W TWÓJ SUKCES
    POZDRAWIAM I POWODZENIA

  7. #17
    poem jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-11-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Justynko - obawiam się tego efekty i dlatego zaraz po diecie przechodzę na 1000 ccal, zachowuję zasadę nie jeść po 18.00, nie pojadać i zastanawiam się na diecie nie łączenia. Poza tym mam zamiar zacząć ćwiczyć. Myślę, że zacznę chodzić 2 razy w tyg. na aerobik.
    Sądzę że w takim układzie jojo mi nie zagrozi. Ważne aby oraganizm przyzwyczaił się do nowych warunków. Tak naprawdę zalezy mi na porzuceniu złych nawyków żywieniowych.

    Dzięki za ciepłe słowa

    Ewelina

  8. #18
    poem jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-11-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    ojej to nie miał być kolor czarny, cholercia

  9. #19
    Guest

    Domyślnie

    JA TAM UWIELBIAM CZARNY KOLOR
    TRZYMAM KCIUKI ŻEBY JO JO CIĘ NIE ZŁAPAŁO
    POZDRAWIAM
    MIŁEGO DNIA

  10. #20
    poem jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-11-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziś jest Osmy dzień diety k.


    Jak ja się cieszę, że przetrwałam niedzielę. Ciężko było. Na dodatek obejrzałam sobie Supersize me, i zamiast obrzydzenia to nabrałam ochoty na hamburgera. Całe szczęście, że już była północ, więc odwróciłam się na drugi bok i poszłam spać.

    Wczorajszą głodówkę (ok. 350 dostarczonych kalorii) okupiłam porannym słabym samopoczuciem. Musiałam jeszce iść na bazarek i zrobić zakupy, a potem ugotować sobie lunch i obiad. Na szczęście po wypiciu kawy z cukrem energia wróciła.

    Teraz jestem po jedzonku, czuję się świetnie, popijam czerwoną herbatkę i przygotowuję się do "lekkiej pracy biurowej". Aha, dzisiaj waga pokazała 65,5 kg. Ciesze się że nie mam już dużego spadku wagi. Fajnie by było, gdybym na kopenhaskiej dojechała do 64 kg. Z resztą rozprawię się dietą 1000 kcal i ćwiczeniami.


    Zapraszam do pogaduszek

    Ewelina

Strona 2 z 5 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •