Witajcie moje Kochane!!
Tak Marti znowu chora, kiedy pierwszy raz (jeszcze w wakacje) złapałam grypę chodząc na akupunkturę to teraz koniec - ameno kaplica... każdy jeden wirus się mnie łapie
. Ja tłumaczę sobie to tak, że nawet wirus nie przejdzie obok mnie obojęnie :P
... hahaha ...
No zaczęło się od chrypy, potem straciłam głos na jakieś 3 dni, przy każdym oddechu charcząc jakbym warczała, teraz jest faza na suchy kaszel i non stop kichanie... W pracy to na początku mówili "na zdrowie!" a teraz mówią "na szczęście!"
... dlaczego tak? "na szczęście, że Ci kichawy nie urwało"
.
Jak widzicie mimo choroby dobry humor mnie nie opuszcza, chociaż już mam początki PMS
... wczoraj nawet wolałam się z Miśkiem nie spotkać co by znowu z nim nie zrywać
, no bo już zaczęłam się na niego obrażać, że jak mógł przez całe siedem godzin kiedy się nie widzieliśmy nie wysłać mi smsa!!! Pewnie mnie już nie kocha..
Hahaha dzisiaj się sama z tego śmieję...
Pewne dwie laseczki to już mi nawet rajstopy kazały pakować... wyobraźcie sobie dzwonię do Beatki, a tam Stella odbiera
... za niedługo zadzwonisz na jeden numer, a tam całe forum będzie... haha :P ...
Beatko, Stelluń dzięki za zwariowaną pogawędkę, Aneczko-Anikas cieszę się, że mogłam usłyszeć Twój wesoły głosik, Aniu-Kaszaniu fajowa babeczka z Ciebie!!
, Tobie również dziękuję
.
Wszystkim Wam kochane dziewczątka z forum dziękuję, że jesteście takimi WSPANIAŁYMI BABECZKAMI!!! Dzięki za troskę!!!
A zgadnijcie co wczoraj wieczorkiem robiła chora, nudząca się, z pierwszymi objawami PMS Marti? No oczywiście piekła ciasteczka
!!! :P
A że uważam, ze przepisik jest godny polecenia to wklejam tutaj i przepis i fotki moich pyszności! Do wina, do piwa, do nocnych pogawędek... pychhhaaa
![]()
PIWNE CIASTECZKA
"250g margaryny
2 szklanki mąki
0,5 szklanki piwa (dowolnego)
w wersji słodkiej: gruby cukier kryształ, cynamon, marmolada, wisienka z konfitury
w wersji słonej: sól gruboziarnista, sól ziołowa, kminek, starty ser żółty, ostra papryka
Można dodać do ciasta malutką szczyptę proszku do pieczenia, wówczas ciasteczka, oprócz tego, że puchną jak faworki, zaczynają też
listkować jak ciasto francuskie i wtedy wersja słona jest chyba jeszcze lepsza.
Margarynę posiekać z mąką. Zaczynając ugniatać ciasto, wlewać piwo i nadal ugniatać aż do uzyskania jednolitej masy. Ciasto podzielić na części i rozwałkowywać je na grubość 2 mm, podsypując mąką.
Teraz należy zdecydować, czy chcemy upiec wersję słodką, czy słoną ciastek. Obie są równie smaczne.
W wersji słodkiej ciasto posypujemy cukrem. Możemy też dodawać cynamon albo małe kropki marmolady.
W wersji słonej bardzo dobre wychodzą ciastka pokryte warstwą startego żółtego sera i posypane solą, a także ciastka z solą ziołową i kminkiem. Oczywiście można dowolnie dobierać składniki według upodobań.
Aby posypka dobrze się trzymała, należy delikatnie wwałkować ją w ciasto.
Tak przygotowany płat ciasta kroimy nożem lub radełkiem w nieduże romby.
Ciasteczka najlepiej na dużej blasze wyłożonej sreberkiem lub papierem do pieczenia ok 15-20 minut w temperaturze 180 stopni.
Ciasteczka stanowią doskonałą przekąskę do piwa."
Tak więc robiłam z nastawieniem bardziej na tą słodką stronę, a tutaj te na słono okazały się nieziemsko pyszne.
U mnie w wersji - słodka: cukier, kakao, cynamon, imbir...
słona: sól czosnkowa, chilli, zioła, ser - piekielnie dobra! POLECAM!!!
Za moment Wam odpisze, a teraz spróbuję wysłać tego posta...
Zakładki