Wątek: Zielono mi czyli... to co mi w duszy gra ;)

Hej Marta!!!
Przede wszystkim baaaaaaardzo dziękuję za maila i tyle cieplutkich słów, które od Ciebie dostaję!! No i oczywiście, że po ślubie Was nie opuszczę!!! Przede mną jeszcze dłuuuuuga droga - a to co osiągnęłam - to w duże mierze dzięki Wam, Tobie i w ogóle temu forum!!

A nasz szalony weekend kiedyś CI opiszę w zamian czekam na fotki i Twoje opowieści - kurcze, Wy to mieliście wyprawę!!! A Twoim zdjęciem zachwycał się Wojtek strasznie!! <mam go cały czas na tapecie >.

Martuś życzę Ci super udanego i radosnego weekendu!! POZDRAWIAM CIĘ GORĄCO - dzięki, że jesteś

Witaj ...
no faktycznie, dałaś czadu, ale ja Cię i tak rozgrzeszam ...
i masz rację, każda z nas jeśli tylko popracuje nad sobą osiągnie wymarzony cel ...
a Agatka jest naprawdę tego widocznym dowodem ...
całuję sobotnio i życzę miłego dzionka

czesc martusiu

no tak kazdy by chcial juz hehe ale myt jestesmy madre i dazymy do celu powoli a skutecznie juz na zawsze .....
slodycze w dniu babci nie tucza nie masz sie co martwic
cieszmy sie ze jeszcze te babcie nasze mamy przy sobie i to jest wazne
a babcia bez slodkiego to takie jakies............smutne?
.........a raci mnie rozbraja ..............hehe kuropatwa no nie.....

nio to pozdrawiam martuske i zycze spadku wagi

Zamieszczone przez martkae

a babcia bez slodkiego to takie jakies............smutne?

Dokładnie!
Poza tym masz super wyniki, wagę olej - bierze Ciepodła na przetrzymanie, nie daj się jej!!

Buziaki
Ula

Dziewczynki ledwo doczołgoałam się do komputera... tak prawie, że doczołgałam, bo od wczoraj jestem chora, chyba jakieś grypsko mnie wzielo, bo od wzoraj szystko mnie boli i ruszac sie nie moge, do tego 39st. gorączki , ktora co ustąpi to wzasta od nowa...
Jak tylko się wykuruję to napiszę do Was... buziaki

witaj

oj martus wracaj do zdrowka niech te grypsko zmyka jak najpredzej biedna jestes......wiem jak to jest byc w takim stanie nic przyjemnego
no to martus kuruj sie kuruj i 3maj sie slonko
paaaaaaaa:********

Dziewczynki ledwo doczołgoałam się do komputera... tak prawie, że doczołgałam, bo od wczoraj jestem chora, chyba jakieś grypsko mnie wzielo, bo od wzoraj szystko mnie boli i ruszac sie nie moge, do tego 39st. gorączki

Marti szybkiego powrotu do zdrowia zycze

lecz się i szybko wracaj do zdrowia i do forum:D

Witam moje kochane!
Byłam dzisiaj u lekarza, mam grypę żołądkową i mimo, że jeszcze mam temperaturę i brzuch mnie strasznie boli to i tak czuję się niebo lepiej niż wczoraj ... o dietkowaniu narazie nie myślę, w sumie to wychodzi samo z siebie bo od soboty nie mogę nic przełknąć, jakieś tam suchary i coś takiego, ale nie jest źle...

Raci napisała:

oj oczywiście że dasz radę wszystkie dacie radę jak taka kuropatwa jak ja poradziła sobie, to co dopiero wy

Raci no co Ty z jakąś kuropatwą wyjeżdzasz, he?? to żeś wymyśliła > Wszystkie damy radę!!

Dzięki zabiegana tak właśnie u tych naszych babć kochanych zawsze same smakołyki.
Jakie łokocie Wam sie kojarzą z Waszymi babciami?? Bo mnie się kojarzą z moją drugą Ś.P. babcią u której zawsze w tłusty czwartek były najlepsze na świecie pączki z dżemem z róży, który babcia sama robiła. To były jedyne pączki, które uwielbiałam, żadnych innych nawet nie tknę . Następnym deseram to pamiętam był kisiel z jabłkiem, który też babcia sama przygotowywała z soków - jako dzieciaki zawsze dostawaliśmy po obiadku, a w zimie był budyń śmietankowy z sokiem malinowym . A jak ktoś był chory to babcia obowiązkowo kręciła kogiel- mogiel i przygotowywała mleko z masłem, czosnkiem i miodem... oj moja kochana babunia, ale mi jej brakuje ...

Aneczko szczerze mówiąc nawet mi przez myśl nie przeszło, że mogłabyś nas opuścić! Tak tylko profilatycznie zapytałam . Ale dla mnie to furorum bez Ciebie byłoby bardzo smutne. Tzn. nie chę żeby inne dziewczynki się obrazily z tego powodu, ale chyba wszystkie zgodnym chorem mnie poprą w tych słowach, bo ty wspierasz i dajesz wiele ciepłych słówek prawie całemu forum . Wielkie uściski za to!

A nasz szalony weekend kiedyś CI opiszę w zamian czekam na fotki i Twoje opowieści - kurcze, Wy to mieliście wyprawę!!!

Wiem Aneczko, że teraz pewnie nie masz masz czasu, bo tyle przygotowań Cię czeka - ślub, mieszkanko... wszystko rozumiem, ale jak kiedyś znajdziesz chwileńkę żeby opisać tej niesamowity weekendzik to ja z radością o nim poczytam . A moich opowieści to byłoby tyle, że chyba książkę mogłabym napisać, w dodatku mogę o tym mówić i mówić, węc może lepiej nie będę zaczynać , bo zanudziłabym Cię pewnie na śmierc . Ale fotki te krajobrazowe pześlę na ewno, tylko będę musiala wyslać z pracy, bo w domu cos za wolno chodzi net i nie chce zalaczac tych fotek.

A Twoim zdjęciem zachwycał się Wojtek strasznie!! <mam go cały czas na tapecie >.

Dla niewtajmnieczonych to jest zdjęcie widokowe, bez mojej osoby na nim . Tak w woli wyjaśnienia, bo jeszcze koś gotów pomyślec, że ze mnie jakieś cudo natury . A tak powaznie Aneczko to to zdjęcie jest faktycznie wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju. Podobnych widoków mam tysiące ale niestety tylko w mojej główce, ponieważ jecało się cały czas w górę serpentynami i nawet niebyło gdzie się zatrzymać, żeby porobić trochę takich właśnie pięknych zdjęć - jedyna zatoczka gdzie mozna byo zjechać to własnie to w ktorej zrobiliśmy tą fotkę( to jeżeli chodzi o zdjęcia nocne, bo innych krajobrazowyc tez trochę mamy ).

Bike więcej grzechów nie pmiętam i obiecuję poprawę - dzięki za rozgrzeszenie . Buziaki!!

Witaj Marteczko poddałaś mi pewnien pomysł - skoro słodycze u babci nie tuczą, to ja teraz chyba częsciej ta babcię będę odwiedzać , a w razie gdy przytyje to przyjde do Ciebie z reklamacjami . Hihihihi żartowwalam kochana - miłego dzioneczka!

Kuleczko dziękuję za uznanie , mysle ze kiedyś ją pokonam . Milutkiego dzionka!!

Marteczko, Titatu, Julcyk dziękuję za "zdrowotne" życzonka!! . Dzisiaj już mi lepiej, a teraz jak troszkę do Was po[isiałam to może wogole wyzdrowieję .

Miłego dzionka wszystkim!!!!!![/quote]

[/list]Szybkiego powrotu do zdrówka!Niech to grypsko sobie jak najszybciej pójdzie No to pewnie pare kilko ci zleci,ja po takiej grypie zawsze troche lece,bo nic jeść sie nie chce.Tylko żeby ten żołądeczek tak nie szwankował,no nie?!Trzymaj się mocniutko,ja troche mam "tyły",tak jakos mi się wszystko nazbierało.A ta sesja po prostu mnie wykonczyła,ale bede walczyc dalej Nadrobie jak mi się egzaminy skonczą,czyli 2 tygodnie i gonię dalej

•