Hej! Jestem ponownie!!!
POczytałam sobie i myslę, że jesteś fajną dziewczyną z silną wolą i ogromną mobilizacją...tak mnie tylko niepokoi ta DC? Co po niej? Nie boisz się, że gdy skonczysz, organizm sobie nadrobi zaległości? Zwlaszcza, gdy być moze nie będziesz mogła ćwiczyć.
Ja schudlam głównie dzięki codziennemu rowekowi (wiosną i latem w terenie, ehh... to były czasy) i ograniczeniu jedzenia, a raczej kalorii. Nigdy nie schodzilam poniżej 1000 i nie głodowałam. Schudłam wtedy 14 kg. W październiku trochę przybrałam, ale głównie dlatego, że nie mialam czasu ćwiczyć (pracowałam po pracy)... teraz dążę do 52 kg (mam 160cm) ale bardziej zalezy mi na spłaszczeniu brzucha i wysmukleniu ud. Tak samo jak Anikas mam problem z brzuchem, który jako jedyny jest obojetny na moje wysiłki, chociaz nie do końca... ostatnio dietkuję wzorowo i dzięki temu widzę już kolana![]()
![]()
żartuję
![]()
Wiem, że masz problemy z tarczycą (ostatnio dużo moich znajomych to dopada) i dlatego ci trudno, ale trzymam kciuki, żeby się udało!!
Będę tu systematycznie zaglądać!!!
Całuski!
Zakładki